Akademia Red Bulla – zmierzch? Niewykorzystany potencjał? Zakładnik talentu Verstappena?

Na przestrzeni 20 lat było w niej blisko 100 kierowców. I choć liczby wyglądają bardzo dobrze, to są zasługą małego procentu z nich. Wielu kierowców, wysoka skuteczność, duże sukcesy   Akademia Red Bulla powstała w 2005 roku i prawie co roku wprowadza nowego zawodnika do F1. Trafienie do niej to wielkie wyróżnienie i duża szansa. … Akademia Red Bulla – zmierzch? Niewykorzystany potencjał? Zakładnik talentu Verstappena? Read More » Artykuł Akademia Red Bulla – zmierzch? Niewykorzystany potencjał? Zakładnik talentu Verstappena? pochodzi z serwisu powrotroberta.pl - Info o F1, Kubicy i Polakach.

Mar 27, 2025 - 14:08
 0
Akademia Red Bulla – zmierzch? Niewykorzystany potencjał? Zakładnik talentu Verstappena?



Na przestrzeni 20 lat było w niej blisko 100 kierowców. I choć liczby wyglądają bardzo dobrze, to są zasługą małego procentu z nich.

Wielu kierowców, wysoka skuteczność, duże sukcesy

 

Akademia Red Bulla powstała w 2005 roku i prawie co roku wprowadza nowego zawodnika do F1. Trafienie do niej to wielkie wyróżnienie i duża szansa. W ostatnich latach to jednak przede wszystkim szansa na karierę z mocnymi zawirowaniami.

Naliczyłem, że dotychczas w Akademii Red Bulla jechało już między 90 a 95 kierowców. 74 odeszło z niej bez otrzymania szansy w Formule 1.

16 kierowców trafiło do Formuły 1. Wszyscy zaczynali w serii od ekipy Toto Rosso/AlphaTauri/Racing Bulls.

Do głównej ekipy przeszło 10 zawodników: Christian Klien, Sebastian Vettel, Vitantonio Liuzzi, Daniel Ricciardo, Daniil Kvyat, Alexander Albon, Max Verstappen, Pierre Gasly, Liam Lawson i Yuki Tsunoda.

 

Na ekipie juniorskiej zatrzymali się: Scott Speed, Sébastien Buemi, Jaime Alguersuari, Brendon Hartley, Jean-Éric Vergne i Carlos Sainz Jr.

Dość powiedzieć, że 7 kierowców z obecnej stawki zaczynało swoją przygodę w ekipie z Faenzy.

Kierowcy Red Bull Junior Team mają na koncie:
– 8 mistrzostw świata (4 Vettel, 4 Max )
– 129 wygranych wyścigów w F1 (63 Verstappen, 53 Vettel, 8 Daniel Ricciardo, 4 Sainz i 1 Gasly)
– 106 pole position (57 Vettel, 40 Verstappen, 6 Sainz i 3 Ricciardo)
– 304 podia (122 Verstappen, 113 Verstappen, 32 Ricciardo, 27 Sainz, 5 Gasly, 3 Kvyat, 2 Albon)

To imponujące liczby, choć widać, że to przede wszystkim zasługa dwóch kierowców i mistrzowskiego bolidu w wielu sezonach.

Traktowanie

 

Największe zastrzeżenia co do Akademii Red Bulla dotyczą przede wszystkim traktowania kierowców. I są to zarzuty sięgające znacznie dalej niż słynnego przykładu Pierra Gasly i Alexa Albona z sezonu 2019.



Jeszcze wcześniej kierowcy Red Bull Junior Team skarżyli się na atmosferę rozwoju młodego zawodnika pod skrzydłami Red Bulla.

Jeden z kierowców, który nie dostał wystarczająco czasu od Red Bulla był Jaime Alguersuari. 3 lata temu w rozmowie z El Confidential, Alguersuari przyznał, że choć “miał szczęście, że był wspierany przez Red Bulla przez tak wiele lat”, ale podkreślił, że “były to lata cierniste i pełne walki z ego”.

“Nadal miewam bardzo dziwne sny z tego okresu. Zwłaszcza z niemożności i frustracji nie mogąc spełnić ich wymagań, widząc zawsze wściekłego pana Marko, pouczającego nas, jakbyśmy byli dziećmi. To stworzyło traumę i jestem pewien, że Buemi i wielu innych również przez nią przechodziło. Nie byłem w stanie tego wymazać. Byłem na terapii, gdy skończyłem karierę pomagało mi wielu psychologów. Ale nawet teraz różne rzeczy przywołuje mi pamięć. Czasem budzę się, jakbym płakał, po snach, w których przejechałem świetne okrążenie, a pan Marko był na mnie zły” – mówi Hiszpan.

“Myślę, że nigdy ani ja ani Carlos [Sainz] nie lubiliśmy Red Bulla. Pomogli nam, ponieważ mieliśmy talent i byliśmy tego warci. Ale w głębi wyglądało to tak, jakby szukali innego profilu kierowcy. Mówię to z ręką na sercu, Red Bull chce znaleźć kierowcę pośrodku niczego, którego nikt nie zna, ani jego rodziny ani jego przyjaciół i który zależy wyłącznie od Red Bulla” – dodaje Jaime.

 

I tu można się spierać czy w takim sporcie jak Formuła 1, w którym presja jest wszechobecna, kierowcy mają mieć taryfę ulgową? Czy może “w ogniu hartuje się stal”?

W ubiegłym roku dostaliśmy przykład z naszego podwórka, gdy po zaledwie kilku miesiącach z programem juniorskim Red Bulla pożegnał się Kacper Sztuka. I nie dostał wiele czasu, testów i wiedzy. A wymagania były ogromne.

Czy to dobra droga do sukcesu? Każdy z Was może ocenić to sam. Sytuacja z Lawsonem pokazuje jednak, że Red Bull mocno się pogubił i być może nie daje już swoim juniorom odpowiedniego przygotowania. Nowozelandczyk narzekał, że mało jeździł przed sezonem, że nie czuje się odpowiednio przygotowany. Ktoś może powiedzieć – to wymówki. Miał 11 wyścigów na koncie, miał czas. Ale z drugiej strony spójrzmy na 9000 km Antonellego w starszych bolidach Formuły 1.

Wygląda na to, że ze swoim kolejnym juniorem, Arvidem Lindbladem, Red Bull postąpi już inaczej. Anglik dużo jeździ i testuje i trzeba mieć nadzieję, że nie zostanie tak szybko spalony jak kilku innych zawodników.

Autokracja

 

Red Bull to zespół, który jasno ustala priorytety kierowców, choć jeszcze za czasów pojedynku Sebastiana Vettela i Marka Webbera starali zachowywać pozory równego traktowania.



Od czasu przyjścia do ekipy Maxa Verstappena, jest on tam wyraźnym numerem jeden. I od razu powiem – słusznie. Postawili na jednego kierowcę z ogromnym talentem i dzięki temu mają tam imponujące statystyki. Verstappen i jego ojciec potrafili sobie podporządkować zespół i dobrze im z tym.

Wszystko ma jednak swoje granice. Skrojenie auta pod Verstappena sprawia, że maksymalizowane są jego wyniki, ale również prowadzi do tego, że żaden inny kierowca nie jest w stanie sobie z tą konstrukcją poradzić. Najlepiej byłoby zatem znaleźć zawodnika, który ma podobny styl jazdy do Maxa. A ten jest unikatowy. Verstappen prowadzi auto agresywnie wrzucając je w zakręty i utrzymując w nich bardzo wysoką prędkość. Dzięki temu wyjścia z zakrętów są bardzo szybkie, co potem przekłada się na prędkości na prostych.

Czy ogłoszony dziś Tsunoda takim się okaże? Zobaczymy. Szczerze mówiąc, bardzo bym chciał bo ta cała saga z drugim kierowcą Red Bull jest już nie tyle nudna, co zwyczajnie przykro na nią patrzeć.

 

Artykuł Akademia Red Bulla – zmierzch? Niewykorzystany potencjał? Zakładnik talentu Verstappena? pochodzi z serwisu powrotroberta.pl - Info o F1, Kubicy i Polakach.