Paul Scholes: Ruben Amorim potrzebuje lepszego zespołu. Nie sądzę, żeby lubił swoją drużynę

Paul Scholes skomentował wywiady pomeczowe Rubena Amorima, twierdząc, że Portugalczyk ukrywa w sobie mnóstwo frustracji, a jego wypowiedzi trzeba traktować z przymrużeniem oka.

Nasz trener wyjaśniał na konferencji, że jego zespół poprawia się z meczu na mecz, a występy stają się bardziej konsekwentne. Natomiast jednym z mankamentów nadal pozostaje brak skuteczności i jakości w ostatniej tercji boiska.

– Nie sądzę, żeby w to wierzył. Szczerze mówiąc, nie sądzę, żeby lubił swoją drużynę. Myślę, że jest świadomy, że nie ma świetnego zespołu i chce czegoś lepszego. Potrzebuje tego i widać to po jego zachowaniu przy linii bocznej. Zawsze wygląda na rozczarowanego, a sposób, w jaki mówi, tylko mnie o tym przekonuje. Wszyscy wiedzą, że Manchester United musi mieć lepszych piłkarzy, aby walczyć o to, gdzie chcą być. To widać na całym boisku.

Jednym z zawodników, który wydaje się być jasnym punktem w trakcie tego rozczarowującego sezonu jest Bruno Fernandes. Portugalski maestro we wspaniały sposób dostarczył piłkę do Joshuy Zirkzee, dzięki czemu ten ostatni wyprowadził gości na prowadzenie 2:1. Scholes podkreśla znaczenie pomocnika dla „Czerwonych Diabłów”.

– Fernandes zagrał świetną piłkę. W ofensywnych obszarach potrzebujesz dwóch takich zawodników – jednego w środku pola, a drugiego jako numer 10.

Mówiąc bardziej ogólnie, Anglik wyjaśnił, że proces poprawy może potrwać „dwa lub trzy lata”, a pewność siebie może wynikać z defensywnej determinacji zespołu widocznej w ostatnich tygodniach. 

– Myślę, że Amorim może być dość zadowolony z gry defensywnej. Wyglądają całkiem solidnie, ale to odbiera im zagrożenie pod bramką przeciwnika, które powinni mieć. Nie sądzę, żeby mieli kontrolę w środku boiska albo napastników na odpowiednim poziomie jakości. On o tym wie. Nie jest głupi. Nigdy tego nie powie, ale nie lubi tego zespołu. 

– To są moje wnioski. Odnoszę wrażenie, że ta drużyna jest daleka od standardu, jakiego chce i oczekuje. Będzie patrzył w przyszłość – co może zająć dwa lub trzy lata – aby uzyskać coś o wiele przyjemniejszego do oglądania i o większej jakości w każdej strefie boiska. Do tego będzie dążył. Ma wiele problemów do rozwiązania

Andre Onana ponosi winę za obie stracone bramki, a według Scholesa, bramkarz występujący dla Manchesteru United musi być znacznie lepszy.

– Pewnie żałuje, że przed meczem nie trzymał języka za zębami. Popełnił poważny błąd. Musi być lepszy. Miał naprawdę słaby rok, a mówienie o innych drużynach prawdopodobnie nie jest mądrym posunięciem. To coś, nad czym klub musi się zastanowić, jednocześnie biorąc pod uwagę budżet oraz to, które pozycje są priorytetem. Czy można obejść się bez wydawania pieniędzy na bramkarza? 

– Nie był wystarczająco dobry i może potrzebuje trochę rywalizacji. Wszystko sprowadzi się do pieniędzy i tego, ile będą mogli wydać. Onana sprawdził się w Ajaksie i Interze Mediolan. Widzieliśmy jak dobrze grał nogami, ale nie pokazuje tego tutaj.