Siostra Biedronki, sieć Hebe chce podbić Europę Centralną i szykuje największą inwestycję w swojej historii
Za należącą do Grupy Jeronimo Martins siecią drogerii Hebe trudny, ale udany rok, a przed nią kolejny pełen wyzwań. Operator przygotował jednak strategię, która ma mu pomóc nie tylko umocnić pozycję tam, gdzie już działa, ale także rozwijać się na nowych rynkach poza Polską. Hebe zapowiada także największą w swojej historii inwestycję, która zwiększy potencjał i pozwoli sieci na przyspieszenie rozwoju. Co planuje Hebe?

Sacha Djokic, dyrektor generalny sieci Hebe wskazuje, że rok 2024 był dla Hebe niezwykle trudnym rokiem. - Musieliśmy zmierzyć się z trudniejszą dynamiką rynku, spowolnieniem konsumpcji i niezwykle zdeterminowaną konkurencją. Pomimo tych wyzwań Hebe po raz kolejny sprostało wyzwaniom, osiągając silny wzrost sprzedaży, solidne zyski z udziału w rynku i znaczny wzrost rentowności - komentuje.
Jakie kategorie budują sprzedaż Hebe?
Jednocześnie jak podkreśla Sacha Djokic w ubiegłym roku biznes online Hebe zanotował wzrost, a kanał internetowy rozwijał się dwa razy szybciej niż sklepy stacjonarne. Sprzedaż na nowych rynkach, czyli Słowacji i w Czechach rozwijała się bardzo pozytywnie.
W 2024 r. sieć Hebe zwiększyła sprzedaż dzięki pozytywnemu wkładowi wszystkich głównych kategorii takich jak: makijaż, pielęgnacja twarzy, włosy i perfumy. Sprzedaż wzrosła do 583 mln euro o 24,3 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim, przy LFL na poziomie 8,5 proc.
W 2024 r. EBITDA wzrosła do 59 mln euro, 39,4 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. EBITDA Mg osiągnęła 10,2 proc. (9,1 proc. w 2023 r.), pomimo znacznej presji konkurencyjnej i inwestycji na nowych rynkach w sytuacji zwiększonej konkurencyjności i wolniejszym wzrostem rynku, firma nadal zyskiwała udziały w rynku.
Sieć drogerii wzmocniła aktywność promocyjną w celu zwiększenia sprzedaży, koncentrując się na głównych kategoriach. Hebe stało się międzynarodowym i cyfrowym sprzedawcą detalicznym, działającym w trzech krajach i zapewniającym szybki wzrost. Nakłady inwestycyjne w roku ubiegłym wyniosły 20 mln euro.
Sprzedaż online napędza biznes Hebe
W ubiegłym roku sprzedaż internetowa Hebe nadal szybko rosła, stanowiąc 19 proc. całkowitej sprzedaży wygenerowanej przez spółkę, przy znaczącym wkładzie programu partnerskiego (PPH) i rynków międzynarodowych (Czechy i Słowacja). W 2024 roku firma Hebe skupiła się na poprawie doświadczeń klientów poprzez zwiększenie ogólnej jakości zasobów cyfrowych, a dokładnie dzięki nowemu Działowi Obsługi Klienta i ulepszonemu programowi lojalnościowemu.
W ubiegłym roku Hebe kontynuowała ulepszanie swojej oferty jako elementu wyróżniającego ją na tle rynku. Sieć chce się stać docelowym punktem podróży zakupowej konsumentów w segmencie zdrowia i urody, zwiększając dostępność asortymentu głównie online i za pośrednictwem PPH. Platforma zapewnia dostęp do szerszej gamy produktów i uzupełnia asortyment Hebe w kluczowych kategoriach.
Hebe podkreśla, że wykorzystanie aplikacji mobilnej znacznie wzrosło, a sprzedaż za pośrednictwem aplikacji stanowi obecnie ponad 50 proc. całkowitych przychodów online. Hebe sprawnie komunikuje się ze swoimi klientami. Sieć ma ponad 220 tys. obserwujących na Instagramie, ponad 600 tys. obserwujących na Facebooku i już 59 tys. obserwujących na TikToku.
Szef sieci drogerii podkreśla, że Hebe jest niewątpliwie skonsolidowanym sprzedawcą wielokanałowym. I wskazuje, że program partnerski Hebe (PPH) sprawdził się jako dźwignia wzrostu i zróżnicowania, pozwalając firmie znacznie wzmocnić ofertę. Sieć dąży do stania się docelowym punktem odniesienia (dla konsumentów - red.) w dziedzinie zdrowia i urody.
Historyczna inwestycja sieci Hebe
Sacha Djokic podtrzymuje plany rozszerzenia zasięgu sieci Hebe w całym regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Rok po uruchomieniu działalności online na rynkach naszych południowych sąsiadów, w 2024 roku w obu krajach – Czechach i Słowacji – otwarto stacjonarne sklepy Hebe w galeriach o dużym natężeniu ruchu (w tym czeskiej Pradze), aby pomóc wzmocnić cyfrową propozycję wartości. Sieć zakończyła ub. rok z pięcioma placówkami na rynkach międzynarodowych.
Władze Hebe opracowały również strategię i zaprojektowaliśmy przyszłą logistykę. Firma właśnie negocjuje warunki dotyczące budowa nowego centrum dystrybucyjnego na południu Polski. “Ta inwestycja, największa w historii Hebe, będzie kluczowa dla wsparcia naszego przyszłego wzrostu, ze szczególnym naciskiem na rozwiązania cyfrowe i międzynarodowe” - podkreśla Sacha Djokic.
Hebe odporna na wyzwania rynkowe
Zdaniem szefa Hebe przyszły rok z pewnością przyniesie dodatkowe wyzwania. “Głęboko wierzę, że nasza odporność i niezachwiana wiara w naszą długoterminową wizję sprawią, że ten rok także będzie udany”.