Mieszkanka gminy Kraśnik padła ofiarą telefonicznych oszustów. Straciła 35 tysięcy złotych

Mieszkanka gminy Kraśnik straciła 35 tysięcy złotych po tym, jak uwierzyła fałszywej pracownicy banku i postępowała zgodnie z instrukcjami oszustów. Przestępcy przez kilka godzin manipulowali ofiarą, wykorzystując presję czasu i zastraszenie.

Maj 4, 2025 - 08:37
 0
Mieszkanka gminy Kraśnik padła ofiarą telefonicznych oszustów. Straciła 35 tysięcy złotych

Do Komendy Powiatowej Policji w Kraśniku zgłosiła się 36-letnia kobieta, która poinformowała, że została oszukana przez osoby podszywające się pod pracowników banku. Całe zdarzenie rozpoczęło się od telefonu od kobiety mówiącej ze wschodnim akcentem, która przedstawiła się jako pracownica banku. Poinformowała, że ktoś próbował zaciągnąć kredyt na dane poszkodowanej i że konieczna jest natychmiastowa interwencja, by zabezpieczyć środki zgromadzone na koncie.

Fałszywa konsultantka zapewniła, że już za chwilę skontaktuje się z kobietą ktoś z biura bezpieczeństwa banku, aby przekazać dalsze instrukcje. Zgodnie z zapowiedzią, po chwili odezwał się kolejny oszust, który przekonywał, że kobieta powinna niezwłocznie wypłacić pieniądze ze swojego konta i przelać je w sposób umożliwiający ich rzekome „zabezpieczenie przez policję”.

Kobieta, działając w przekonaniu, że chroni swoje oszczędności przed kradzieżą, udała się do placówki bankowej, skąd wypłaciła 40 tysięcy złotych. W ciągłym kontakcie telefonicznym z oszustami pozostawała przez blisko trzy godziny. W tym czasie otrzymała od nich kody BLIK, które miała wykorzystać do przekazywania pieniędzy we wpłatomacie.

Gdy ojciec kobiety, zaniepokojony jej nieobecnością, zaczął jej szukać, odnalazł ją w jednym z kraśnickich banków – stała przy wpłatomacie, z którego właśnie przelała 35 tysięcy złotych. Do ostatniej wpłaty jednak nie doszło – kontakt z rzekomym pracownikiem banku urwał się, a przekazane środki zniknęły.

Policja przypomina, że funkcjonariusze ani pracownicy banków nigdy nie proszą o przekazanie danych do konta, nie instruują o wypłacie pieniędzy i nie polecają wpłat za pomocą kodów BLIK czy przez internetowe linki. Tego typu działania są jawną próbą wyłudzenia.

Funkcjonariusze apelują o rozwagę i ostrożność. W przypadku jakichkolwiek podejrzeń dotyczących podejrzanych telefonów, należy przerwać rozmowę i osobiście skontaktować się z bankiem – najlepiej odwiedzając najbliższą placówkę. Warto również porozmawiać z bliskimi, by uniknąć sytuacji, w której oszuści działają w odosobnieniu i wykorzystują presję oraz strach do przejęcia oszczędności życia.