„Skąd pochodziły środki na zakup domu i dlaczego nie wpisał go do oświadczenia majątkowego”. PiS z pytaniami do Hołowni
- Pan Szymon Hołownia, sam do tego się przyznaje, ma w województwie podlaskim piękną ruderę. Ruderę, jak sam ją nazywa [...] jest to piękny dom położony w województwie podlaskim, w jednym z powiatów województwa podlaskiego i okazuje się, że tej pięknej rudery pan marszałek Szymon Hołownia nie ujawnia w tegorocznym oświadczeniu majątkowym - powiedział Sebastian Łukaszewicz na konferencji prasowej. - Też nie ujawnia powierzchni tego pięknego domu, nie ujawnia wartości tego domu. Jak ustaliła Wirtualna Polska dwa lata temu, rzeczoznawca, który współpracował z tym portalem, wycenił tę nieruchomość na 900 tysięcy złotych, na prawie milion złotych - kontynuował. - Jak sam pan marszałek mówi, formalnie jest właścicielem tego domu, ale w tym domu na co dzień mieszkają jego rodzice. Jest to piękna posiadłość [...] każdemu z was życzę takiej rudery [...] na pewno nie ma on wartości 500 tysięcy złotych, tak jak twierdzi pan marszałek Szymon Hołownia, bo się okazuje, że ten dom według dokumentów ma ponad 100 metrów. [...] Stoją jeszcze dwa budynki gospodarcze - mówił dalej. - Stąd też nasz apel do pana marszałka Szymona Hołowni, do przewodniczącego Śliza, żeby stawił się pan marszałek dzisiaj na posiedzeniu tej komisji [sprawiedliwości i praw człowieka] i wyjaśnił [...] skąd pochodziły środki na zakup tego siedliska z tą 20-letnią ruderą, jak nazywa to pan marszałek Hołownia oraz żeby odpowiedział, dlaczego nie wpisał tego domu do oświadczenia majątkowego - dodał.

- Pan Szymon Hołownia, sam do tego się przyznaje, ma w województwie podlaskim piękną ruderę. Ruderę, jak sam ją nazywa [...] jest to piękny dom położony w województwie podlaskim, w jednym z powiatów województwa podlaskiego i okazuje się, że tej pięknej rudery pan marszałek Szymon Hołownia nie ujawnia w tegorocznym oświadczeniu majątkowym - powiedział Sebastian Łukaszewicz na konferencji prasowej.
- Też nie ujawnia powierzchni tego pięknego domu, nie ujawnia wartości tego domu. Jak ustaliła Wirtualna Polska dwa lata temu, rzeczoznawca, który współpracował z tym portalem, wycenił tę nieruchomość na 900 tysięcy złotych, na prawie milion złotych - kontynuował.
- Jak sam pan marszałek mówi, formalnie jest właścicielem tego domu, ale w tym domu na co dzień mieszkają jego rodzice. Jest to piękna posiadłość [...] każdemu z was życzę takiej rudery [...] na pewno nie ma on wartości 500 tysięcy złotych, tak jak twierdzi pan marszałek Szymon Hołownia, bo się okazuje, że ten dom według dokumentów ma ponad 100 metrów. [...] Stoją jeszcze dwa budynki gospodarcze - mówił dalej.
- Stąd też nasz apel do pana marszałka Szymona Hołowni, do przewodniczącego Śliza, żeby stawił się pan marszałek dzisiaj na posiedzeniu tej komisji [sprawiedliwości i praw człowieka] i wyjaśnił [...] skąd pochodziły środki na zakup tego siedliska z tą 20-letnią ruderą, jak nazywa to pan marszałek Hołownia oraz żeby odpowiedział, dlaczego nie wpisał tego domu do oświadczenia majątkowego - dodał.