Zdarzyło się nad jeziorem – recenzja

Po romanse spod czy jego pióra sięgacie w ciemno? U mnie jest to zdecydowanie Vi Keeland! Znaczenie może mieć to, że miałam przyjemność poznać autorkę osobiście i pewnie też dlatego mam do niej taki sentyment! Ale niezaprzeczalnie Vi ma po prostu talent do pisania gorących i romantycznych historii. Zdarzyło się nad jeziorem A Zdarzyło się nad jeziorem, to najnowsza książka autorki wydana w Polsce. Wiadomo więc że musiałam ją przeczytać. I I co dostałam? Uroczą, małomiasteczkową pełną sarkazmu i świetnego poczucia humoru historię dwójki ludzi która zaczęła się od kraksy, w której na szczęście ucierpiała tylko skrzynka na listy Josie trafia do Lauren Lake, żeby odpocząć od życia, które prowadziła do tej pory. Po trudnych wydarzeniach i załamaniu nerwowym dziewczyna musi zastanowić się co dalej? A gdzie można to zrobić jak nie w miasteczku w którym ponoć żyją najsympatyczniejsi ludzie? Zwłaszcza że właśnie się dowiedziała że odziedziczyła w nim dom! Po przyjechaniu na miejsce okazuje się że słowo dom jest użyte troszkę na wyrost… Bo to co zostaje można nazwać tylko i wyłącznie ruderą… Na szczęście na posesji obok mieszka przystojniak ale gdy tylko się odzywa czar pryska. Przystojniak okazuje się gburem… Tak zaczyna się ta historia! A co dalej? Polecam abyście sprawdzili to sami, bo Vi nie zawodzi i nie zawiodła też tym razem. To historia, która jest romansem, ale ma też jak to bywa u Vi przekaz i porusza też trudniejsze tematy. Jest po prostu życiowa. Bohaterowie aby ruszyć dalej i dać szczęście samym sobie, będą musieli rozliczyć się z przeszłością, zmierzyć się z jej demonami i wybaczyć sami sobie. Ta historia bawi, wzrusza i urzeka – czy to romans idealny? Tak! Właśnie po takie romanse lubię sięgać i już czekam na kolejny od Vi Keeland Zdarzyło się nad jeziorem czeka na Was TUTAJ>> The post Zdarzyło się nad jeziorem – recenzja appeared first on Co Przeczytać.

Maj 14, 2025 - 11:34
 0
Zdarzyło się nad jeziorem – recenzja

Po romanse spod czy jego pióra sięgacie w ciemno? U mnie jest to zdecydowanie Vi Keeland! Znaczenie może mieć to, że miałam przyjemność poznać autorkę osobiście i pewnie też dlatego mam do niej taki sentyment! Ale niezaprzeczalnie Vi ma po prostu talent do pisania gorących i romantycznych historii.

Zdarzyło się nad jeziorem

A Zdarzyło się nad jeziorem, to najnowsza książka autorki wydana w Polsce. Wiadomo więc że musiałam ją przeczytać. I I co dostałam? Uroczą, małomiasteczkową pełną sarkazmu i świetnego poczucia humoru historię dwójki ludzi która zaczęła się od kraksy, w której na szczęście ucierpiała tylko skrzynka na listy

Książka dostępna na www.taniaksiazka.pl>>

Instagram @ruda_czyta

Josie trafia do Lauren Lake, żeby odpocząć od życia, które prowadziła do tej pory. Po trudnych wydarzeniach i załamaniu nerwowym dziewczyna musi zastanowić się co dalej? A gdzie można to zrobić jak nie w miasteczku w którym ponoć żyją najsympatyczniejsi ludzie? Zwłaszcza że właśnie się dowiedziała że odziedziczyła w nim dom! Po przyjechaniu na miejsce okazuje się że słowo dom jest użyte troszkę na wyrost… Bo to co zostaje można nazwać tylko i wyłącznie ruderą… Na szczęście na posesji obok mieszka przystojniak ale gdy tylko się odzywa czar pryska. Przystojniak okazuje się gburem…

Tak zaczyna się ta historia! A co dalej? Polecam abyście sprawdzili to sami, bo Vi nie zawodzi i nie zawiodła też tym razem. To historia, która jest romansem, ale ma też jak to bywa u Vi przekaz i porusza też trudniejsze tematy. Jest po prostu życiowa.
Bohaterowie aby ruszyć dalej i dać szczęście samym sobie, będą musieli rozliczyć się z przeszłością, zmierzyć się z jej demonami i wybaczyć sami sobie.

Ta historia bawi, wzrusza i urzeka – czy to romans idealny? Tak! Właśnie po takie romanse lubię sięgać i już czekam na kolejny od Vi Keeland Zdarzyło się nad jeziorem czeka na Was TUTAJ>>

The post Zdarzyło się nad jeziorem – recenzja appeared first on Co Przeczytać.