Komisja Europejska chcę czytać twoje wiadomości

Prywatność i cyberbezpieczeństwo są dziś ważne, jak nigdy wcześniej. W związku z tym wiele osób oburzyło się na nowy pomysł, który przedstawiła Komisja Europejska. W grze jest bowiem łatwy dostęp do naszej cyfrowej korespondencji.

Komisja Europejska naruszy naszą prywatność?

Jak w środowy poranek informuje Dziennik Gazeta Prawna – Komisja Europejska rozważa wprowadzenie regulacji umożliwiających służbom dostęp do szyfrowanej komunikacji internetowej w ramach strategii ProtectEU. Celem tego zabiegu ma być zwiększenie skuteczności śledztw, ponieważ większość postępowań opiera się dziś na danych cyfrowych. Jak łatwo się domyślić, taki krok budzi poważne wątpliwości w zakresie ochrony prywatności i praw podstawowych obywateli.

Przeciwko planom KE już teraz protestują organizacje społeczne, eksperci oraz środowiska akademickie, podkreślając, że jakakolwiek furtka technologiczna dla służb osłabia bezpieczeństwo całego systemu szyfrowania. Nawet rozwiązania rzekomo neutralne, jak skanowanie po stronie klienta, mogą prowadzić do masowej inwigilacji i naruszeń prywatności.

Coraz więcej wątpliwości

Krytycy twierdzą, że szyfrowanie to nie przywilej, ale fundament bezpiecznej komunikacji – używany przez prawników, dziennikarzy czy firmy. Co więcej, obawiają się, że raz uchwalone przepisy mogą być z czasem rozszerzane na coraz mniej poważne przestępstwa, prowadząc do całkowitej utraty prywatności.

Przeczytaj także: Jaki telewizor 55 cali kupić? Ranking najciekawszych modeli

Pojawia się także argument geopolityczny – jeśli unijne regulacje osłabią technologie europejskie, użytkownicy mogą sięgnąć po alternatywy z państw trzecich, gdzie nie obowiązują takie ograniczenia. W skrócie może to skutkować osłabieniem pozycji europejskich firm na rynku globalnym.

Cóż, ostatecznie decyzja o potencjalnym dostępie służb do szyfrowania będzie miała dalekosiężne konsekwencje. Z perspektywy Komisji Europejskiej kluczowe wydaje się uwzględnienie głosu społeczeństwa, a nie tylko perspektywy organów ścigania. W końcu na koniec dnia chodzi o zachowanie równowagi między bezpieczeństwem a wolnością.

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna, opracowanie własne. Zdjęcie otwierające: Tero Vesalainen / Shutterstock

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Artykuł Komisja Europejska chcę czytać twoje wiadomości pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.