Konserwator zabytków upomniał się… o pomnik UPA. Zniknie wspomnienie o Rzezi Wołyńskiej
Choć trudno w to uwierzyć, to jeden z wojewódzkich konserwatorów zabytków upomniał się o pomnik… członków UPA w Polsce. Obywatele samodzielnie zasłonili dawny napis na mogile wspomnieniem o zbrodniach, jakich dokonała ta szowinistyczna formacja. Teraz pamiątka po ochotnikach odpowiedzialnej za masowe mordy Polaków partyzantki, ma doczekać się renowacji. Przywrócenie miejsce upamiętnienia – pomnika żołnierzy UPA […] Artykuł Konserwator zabytków upomniał się… o pomnik UPA. Zniknie wspomnienie o Rzezi Wołyńskiej pochodzi z serwisu PCH24.pl.

Choć trudno w to uwierzyć, to jeden z wojewódzkich konserwatorów zabytków upomniał się o pomnik… członków UPA w Polsce. Obywatele samodzielnie zasłonili dawny napis na mogile wspomnieniem o zbrodniach, jakich dokonała ta szowinistyczna formacja. Teraz pamiątka po ochotnikach odpowiedzialnej za masowe mordy Polaków partyzantki, ma doczekać się renowacji.
Przywrócenie miejsce upamiętnienia – pomnika żołnierzy UPA w Monasterzu – do stanu pierwotnego nakazał podkarpacki konserwator zabytków właścicielowi terenu – Nadleśnictwu Lubaczów. Na zbiorowej mogile zasłonięto niedawno napis wspominający o walce szowinistów z ZSRR nowym – przypominającym o ich odpowiedzialności za krwawe mordy polskich cywili.
Nowa granitowa tablica została naklejona na dotychczasową i całkowicie ją zasłania. Druga – mniejsza, została przymocowana na krzyżu stojącym na mogile i przykryła tryzub (ukraiński symbol narodowy).
Mogiła znajduje się na obszarze objętym ochroną konserwatorską. Do rejestru zabytków wpisany jest teren dawnego klasztoru bazylianów, cmentarz z I wojny światowej i cmentarz ukraiński. Obszar ten obecnie należy do Nadleśnictwa Lubaczów.
W poniedziałek do Monasterza przyjechał Podkarpacki Wojewódzki Konserwator Zabytków Adam Sapeta i nadleśniczy Grzegorz Szafran. Wykonali oględziny miejsca upamiętnienia, zrobili dokumentację fotograficzną i spisali protokół.
Konserwator zabytków zdecydował, że właściciel terenu ma przywrócić miejsce upamiętnienia do stanu pierwotnego. Ma też poinformować urząd, w jaki sposób chce to zrobić.
– To nie będzie prosta sprawa, tablice są mocno sklejone. Konieczna jest ekspertyza kamieniarska. Nie wiadomo też, czy uda się odciąć małą tabliczkę z krzyżem – powiedział PAP podkarpacki konserwator Adam Sapeta.
Nadleśnictwo Lubaczów ma czas do końca maja. Musi też ponieść wszystkie koszty. – Nasz urząd nie ma takiej możliwość – dodał Sapeta.
Jakby tego było mało, w sprawie pomnika w Monasterzu trwa śledztwo, które nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Lubaczowie. Zmiany na pomniku i zbiorowej mogile żołnierzy UPA zauważyli w miniony poniedziałek funkcjonariusze straży granicznej i zawiadomili policję.
Na nowej tablicy widnieje napis: „Zbiorowa mogiła Ukraińców, członków UPA odpowiedzialnych za terror i ludobójstwo na bezbronnej ludności polskiej, ukraińskiej i żydowskiej. Panie Boże, miej miłosierdzie dla nich i nie poczytaj im ich strasznych czynów jakich się dopuścili na swoich braciach. Przebaczenie nie oznacza zapomnienia, ale uzdrowienie bólu ”.
Na poprzedniej, dwujęzycznej tablicy, po polsku i ukraińsku napisano: „Zbiorowa mogiła Ukraińców, którzy zginęli w walce z sowieckim KWD w lasach monasterskich w nocy z 2 na 3 marca 1945 roku”. Pomnik, który w Monasterzu został postawiony w latach 90. ubiegłego wieku, był już kilkukrotnie niszczony, a może raczej, poprawiany.
Monasterz to osada na pograniczu województw podkarpackiego i lubelskiego. Pochowane zostały tam ciała Upowców, którzy zginęli 2 marca 1945 w bitwie pod Mrzygłodami – wiosce odległej o kilka kilometrów (w pobliżu Tomaszowa Lubelskiego).
Na tym terenie, choć formalnie należącym do Polski, operowały wojska graniczne NKWD. W walce z UPA posiłkowały się jednak oddziałami Wojska Polskiego i uzbrojonymi jednostkami Milicji Obywatelskiej.
2 marca 1945 r. w wioskach Mrzygłody i Gruszka sowiecko-polskie oddziały rozbiły kureń (formacja była odpowiednikiem polskiego batalionu) UPA „Mesnyky-2”.
W walce zginęło 23 partyzantów UPA, a ci, którzy próbowali wyrwać się z okrążenia, wpadli w zastawioną przez NKWD na obrzeżu miejscowości zasadzkę i zostali zabici strzałem w tył głowy.
Ogółem w bitwie zginęło 62 UP-owców z oddziału „Mesnyky II”: w tym 37 pod wsią Mrzygłód i 24 pod wsią Gruszka. Już po odejściu sił NKWD i polskiej milicji, ciała zostały zabrane przez osoby związane z ukraińskim podziemiem i przewiezione na uroczysko Monasterz, na terenie dawnego klasztoru bazylianów.
UPA była jedną z formacji odpowiedzialnych za masowe mordy polskiej ludności cywilnej na Wołyniu, Podolu i Małopolsce Wschodniej.
(PAP)/oprac. FA
Artykuł Konserwator zabytków upomniał się… o pomnik UPA. Zniknie wspomnienie o Rzezi Wołyńskiej pochodzi z serwisu PCH24.pl.