Roglič vs Ayuso? – zapowiedź Volta a Catalunya 2025

Już dziś rusza 104. edycja Volta a Catalunya – jednego z najstarszych wieloetapowych wyścigów kolarskich świata. Na starcie jak co roku zameldowało się wiele gwiazd peletonu, w tym przede wszystkim Primož Roglič i Juan Ayuso, których pojedynek ma być ozdobą tegorocznej edycji. Historia Volta a Catalunya sięga 1911 roku – to właśnie wtedy po raz […] The post Roglič vs Ayuso? – zapowiedź Volta a Catalunya 2025 first appeared on Kolarstwo szosowe - Tour de France, Tour de Pologne - Wiadomości sportowe - naszosie.pl.

Mar 24, 2025 - 13:22
 0
Roglič vs Ayuso? – zapowiedź Volta a Catalunya 2025

Już dziś rusza 104. edycja Volta a Catalunya – jednego z najstarszych wieloetapowych wyścigów kolarskich świata. Na starcie jak co roku zameldowało się wiele gwiazd peletonu, w tym przede wszystkim Primož Roglič i Juan Ayuso, których pojedynek ma być ozdobą tegorocznej edycji.

Historia Volta a Catalunya sięga 1911 roku – to właśnie wtedy po raz pierwszy kolarze ruszyli na katalońskie drogi by ścigać się o trofea i chwałę. Przez dekady na listę triumfatorów dopisywały się największe gwiazdy światowego peletonu takie jak Eddy Merckx, Jacques Anquetil, Miguel Induráin, Felice Gimondi, Luis Ocaña, Miguel Poblet, Sean Kelly, Francesco Moser, Laurent Jalabert czy Alejandro Valverde, a dwie ostatnie edycje wygrywali Primož Roglič oraz Tadej Pogačar. Kto w tym roku sięgnie po zwycięstwo? Dowiemy się już w niedzielę na ulicach Barcelony.

Jeśli chodzi o polską historię w wyścigu to najwyżej uplasowali się Rafał Majka oraz Przemysław Niemiec – obaj zajmowali 7. miejsca. Jeśli zaś chodzi o pojedyncze etapy to biało-czerwoni na katalońskich szosach wygrywali dwukrotnie – Maciej Paterski po pięknym odjeździe został nawet liderem w 2015 roku, niemal 3 dekady wcześniej ze zwycięstwa cieszyć mógł się Czesław Lang.

Trasa

104. edycja Volta a Catalunya nie posiada ani jednego zupełnie płaskiego etapu. Potencjalnie 2 z nich mogą się jednak zakończyć sprintem z dużej grupy, na kolejnych dwóch obejrzymy pojedynek na pagórkach, podczas gdy 3 zakończą się rywalizacją z metą na szczytach podjazdów.

Etap 1. (24.03, poniedziałek): Sant Feliu de Guíxols – Sant Feliu de Guíxols (178,6 km)

Wyścig rozpoczyna się, podobnie jak w zeszłym roku, etapem ze startem i metą w Sant Feliu de Guíxols. Na tym jednak podobieństwa się kończą, bowiem o ile w zeszłym roku było stosunkowo prosto i to meta znalazła się na podjeździe, tak tym razem na 178,6 kilometra udało się nazbierać 2765 metrów przewyższenia, ale końcówka jest prostsza. Ostatnia prosta prowadzi pod górę i z pewnością będziemy świadkami finiszu między kolarzami różnych specjalności – od siłowych sprinterów po dynamicznych górali.

Etap 2. (25.03, wtorek): Banyoles – Figueres (177,3 km)

Drugi etap jest jednym z najprostszych w tegorocznej edycji. Druga jazda jest znacznie łatwiejsza niż pierwsza. Coll Puig del Pení (4,8 km; 5%) i Coll de Sante Pere de Rodes (7,7 km; 6,4%) są dość znacząco oddalone od mety, a to pozwala wierzyć, że w Figueres o triumf powalczą sprinterzy.

Etap 3. (26.03, środa): Viladecans The Style Outlets – La Molina (218,6 km)

W środę rozpocznie się na dobre walka o klasyfikację generalną. 218 kilometrów, ponad 5 tysięcy metrów przewyższenia, a po drodze m.in. Coll de la Batallola (7 km; 3,4%), Coll de la Creueta (20,3 km; 5,1%) i La Molina (8,3 km; 6,5%) – stawka zdecydowanie ma gdzie się podzielić. 2 lata temu bardzo podobny odcinek zakończył się wygraną Remco Evenepoela, który w finale ograł Primoža Rogliča. W minucie zmieściło się wówczas 19 kolarzy.

Etap 4. (27.03, czwartek): Sant Vicenç de Castellet – Montserrat Mil·lenari (188,7 km)

Jeśli środowy etap to próba wytrzymałości to w czwartek czeka nas jedno uderzenie – finał na Montserrat (8,8 km; 6,6%) wygląda na profilu naprawdę groźnie, aczkolwiek gdy przyjrzeć się bliżej to jest to dość regularna wspinaczka, a zatem zapewne obejrzymy selekcję grupy faworytów i ataki pod koniec aniżeli prawdziwą rzeź.

Etap 5. (28.03, piątek): Paüls – Amposta (172 km)

W piątek na kolarzy czeka najprostszy etap w ramach 104. edycji Volta a Catalunya – będzie to ostatnia okazja dla sprinterów.

Etap 6. (29.03, sobota): Berga – Queralt (159 km)

Sobotni etap na papierze nie wygląda strasznie, ale profil nie oddaje faktycznych trudności. Pokonywane na długo przed metą Coll de la Batallola (11,6 km; 3,2%) i Coll de Pradell (15,1 km; 6,7%) z pewnością wejdą w nogi kolarzom – zwłaszcza, że ostatnie 5 kilometrów tej drugiej wspinaczki ma średnio prawie 11% nachylenia. Potem na zawodników czeka jeszcze Collada de Sant Isidre (5 km; 8,8%), a finał to Queralt (5,9 km; 7,5%). Sobotni pojedynek górali zapowiada się przez to naprawdę pasjonująco.

Etap 7. (30.03, niedziela): Barcelona – Barcelona (88,2 km)

Tegoroczny finał Volta a Catalunya jest krótszy niż zwykle, a ma to związek z innymi wydarzeniami w Barcelonie – tego dnia FC Barcelona zmierzy się u siebie z Gironą, a w Palau Sant Jordi zaplanowano kilka koncertów. W obliczu tego organizatorzy byli zmuszeni do zaplanowania mety naprawdę wcześnie, a rozwiązano to nie poprzez skrócenie miejskich rund z podjazdem pod słynne Montjuïc (2,5 km; 4,8%), a poprzez usunięcie dojazdu do takowych. W efekcie w niedzielę na kolarzy czeka niesamowicie intensywne 88 kilometrów ścigania.

Pogoda

Przed kolarzami stosunkowo chłodny tydzień w Katalonii. W górach istnieje duże prawdopodobieństwo deszczu, a nawet może spaść trochę mokrego śniegu – szczególnie na La Molinie, gdzie maksymalna temperatura w środę ma wynieść zaledwie 4 stopnie Celsjusza. Przez większość wyścigu słupki rtęci powinny wskazywać około 15 stopni Celsjusza, a deszcz może pojawić się także i w niedzielę na ulicach Barcelony.

Faworyci klasyfikacji generalnej

104. edycja Volta a Catalunya nie zapowiada się na znacząco inny wyścig niż te, które oglądamy ostatnimi czasy. Kilka najmocniejszych zespołów wysłało do Katalonii niesamowicie mocne składy, które powinny całkowicie zdominować rywalizację i sprawić, że w końcówkach będziemy oglądali koszulki jedynie kilku ekip. Najmocniej na papierze prezentuje się UAE Team Emirates – XRG, które postawiło na zwycięzcę Tirreno-Adriatico, czyli Juana Ayuso. U boku coraz pewniej ścigającego się 22-latka znaleźli się świetni górale – zdolny do bycia drugim liderem Adam Yates, najlepszy w tegorocznym Vuelta a Andalucia Pavel Sivakov, niezwykle utalentowany Pablo Torres, a także Marc Soler, Domen Novak oraz Julius Johansen. Co za skład!

Głównym konkurentem dla młodego Hiszpana wydaje się być Primož Roglič. Król tygodniówek przybywa do Katalonii by powalczyć o swoje drugie zwycięstwo w tym wyścigu, a ostatnim przybocznym doświadczonego Słoweńca będzie najprawdopodobniej Giulio Pellizzari.

Bardzo mocny skład ma także Team Visma | Lease a Bike, ale po wycofaniu się kontuzjowanego Jonasa Vingegaarda nie sposób nie odnieść wrażenia, że holenderskiej ekipie może zabraknąć lidera, a jej kolarze powalczą raczej o czołowe lokaty, a nie zwycięstwo. Sepp Kuss czy Simon Yates nie otworzyli tego sezonu najlepiej, Wilco Kelderman czy Bart Lemmen, którzy będą ich wspierali, też nie pokazali dotychczas optymalnej formy. Czy ta przyjdzie w Katalonii? Nieco wątpię.

Dobrą dyspozycję w tym sezonie prezentowali już za to tacy kolarze jak Lenny Martinez (Bahrain-Victorious), Ben O’Connor (Team Jayco AlUla), Mikel Landa (Soudal Quick-Step), Felix Gall (Decathlon AG2R La Mondiale Team), Lorenzo Fortunato (XDS Astana Team) czy Lennert Van Eetvelt (Lotto). O wysoką lokatę powalczyć mogą także Richard Carapaz (EF Education – EasyPost), Enric Mas (Movistar Team), Tao Geoghegan Hart i wracający po rocznej przerwie Lennard Kämna (Lidl-Trek), wracający po kontuzji Egan Bernal (INEOS Grenadiers), Matthew Riccitello (Israel-Premier Tech) czy Sergio Chumil (Burgos Burpellet BH).

Sprinterzy

Na liście startowej Volta a Catalunya nie znajdziemy wielu szybkich kolarzy, a spośród nich głównym faworytem dwóch sprinterskich etapów wydaje się być Kaden Groves (Alpecin-Deceuninck). Do walki z Australijczykiem staną Marijn van den Berg (EF Education – EasyPost), Pavel Bittner (Team Picnic PostNL), Matthew Brennan (Team Visma | Lease a Bike) czy nasz Stanisław Aniołkowski (Cofidis). Wysoko tego typu etapy kończyć mogą także Ethan Hayter (Soudal Quick-Step), Matevž Govekar (Bahrain-Victorious), Corbin Strong (Israel-Premier Tech), Daniel Babor (Caja Rural – Seguros RGA), Jon Aberasturi (Euskaltel – Euskadi) czy Pau Miquel (Equipo Kern Pharma).

Transmisja

Ostatnie mniej więcej 2 godziny każdego etapu będą pokazywane na żywo na antenie Eurosportu 2, a także w internecie za pośrednictwem Maxa / Playera. Kolarze przez pierwsze dni maja planowo finiszować w okolicach 17:00, w piątek nastąpi to o godzinę wcześniej, a w niedzielę meta ma nastąpić przed 13:00.

Lista startowa 104. edycji Volta a Catalunya:

Dane dostarcza FirstCycling.comThe post Roglič vs Ayuso? – zapowiedź Volta a Catalunya 2025 first appeared on Kolarstwo szosowe - Tour de France, Tour de Pologne - Wiadomości sportowe - naszosie.pl.