Niezmywalne ślady świętych misjonarzy. Dzięki nim Kościół w Japonii rozkwita
Katolicyzm w Japonii to fascynująca historia przetrwania i odrodzenia wiary. W kraju kwitnącej wiśni Kościół coraz mocniej zakorzenia się i coraz szybciej rośnie. Obecnie żyje tam już dobrze 536 tysięcy katolików. Katolikami są znani artyści i intelektualiści. Natomiast katolickie szkoły cieszą się tak wielka renomą, że nawet obecna cesarzowa Japonii uczęszczała do jednej z nich. […] Artykuł Niezmywalne ślady świętych misjonarzy. Dzięki nim Kościół w Japonii rozkwita pochodzi z serwisu PCH24.pl.

Katolicyzm w Japonii to fascynująca historia przetrwania i odrodzenia wiary. W kraju kwitnącej wiśni Kościół coraz mocniej zakorzenia się i coraz szybciej rośnie. Obecnie żyje tam już dobrze 536 tysięcy katolików. Katolikami są znani artyści i intelektualiści. Natomiast katolickie szkoły cieszą się tak wielka renomą, że nawet obecna cesarzowa Japonii uczęszczała do jednej z nich.
Historia
Katolicyzm dotarł do Japonii w połowie XVI wieku za sprawą portugalskich misjonarzy. Pierwszym kapłanem, którego stopa dotknęła japońskiej ziemi, był św. Franciszek Ksawery (roku pańskiego 1549). Pierwszym miastem, w którym ewangelizował była Kagoshima leżąca na wyspie Kiusiu. Serca Japończyków okazały się szeroko otwarte na Ewangelię Chrystusową. W szczytowym momencie ekspansji katolicyzmu, już pod koniec XVI wieku, liczba wiernych w Japonii sięgnęła około 300 tysięcy. Wśród japońskich katolików byli nie tylko chłopi, ale także wpływowi daimyo (panowie feudalni).
Niestety ten czas swobodnego rozwoju chrześcijaństwa nie trwał długo. W 1587 roku Toyotomi Hideyoshi, ówczesny władca Japonii, wydał pierwszy antychrześcijański edykt, nakazujący wygnanie misjonarzy. Toyotomi był prześladowcą chrześcijan, podobnym w swoim okrucieństwie do cesarza Rzymu Dioklecjana. Obaj pochodzili z chłopskich, biednych rodzin, których na tron wyniosła błyskotliwa kariera wojskowa. W Japonii rozpoczął się okres największych, brutalnych prześladowań, które doprowadziły do męczeńskiej śmierci wielu wiernych i duchownych. Wówczas to śmierć, na wzór Chrystusa, ponieśli m.in. św. Paweł Miki i 25 jego św. towarzyszy. Ukrzyżowano ich publicznie w Nagasaki. W 1614 roku w Japonii wydano edykt zakazujący praktykowania chrześcijaństwa w całym kraju, pod karą śmierci.
Pomimo tego wielu japońskich chrześcijan nie przestało wierzyć i swoją wiarę praktykować. Działo się tak w tzw. „Kościele ukrytym, jap. Kakure Kirishitan” przez ponad 250 lat. Zakaz praktykowania chrześcijaństwa zniesiono dopiero w roku 1873. Katolicy „w podziemiu” nie mając dostępu do Biblii i innych tekstów religijnych, przekazywali wiarę ustnie, z pokolenia na pokolenie. Odkrycie w 1865 roku przez francuskiego misjonarza ks. Bernarda Petitjean ukrytych chrześcijan w Nagasaki było niezwykłym świadectwem ich siły wiary i determinacji. Mimo izolacji i braku kontaktu z Kościołem przez stulecia zachowali oni podstawy wiary katolickiej. Od tamtej pory wspólnota katolicka w Japonii powoli rozrasta się.
Misja ojca Maksymilian w Kraju kwitnącej wiśni trwa
Ojciec Maksymilian Kolbe bardzo pragnął krzewić miłość do Boga i Maryi na całym świecie, a szczególnie na Dalekim Wschodzie. Prosił, prosił i w końcu wyprosił u generała zakonu franciszkanów zgodę na założenie filii Niepokalanowa w Chinach oraz Japonii i wydawanie tam „Rycerza Niepokalanej”. Od tego momentu losy franciszkańskiej misji ojca Maksymiliana toczyły się niemal błyskawicznie. 26 lutego 1930 r. św. Maksymilian wraz z czterema braćmi opuścili Polskę. Po niecałych dwóch miesiącach, 11 kwietnia, misjonarze dotarli do Szanghaju.
Niestety w Chinach nie udało się uzyskać pozwolenia na wydawanie „Rycerza Niepokalanej”, na czym ojcu Maksymilianowi bardzo zależało. Ruszył więc do Japonii. Docelowy port był w mieście Nagasaki. Maksymilian wraz z jednym współbratem dotarli na miejsce 24 kwietnia 1930 roku. Tu misja poszła do przodu o wiele lepiej niż w Chinach. Zaraz po uzyskaniu od miejscowego biskupa pozwolenia na wydawanie Rycerza Niepokalanej, dwaj franciszkanie ruszyli z przygotowaniami do rozpoczęcia druku. Matka Boża najwyraźniej sprzyjała temu dziełu, gdyż już po miesiącu w Japonii ukazał się pierwszy numer słynnego Maryjnego pisma w języku japońskim (tytuł jap.- Seibo no Kishi) i to w niebagatelnym nakładzie 10 tysięcy egzemplarzy.
Japońska misja św. Maksymiliana i jego towarzyszy rozwijała się bardzo szybko. Już po roku obecności franciszkanów w tym kraju, w kwietniu 1931 roku posługiwało tam 12 misjonarzy z Polski oraz jeden Japończyk. Pilną potrzebą stała się więc budowa klasztoru. Władze miejskie Nagasaki nie chciały zgodzić się na jego lokalizację w mieście i dla szyderstwa wskazały Maksymilianowi dzikie, odludne miejsce za podmiejskim wzgórzem. Rajcy Nagasaki nie zdawali sobie sprawy jak swoim żartem wiele dobrego uczynili franciszkanom. Maksymilian, co było w jego stylu, podjął trudne wyzwanie i wraz współbraćmi wybudowali klasztor za wzgórzem. Nazwał go „Mugenzai no Sono” (Ogród Niepokalanej). A kiedy 9 sierpnia 1945 roku w Nagasaki eksplodowała amerykańska bomba atomowa, zabijając niemal 70 tysięcy osób, wzgórze zasłoniło klasztor – więc jemu i jego mieszkańcom nic się nie stało.
Niepokalana nadal czuwa nad franciszkańską misją. Obecnie w Nagasaki jest 5 ojców, 4 braci i 3 seminarzystów. Przy klasztorze działają przedszkole, gimnazjum i liceum Rycerstwa Niepokalanej. W Nagasaki znajduje się klasztor franciszkanów konwentualnych. Klasztor jest ważnym miejscem pamięci i pielgrzymek, zwłaszcza dla Polaków i Japończyków, którzy wspominają działalność św. o. Maksymiliana Kolbego.
Współczesny Kościół katolicki w Japonii
Obecnie Kościół katolicki w Japonii, choć niewielki liczebnie, jest wspólnotą aktywną i dynamiczną. Według najnowszych danych, liczba katolików w Japonii wynosi około 536 tysięcy, co stanowi około 0,4% populacji kraju. Kościół jest zorganizowany w 16 diecezjach, w tym są 3 archidiecezje. Spora część wiernych Kościoła w Japonii stanowią imigranci – głównie z Filipin, Wietnamu i innych krajów azjatyckich. W dziele ewangelizacji japoński kościół korzysta z „dóbr cyfrowych”. Od 1 kwietnia ruszyła kolejna katolicka strona internetowa – „Catolic Japan”.
Wizytówką Kościoła są szkoły i uniwersytety katolickie. W Japonii bardzo się je ceni i uważa za renomowane placówki edukacyjne. Świadczy o tym chociażby fakt, że obecna cesarzowa Japonii – księżna Masako jest absolwentką Katolickiego Liceum Futaba w Tokio. Najbardziej znanym i prestiżowym jest liceum katolickie w Sendai – Sendai Shirayuri Gakuen. Liceum to działa nieprzerwanie od 120 lat. Kościół w Japonii prowadzi też liczne inicjatywy charytatywne i pomocowe. Inicjatywy te obejmują pomoc ofiarom katastrof naturalnych, wsparcie potrzebujących oraz działania na rzecz edukacji i rozwoju społecznego.
Wpływ katolicyzmu na kulturę japońską
Chrześcijaństwo ma coraz większy wpływ na japońskich artystów – pisarzy, muzyków, myślicieli, filozofów i intelektualistów. Wielu znanych japońskich pisarzy, takich jak Shusaku Endo czy Ayako Sono to katolicy którzy poruszali w swoich dziełach tematy związane z wiarą. W Japonii znajduje się wiele pięknych kościołów katolickich, łączących elementy zachodnie i japońskie, np. katedra Urakami w Nagasaki japońscy artyści tworzą unikalne interpretacje chrześcijańskich motywów, łącząc je z tradycyjną estetyką japońską Interesującym zjawiskiem jest również popularność niektórych katolickich zwyczajów i symboli w szerszym kontekście kulturowym. Na przykład, śluby w stylu zachodnim, często wzorowane na ceremoniach katolickich, stały się bardzo popularne w Japonii, nawet wśród par niebędących chrześcijanami.
Mimo, że liczba katolików w Japonii jest stosunkowo niewielka, wśród młodzieży można zauważyć wzrastające zainteresowanie wiarą katolicką, co daje nadzieję na przyszłość Kościoła w Kraju kwitnącej wiśni.
Adam Białous
Artykuł Niezmywalne ślady świętych misjonarzy. Dzięki nim Kościół w Japonii rozkwita pochodzi z serwisu PCH24.pl.