
Polacy są narodem, który zakochał się w podróżowaniu. Jednak jeden z kierunków wyjątkowo przypadł nam do gustu. Rok do roku liczba naszych turystów wzrosła tam o blisko 60 proc. Jesteśmy tam najbardziej dynamicznie rozwijającym się rynkiem i na dodatek właśnie przebiliśmy Niemców.
Pora roku nie ma dla Polaków znaczenia w kwestii wyjazdów. Latem lubimy odpoczywać na plażach, a zimą szukamy ciepłych i słonecznych miejsc, w których czas można spędzić na zwiedzaniu. Niezależnie od pory roku idealnym kierunkiem dla naszych turystów stała się Malta. Właśnie pobiliśmy tam historyczny rekord.
Malta wysoko na liście marzeń Polaków. Właśnie padł tam rekord naszych turystów
Rok 2024 był dla Malty wyjątkowo udany. Z najnowszych danych opublikowanych przez tamtejszy urząd statystyczny wynika, że przed rokiem odwiedziło ten kraj aż 3,56 mln zagranicznych gości. To historyczny wynik, który w zdumienie wprawił wszystkich. Szacunki na 2024 rok zakładały bowiem wzrost na poziomie 200-300 tys. osób. Ostatecznie przyjechało ich tam ponad 500 tys. więcej.
Najliczniejszą nacją z 704 tys. odwiedzających była tam Wielka Brytania, co nie jest niespodzianką. Malta jest byłą kolonią brytyjską. Dodatkowo językiem urzędowym jest tam język angielski. Wiceliderami maltańskiej turystyki byli natomiast Włosi (616 tys. turystów), a podium uzupełnili Francuzi z wynikiem 295 tys. podróżnych.
Tuż za podium na czwartym miejscu znaleźli się Polacy. Urokami tego niewielkiego, ale urokliwego kraju przed rokiem cieszyło się blisko 265 tys. naszych turystów. Tym samym udało nam się wyprzedzić Niemców, którzy za sprawą blisko 249 tys. podróżnych zajęli piąte miejsce.
Dodajmy, że Polacy są w ścisłej czołówce turystów, którzy na Maltę latają zimą, a nie w szczycie sezonu wakacyjnego. Jak podkreśliła Katarzyna Kamler z Maltańskiej Organizacji Turystycznej, w grudniu 2024 roku byliśmy trzecią najliczniejszą nację. Podróżowaliśmy tam chętniej niż Francuzi, a i do Włochów zabrakło nam bardzo niewiele.
Polacy już zalewają Maltę. Niebawem będzie ich tam jeszcze więcej
Malta od lat jest dla Polaków kierunkiem całorocznym, a nie tylko letnim. Widać to w statystykach miesięcznych, które ostatecznie dały 58-procentowy wzrost liczby podróżnych z naszego kraju w porównaniu do 2023 roku.
– W zeszłym roku tylko z jednego polskiego lotniska (Katowice Airport) z lotów na Maltę skorzystało 102 tys. osób, czyli prawie tyle samo osób, ile odwiedziło ten kraj przez cały 2019 rok (104 tys.). Pozycjonowanie całorocznego charakteru Malty w ubiegłych latach przyniosło swoje owoce najdobitniej w 2024 roku – podkreślił John Mary Attard, regionalny dyrektor biura Maltańskiej Organizacji Turystycznej w Warszawie.
A szansa na rozwój jest jeszcze większa. Niebawem uroki tego kraju położonego pomiędzy Europą a Afryką odkryją podróżni latający z Rzeszowa. Duże nadzieje, zwłaszcza z rozwojem sektora biznesowego Malta wiąże także z uruchomieniem połączenia z Warszawy przez PLL LOT. Pierwszy samolot wystartuje 16 kwietnia.
– Chcemy, aby to się udało, ponieważ LOT jest bardzo ważnym elementem, nie tylko dla branży rekreacyjnej, ale także dla sektora MICE, sektora konferencyjnego i motywacyjnego – dodał Attard.
Dlaczego Polacy kochają Maltę zimą? Bo daje nam wszystko to, czego potrzebujemy
Malta jest dobrym wyborem o każdej porze roku, jednak jeżeli jesteście miłośnikami zwiedzania, to właśnie jesień, zima i wczesna wiosna są najlepszym momentem na jej odwiedzenie. Od grudnia do marca wszystkie jej wyspy zachwycają zielenią, a ogromnym plusem jest brak tłumów turystów, którzy zjeżdżają się tam latem.
Spacerując teraz po Mdinie zrozumiecie, dlaczego zyskała miano "Cichego Miasta". Może nawet zrozumiecie skąd wziął się jej drugi przydomek – "Miasto Duchów". Ciszą i spokojem będziecie cieszyć się także podczas spacerów po maltańskim Trójmieście. A najlepiej od razu ruszcie na Gozo, drugą pod względem wielkości wyspę Malty.
Gozo to wręcz idealne miejsce dla tych, którzy lubią piesze wędrówki. Nie doświadczycie tam wysokich wzniesień, ale trekking po klifach z widokiem na kobaltowe morze należy do niesamowitych doświadczeń. Nawet zimą są dni, kiedy temperatura sięga 18-20 st. C, więc będziecie mogli zapomnieć o zimowych kurtkach. Mało tego, w pogodne dni możecie wsiąść do kajaka i podziwiać wyspę z zupełnie innej perspektywy.
Malta to także smaki. Godna polecenia jest ich oliwa, za sprawą endemicznego gatunku oliwek. Spróbujcie też maltańskiego wina, potrawki z królika, a także serków Ġbejna, które otrzymały właśnie ważny certyfikat Protected Designation of Origin. To tytuł przyznawany jedynie regionalnym produktom. Serek produkowany jest z mleka koziego lub owczego i często znajdziecie go np. na pizzy.
Jeżeli więc jeszcze nie byliście na Malcie, to warto to nadrobić. Na łamach naTemat znajdziecie m.in. poradnik, co robić tam podczas 3-dniowego wyjazdu, albo przez cały tydzień. Jest też szansa, że jeśli pojedziecie tam raz, będziecie chcieli wrócić. Na to zdecydowało się aż 20 proc. podróżnych, którzy polecieli tam w 2024 roku.