
Podczas debaty prezydenckiej organizowanej przez Telewizję Republikę emocje nie słabły. W trakcie dyskusji doszło do zaskakującego momentu. Aż trzech kandydatów na prezydenta Polski wyciągnęło telefony, aby zaprezentować kłopotliwe dla Sławomirowa Mentzena nagrania.
W pewnym momencie piątkowej debaty prezydenckiej w TV Republika Adrian Zandberg wyciągnął telefon i puścił nagranie, na którym Sławomir Mentzen krytykuje programy socjalne jak np. 13. i 14. emerytura. – To był nasz program w kampanii parlamentarnej, teraz mam program prezydencki – odpowiedział mu Mentzen.
A po chwili także Szymon Hołownia pokazał politykowi Konfederacji filmik, "jak zrobił polskie państwo na prawie trzy miliony złotych".
– Przeniesione akcje firmy Mentzen S.A. do fundacji rodzinnej i sprzedaż przez te fundacje, żeby uniknąć zapłacenia 2,8 mln podatków polskiemu państwu. Pan milioner nie chce, zapłacić polskiemu państwu podatków. Pan się tego nie wstydzi? – grzmiał Hołownia.
Trzech kandydatów miało przygotowane dla Mentzena filmiki
– Nie jest prawdą, że ja unikam jakiegokolwiek opodatkowania. Fundacja rodzinna służy reinwestowaniu tych środków. I po drodze nie płaci się podatku. Ale jeżeli chcę wypłacić jakiekolwiek pieniądze z tej fundacji, płacę z tego normalny podatek. Wypłacałem już z tej fundacji pieniądze i od każdej takiej wypłaty płaciłem normalnie podatek dochodowy – odpowiedział Mentzen.
Również Artur Bartoszewicz miał przygotowany filmik dla polityka Konfederacji. – Od lat promuje pan akcję "Piwo z Mentzenem". Inicjacja alkoholowa w Polsce, drodzy państwo, to jest 11., 12., 13. rok życia naszych dzieci – stwierdził ten kandydat. – Statystyczny Polak wypija 12 litrów czystego etanolu – dodał.
Odtworzył następnie filmik, na którym młode dziewczyny mówią, że "kochają piwo i wódkę", wspominają też o akcji "Piwo z Mentzenem", i deklarują, że będą głosować na polityka Konfederacji.
– Alkoholizm to jest straszna choroba. Nikomu nie życzę tego, żeby został alkoholikiem. Alkohol należy pić w sposób umiarkowany, rozsądny – powiedział mu w odpowiedzi kandydat.
– Nie należy się doprowadzać do jakichś stanów, ponieważ są potem z tego różne dziwne problemy. W szczególności bardzo współczuję alkoholikom. Znam niestety kilku alkoholików – dodał Mentzen, deklarując, że nie popiera w żadnym wypadku zwiększenia opodatkowania sprzedaży alkoholu.