Wtedy znowu będzie 15 stopni na plusie. Spojrzeliśmy w prognozy IMGW

Jest znacznie chłodniej, mocno wieje, miejscami sypie śnieg, pada deszcz ze śniegiem, a nawet grad. Pierwszy weekend kwietnia w Polsce jest dokładnie taki, jak zapowiadali synoptycy kilka dni temu. Początek tygodnia nie przyniesie niestety poprawy aury. Sprawdzamy, kiedy na termometrach znowu zobaczymy kilkanaście stopni na plusie. Do Polski przyszło nagłe załamanie pogody. Pojawił się mróz, silny wiatr i opady śniegu czy deszczu ze śniegiem. W sobotę 5 kwietnia w niektórych regionach przeszły nawet burze z gradem – tak było np. w Płońsku pod Warszawą na Mazowszu. Polska znajduje się pod wpływem zatoki niżowej wraz z chłodnym frontem atmosferycznym. A to oznacza, że musimy mierzyć się z powietrzem pochodzenia arktycznego, które spowodowało drastyczny spadek temperatury. Do Polski wróciła zima Zimowa aura zaskoczyła przede wszystkim mieszkańców środkowej i północnej Polski. Najbardziej intensywne opady odnotowano w województwie warmińsko-mazurskim, gdzie śnieg padał nieprzerwanie przez kilka godzin. W najbliższych godzinach pojawi się dodatkowo na wschodzie i południowym wschodzie. Strefy opadowe przesuwają się z północy na południe, towarzyszą im lokalne burze i porywy wiatru. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ponadto alerty pierwszego i drugiego stopnia. Ostrzeżenie – opady śniegu: Ostrzeżenie – silny wiatr: Ostrzeżenie – oblodzenie: Ostrzeżenie – przymrozki: Kiedy znowu będzie ciepło? Sprawdzili prognozy IMGW na kolejne dni Niedziela (6 kwietnia) będzie niestety odzwierciedleniem soboty – z zachmurzeniem umiarkowanym i dużym, przelotnymi opadami deszczu, deszczu ze śniegiem i śniegu. Temperatura wyniesie od -6°C do 5°C. Mocniej też powieje – w porywach do 60-70 km/h, a nad morzem do 80 km/h. W rejonach opadów śniegu synoptycy przewidują wiatr powodujący zawieje i zamiecie. Podobnie zapowiada się też poniedziałek (7 kwietnia) – możliwe są kolejne przelotne opady deszczu, deszczu ze śniegiem i śniegu. Słupki na termometrach wskażą od -4°C na południu i wschodzie do 9°C na zachodzie. We wtorek (8 kwietnia) czeka nas temperatura od -3°C na wschodzie i w rejonach podgórskich Karpat do 10°C na północnym zachodzie. Cieplej, choć jeszcze nie w całym kraju, zrobi się w środę. Nadal będzie pochmurno i miejscami możliwe są słabe opady deszczu. Temperatura minimalna wyniesie od -3°C na wschodzie, około 0°C na zachodzie, do 3°C nad morzem. Temperatura maksymalna od 4°C w rejonach podgórskich Karpat, przez około 8°C na wschodzie, do 14°C na zachodzie. W czwartek pożegnamy natomiast ujemne temperatury. Jak podaje IMGW, zachmurzenie będzie umiarkowane i duże, a na zachodzie, południu i w centrum prognozowane są przelotne opady deszczu. Jeśli chodzi o temperaturę, na północnym wschodzie i w rejonach podgórskich Karpat termometry wskażą zaledwie 0°C. Nieco cieplej będzie na południowym zachodzie i nad samym morzem – 7°C oraz na wschodzie – około 9°C. Najcieplej – do 15°C – zrobi się na północnym zachodzie.

Kwi 5, 2025 - 16:07
 0
Wtedy znowu będzie 15 stopni na plusie. Spojrzeliśmy w prognozy IMGW
Jest znacznie chłodniej, mocno wieje, miejscami sypie śnieg, pada deszcz ze śniegiem, a nawet grad. Pierwszy weekend kwietnia w Polsce jest dokładnie taki, jak zapowiadali synoptycy kilka dni temu. Początek tygodnia nie przyniesie niestety poprawy aury. Sprawdzamy, kiedy na termometrach znowu zobaczymy kilkanaście stopni na plusie. Do Polski przyszło nagłe załamanie pogody. Pojawił się mróz, silny wiatr i opady śniegu czy deszczu ze śniegiem. W sobotę 5 kwietnia w niektórych regionach przeszły nawet burze z gradem – tak było np. w Płońsku pod Warszawą na Mazowszu. Polska znajduje się pod wpływem zatoki niżowej wraz z chłodnym frontem atmosferycznym. A to oznacza, że musimy mierzyć się z powietrzem pochodzenia arktycznego, które spowodowało drastyczny spadek temperatury. Do Polski wróciła zima Zimowa aura zaskoczyła przede wszystkim mieszkańców środkowej i północnej Polski. Najbardziej intensywne opady odnotowano w województwie warmińsko-mazurskim, gdzie śnieg padał nieprzerwanie przez kilka godzin. W najbliższych godzinach pojawi się dodatkowo na wschodzie i południowym wschodzie. Strefy opadowe przesuwają się z północy na południe, towarzyszą im lokalne burze i porywy wiatru. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ponadto alerty pierwszego i drugiego stopnia. Ostrzeżenie – opady śniegu: Ostrzeżenie – silny wiatr: Ostrzeżenie – oblodzenie: Ostrzeżenie – przymrozki: Kiedy znowu będzie ciepło? Sprawdzili prognozy IMGW na kolejne dni Niedziela (6 kwietnia) będzie niestety odzwierciedleniem soboty – z zachmurzeniem umiarkowanym i dużym, przelotnymi opadami deszczu, deszczu ze śniegiem i śniegu. Temperatura wyniesie od -6°C do 5°C. Mocniej też powieje – w porywach do 60-70 km/h, a nad morzem do 80 km/h. W rejonach opadów śniegu synoptycy przewidują wiatr powodujący zawieje i zamiecie. Podobnie zapowiada się też poniedziałek (7 kwietnia) – możliwe są kolejne przelotne opady deszczu, deszczu ze śniegiem i śniegu. Słupki na termometrach wskażą od -4°C na południu i wschodzie do 9°C na zachodzie. We wtorek (8 kwietnia) czeka nas temperatura od -3°C na wschodzie i w rejonach podgórskich Karpat do 10°C na północnym zachodzie. Cieplej, choć jeszcze nie w całym kraju, zrobi się w środę. Nadal będzie pochmurno i miejscami możliwe są słabe opady deszczu. Temperatura minimalna wyniesie od -3°C na wschodzie, około 0°C na zachodzie, do 3°C nad morzem. Temperatura maksymalna od 4°C w rejonach podgórskich Karpat, przez około 8°C na wschodzie, do 14°C na zachodzie. W czwartek pożegnamy natomiast ujemne temperatury. Jak podaje IMGW, zachmurzenie będzie umiarkowane i duże, a na zachodzie, południu i w centrum prognozowane są przelotne opady deszczu. Jeśli chodzi o temperaturę, na północnym wschodzie i w rejonach podgórskich Karpat termometry wskażą zaledwie 0°C. Nieco cieplej będzie na południowym zachodzie i nad samym morzem – 7°C oraz na wschodzie – około 9°C. Najcieplej – do 15°C – zrobi się na północnym zachodzie.