Minuta, która przekreśliła transfer marzeń. Jak Paweł Wszołek otarł się o mistrzostwo Anglii z Chelsea

Paweł Wszołek w Chelsea. Brzmi jak abstrakcja? Nic bardziej mylnego. Polak zimą 2017 roku był dosłownie minutę od transferu do mistrzowskiej drużyny Antonio Conte. Wszystko przekreśliła... no właśnie – minuta rozegrana na początku sezonu w Pucharze Włoch. Teraz Polak ma wreszcie szansę zagrać na Stamford Bridge, choć oczywiście w barwach Legii Warszawa. W 2017 roku [...] Artykuł Minuta, która przekreśliła transfer marzeń. Jak Paweł Wszołek otarł się o mistrzostwo Anglii z Chelsea pochodzi z serwisu Angielskie Espresso.

Kwi 10, 2025 - 12:08
 0
Minuta, która przekreśliła transfer marzeń. Jak Paweł Wszołek otarł się o mistrzostwo Anglii z Chelsea

Paweł Wszołek w Chelsea. Brzmi jak abstrakcja? Nic bardziej mylnego. Polak zimą 2017 roku był dosłownie minutę od transferu do mistrzowskiej drużyny Antonio Conte. Wszystko przekreśliła… no właśnie – minuta rozegrana na początku sezonu w Pucharze Włoch. Teraz Polak ma wreszcie szansę zagrać na Stamford Bridge, choć oczywiście w barwach Legii Warszawa.

W 2017 roku Paweł Wszołek był o krok od sensacyjnego transferu do Chelsea. The Blues, którzy zostali ostatecznie mistrzami Anglii, złożyli ofertę za reprezentanta Polski, a o upadku tematu nie zadecydował ani zawodnik, ani klub, a… przepisy FIFA. Skrzydłowego grającego wówczas w barwach QPR wymarzonego kontraktu pozbawiła… pozornie nic nieznacząca minuta rozegrana w Pucharze Włoch.

Teraz Wszołek szykuje się do starcia z Chelsea w barwach Legii Warszawa. W przyszłym tygodniu będzie miał okazję zagrać na Stamford Bridge. My jednak możemy zadawać sobie pytanie, co by było, gdyby nie ten feralny występ przeciwko Crotone…

Złoty pomysł Conte

Na starcie sezonu 2016/17 Chelsea zatrudniła nowego trenera. Stery zespołu, który miał za sobą fatalne rozgrywki, naznaczone zwolnieniem José Mourinho, przejął Antonio Conte. Zaczął dobrze, ale pod koniec września zaliczył bolesne zderzenie z rzeczywistością. Jego podopieczni zostali zlani na Emirates przez Arsenal, przegrywając 0:3. Wówczas, w drugiej połowie, Włoch postanowił dokonać zmiany taktycznej, a ta, jak się okazało, zredefiniowała sezon. The Blues przeszli na grę trójką z tyłu i wahadłami. A ustawienie 3-4-2-1 (czy też 3-4-3 – jak kto woli), stało się ich przepisem na sukces.

Drużyna wygrała kolejne 13 ligowych spotkań, zachowując aż 10 czystych kont. Do końca rozgrywek potknęła się w lidze tylko pięciokrotnie i sięgnęła po mistrzowski tytuł, wracając na tron w wielkim stylu. Pomysł Conte okazał się genialny, a dopasowanie dostępnych zawodników do nowej koncepcji świadczyło o jego kunszcie. Wymyślił na nowo m.in. Victora Mosesa, który niespecjalnie przekonywał. Z przeciętnego, na ekipę o dużych ambicjach, skrzydłowego, zrobił prawego wahadłowego. Nigeryjczyk stał się pewniakiem na tej pozycji i kluczowym ogniwem drużyny.