
Niezauważenie przeszliśmy do nowego etapu kampanii wyborczej. Ostatecznego. Jego istota polega na uwypuklaniu wad i przywar u konkurentów. Mówiąc wprost – zaczyna się najbrudniejsza i najbardziej personalna część walki o Belweder – pisze dla Wirtualnej Polski prof. Marek Migalski.