Trener i zawodnicy OL po meczu z Manchesterem United: Byliśmy od nich znacznie lepsi
W zremisowanym meczu 2:2 Olympique Lyon z Manchesterem United w ramach pierwszego dwumeczu ćwierćfinału Ligi Europy, Rayan Cherki zdobył wyrównującą...

W zremisowanym meczu 2:2 Olympique Lyon z Manchesterem United w ramach pierwszego dwumeczu ćwierćfinału Ligi Europy, Rayan Cherki zdobył wyrównującą bramkę w doliczonym czasie gry. Po spotkaniu zarówno młody Francuz, jak i Paulo Fonseca i Ainsley Maitland-Niles skomentowali postawę swojej drużyny oraz zapowiedzieli walkę na Old Trafford.
Przed samym meczem najwięcej mówiło się nie o wadze spotkania, a o słowach Andre Onany oraz odpowiedzi Nemanji Maticia, który opisał Onanę jako „jednego z najgorszych bramkarzy w historii klubu”. Niestety, dla kibiców Manchesteru United, przebieg spotkania i postawa Kameruńczyka pokazała, że w wypowiedzi byłego zawodnika „Czerwonych Diabłów” jest trochę prawdy. Przy obu bramkach strzelonych przez Olympique Lyon, bramkarz gości mógł się spisać o wiele lepiej.
Rayan Cherki, który wykorzystał „wyplucie piłki” przez Andre Onanę w doliczonym czasie gry, niemal zacytował słowa, przez które zaiskrzyło pomiędzy zawodnikami obu ekip:
– Byliśmy od nich znacznie lepsi. Wiemy, że to dobra drużyna, ale nigdy się ich nie baliśmy i nigdy się ich bać nie będziemy. Rewanż? Jedziemy tam, żeby atakować.
Paulo Fonseca, trener OL, wypowiedział się w podobnym tonie:
– Powiedziałem moim zawodnikom, że jestem z nich naprawdę dumny – z odwagi, jaką pokazali, i z tego, jak zagrali. Narzuciliśmy nasz styl gry, nie bojąc się niczego. Pokazaliśmy dużą jakość. Z tego powodu jestem zadowolony z drużyny i zawodników, ale nie do końca z wyniku. Możemy zagrać lepiej, choć trzeba pamiętać, że graliśmy z Manchesterem United – zespołem bardzo groźnym w kontratakach. Po tym, co dziś pokazaliśmy, wciąż mamy szansę.
Były zawodnik Arsenalu, Ainsley Maitland-Niles również nie jest zadowolony z wyniku, ale uważa że mogą awansować do dalszej fazy Ligi Europy.
– To był ekscytujący mecz, zarówno do grania, jak i mam nadzieję, do oglądania. Mamy mieszane uczucia, bo czujemy, że powinniśmy byli wyciągnąć z tego spotkania więcej, zważywszy na to, że kontrolowaliśmy jego większość. Takie rzeczy się zdarzają w piłce nożnej. Jest kilka elementów, które musimy poprawić, ale jesteśmy pewni, że uda nam się je skorygować przed przyszłym tygodniem.
Rewanż już 17 kwietnia o godzinie 21:00 na Old Trafford.