Nowa Zelandia wytępi inwazyjne gatunki. Animalsi mówią o „masowych rzeziach”

Rząd Nowej Zelandii podjął decyzję o wybiciu inwazyjnych gatunków zagrażających bioróżnorodności wyspy Kawau, m.in. oposów i walabie. Pozbycie się szkodników uznano za jedyny sposób na zachowanie pierwotnego charakteru tamtejszej flory i fauny. Tak zwani obrońcy praw zwierząt nie kryją oburzenia, mówiąc o „masowych rzeziach”. Pomysł jest wspólną inicjatywą Rady Auckland, Departamentu na rzecz Ochrony oraz […] Artykuł Nowa Zelandia wytępi inwazyjne gatunki. Animalsi mówią o „masowych rzeziach” pochodzi z serwisu PCH24.pl.

Maj 6, 2025 - 08:40
 0
Nowa Zelandia wytępi inwazyjne gatunki. Animalsi mówią o „masowych rzeziach”

Rząd Nowej Zelandii podjął decyzję o wybiciu inwazyjnych gatunków zagrażających bioróżnorodności wyspy Kawau, m.in. oposów i walabie. Pozbycie się szkodników uznano za jedyny sposób na zachowanie pierwotnego charakteru tamtejszej flory i fauny. Tak zwani obrońcy praw zwierząt nie kryją oburzenia, mówiąc o „masowych rzeziach”.

Pomysł jest wspólną inicjatywą Rady Auckland, Departamentu na rzecz Ochrony oraz autorów programu „Predator Free 2050”. Inicjatywa ma na celu pozbycie się z Kauwau, wyspy położonej o ok. 50 km od Auckland, populacji oposów i walabie. Torbacze powodują ogromne zniszczenia dla lokalnej flory i fauny, zabierając jedzenie m.in. zagrożonym wyginięciem kiwi, endemicznym gatunkom ptaków czy trwale uszkadzając tkankę leśną.

Walabie, oposy, gronostaje, fretki, łasice i szczury sprowadził do Nowej Zelandii w XIX w. człowiek. Populacja ssaków rozrastała się w znacznym tempie, stanowiąc coraz większe zagrożenie dla lokalnych ekosystemów. Z wyspy na zawsze zniknęły m.in. wielkie orły i ich pożywienie – wielkie ptaki moa.

Na zwierzęta będą polować myśliwi wraz z psami gończymi. Dozwolone będzie używanie zasieków, pułapek oraz trucizn. Na realizację planu, który ma na celu wytępienie całej populacji inwazyjnych gatunków do 2050 r. przeznaczono 6 mld dolarów.

Początki programu sięgają 2018 r. kiedy 64 proc. mieszkańców Auckland poparło pomysł całkowitej eliminacji inwazyjnych gatunków. Od tego czasu systematycznie przekonywano opinię publiczną o zagrożeniu płynącym z niekontrolowanego wzrostu populacji szkodników. Dzisiaj 300 z ponad 600 wysp należących do Nowej Zelandii wolna jest tego typu zagrożeń. 

Tzw. obrońcy praw zwierząt sprzeciwiają się pomysłom, mówiąc o „masowych rzeziach”. Nic dziwnego; jak kiedyś słusznie zauważył Neil deGrasse Tyson, animalsi chętnie bronią zwierząt, ale częściej tych, które mają futerko i są przytulne.

Źródło: interia.pl / onet.pl

PR

 

 

Artykuł Nowa Zelandia wytępi inwazyjne gatunki. Animalsi mówią o „masowych rzeziach” pochodzi z serwisu PCH24.pl.