Zamieszanie w finale Pucharu Polski. Szymon Marciniak anulował gola Legii i dał karnego, którego obronił Cojocaru
Nieprawdopodobny początek finału Pucharu Polski. Legia Warszawa szybko strzeliła pierwszego gola, a potem podwyższyła. Bramki na 2:0 z Pogonią Szczecin sędzia Szymon Marciniak nie uznał, przyznając za to rzut karny, którego... obronił Valentin Cojocaru! Skomplikowane? Bo taki był właśnie początek tego szalonego widowiska.
Nieprawdopodobny początek finału Pucharu Polski. Legia Warszawa szybko strzeliła pierwszego gola, a potem podwyższyła. Bramki na 2:0 z Pogonią Szczecin sędzia Szymon Marciniak nie uznał, przyznając za to rzut karny, którego... obronił Valentin Cojocaru! Skomplikowane? Bo taki był właśnie początek tego szalonego widowiska.