Sceny w meczu Ostapenko! Było już 1:6 w Rzymie. I nagle stało się to
Jelena Ostapenko po sporej wpadce w Madrycie miała ogromną motywację, by pokazać się z dobrej strony podczas zawodów w Rzymie. I choć pierwszy set meczu z Rebeccą Sramkovą na to nie wskazywał, to potem zaczęła grać na miarę oczekiwań. "Potrafi pokonać Sabalenkę, a potem przegrać z kulawą osobą" - pisali już fani po pierwszej odsłonie. Ostatecznie Łotyszka wygrała jednak 1:6, 6:4, 6:3 i awansowała do kolejnego etapu.

