Kolejny wielki pożar w Bieszczadach. Ludzie zwracają uwagę na "dziwne okoliczności"

Miniona noc w Bieszczadach upłynęła pod znakiem dramatycznych wydarzeń. W dwóch miejscowościach oddalonych od siebie o kilkadziesiąt kilometrów niemal w tym samym czasie wybuchły poważne pożary, w wyniku których zginęły dwie osoby, a straty materialne są ogromne. Internauci zwracają uwagę na "niepokojącą serię" i sugerują, że może nie być to przypadek. Tragiczny pożar w Brzozowie Jak informuje portal krosno112.pl, w nocy z 4 na 5 marca doszło do pożaru drewnianego budynku mieszkalnego przy ulicy Rzecznej w Brzozowie (woj. podkarpackie). Na miejsce skierowano jednostki Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej. Kiedy pierwsi ratownicy dotarli na miejsce, budynek był już w znacznej części objęty płomieniami. W środku znajdowały się trzy osoby: kobieta, która zdołała wydostać się samodzielnie, oraz dwóch mężczyzn, których strażacy znaleźli wewnątrz budynku. Niestety, żadnego z mężczyzn nie udało się uratować. – Po około 15-20 minutach odnaleziono jednego z mężczyzn na korytarzu budynku, natomiast drugiego strażacy znaleźli na poddaszu po około 1-1,5 godzinie działań gaśniczych – powiedział w rozmowie z serwisem st. kpt. Wojciech Sobolak, dowódca JRG Brzozów. Ofiarami pożaru są ojciec i syn. Kobieta, która zdołała uciec, została przewieziona do szpitala. Akcja gaśnicza i zabezpieczanie terenu trwały kilka godzin. Przyczyna pożaru nie jest jeszcze znana, a sprawą zajmuje się policja pod nadzorem prokuratury. Potężny pożar w Bieszczadach. Płonęła Wilcza Jama Zaledwie kilka godzin później, w godzinach porannych, w miejscowości Smolnik (woj. podkarpackie) wybuchł kolejny wielki pożar. Ogień objął budynek noclegowo-gastronomiczny Wilcza Jama. Na miejscu interweniowało ponad 100 strażaków z 27 zastępów straży pożarnej z czterech powiatów: bieszczadzkiego, krośnieńskiego, przemyskiego i sanockiego. – Informację o pożarze otrzymaliśmy po godzinie 8:00. Pożarem objęty jest drewniany budynek gospody, dokładnie płonie dach budynku o wymiarach 40 na 20 metrów. Obecnie w działania zaangażowani są strażacy z 4 powiatów: bieszczadzkiego, krośnieńskiego, przemyskiego, sanockiego oraz grupa operacyjna Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego. Na ten moment nie ma informacji o osobach poszkodowanych. Akcja na pewno potrwa kilka godzin – poinformował portal krosno112.pl brygadier Marcin Betlej z KW PSP w Rzeszowie. Wilcza Jama położona jest w malowniczym Smolniku nad Sanem. To znany kompleks turystyczny, który składa się z karczmy i drewnianych domków noclegowych. Choć oba pożary wydają się niepowiązane, internauci mają swoje teorie. Na Facebooku pojawiły się liczne komentarze wskazujące na "dziwną zbieżność" tych wydarzeń. Niektórzy sugerują, że może chodzić o celowe podpalenia. Jedna z internautek twierdzi, że "jedna pani... wiadomego pochodzenia... mówiła niedawno, że... zaczną się podpalenia domów, sklepów... itp.". Ktoś inny zauważa, że "bardzo dużo tych pożarów ostatnio". Inni pytają: "Trochę dziwne, że co chwilę się coś pali. Zbieg okoliczności?" oraz "Coś za dużo tych pożarów dachów w ostatnim czasie. Przypadek??". Na razie służby nie wskazują, by te dwa zdarzenia miały ze sobą jakikolwiek związek.

Mar 5, 2025 - 13:39
 0
Kolejny wielki pożar w Bieszczadach. Ludzie zwracają uwagę na "dziwne okoliczności"
Miniona noc w Bieszczadach upłynęła pod znakiem dramatycznych wydarzeń. W dwóch miejscowościach oddalonych od siebie o kilkadziesiąt kilometrów niemal w tym samym czasie wybuchły poważne pożary, w wyniku których zginęły dwie osoby, a straty materialne są ogromne. Internauci zwracają uwagę na "niepokojącą serię" i sugerują, że może nie być to przypadek. Tragiczny pożar w Brzozowie Jak informuje portal krosno112.pl, w nocy z 4 na 5 marca doszło do pożaru drewnianego budynku mieszkalnego przy ulicy Rzecznej w Brzozowie (woj. podkarpackie). Na miejsce skierowano jednostki Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej. Kiedy pierwsi ratownicy dotarli na miejsce, budynek był już w znacznej części objęty płomieniami. W środku znajdowały się trzy osoby: kobieta, która zdołała wydostać się samodzielnie, oraz dwóch mężczyzn, których strażacy znaleźli wewnątrz budynku. Niestety, żadnego z mężczyzn nie udało się uratować. – Po około 15-20 minutach odnaleziono jednego z mężczyzn na korytarzu budynku, natomiast drugiego strażacy znaleźli na poddaszu po około 1-1,5 godzinie działań gaśniczych – powiedział w rozmowie z serwisem st. kpt. Wojciech Sobolak, dowódca JRG Brzozów. Ofiarami pożaru są ojciec i syn. Kobieta, która zdołała uciec, została przewieziona do szpitala. Akcja gaśnicza i zabezpieczanie terenu trwały kilka godzin. Przyczyna pożaru nie jest jeszcze znana, a sprawą zajmuje się policja pod nadzorem prokuratury. Potężny pożar w Bieszczadach. Płonęła Wilcza Jama Zaledwie kilka godzin później, w godzinach porannych, w miejscowości Smolnik (woj. podkarpackie) wybuchł kolejny wielki pożar. Ogień objął budynek noclegowo-gastronomiczny Wilcza Jama. Na miejscu interweniowało ponad 100 strażaków z 27 zastępów straży pożarnej z czterech powiatów: bieszczadzkiego, krośnieńskiego, przemyskiego i sanockiego. – Informację o pożarze otrzymaliśmy po godzinie 8:00. Pożarem objęty jest drewniany budynek gospody, dokładnie płonie dach budynku o wymiarach 40 na 20 metrów. Obecnie w działania zaangażowani są strażacy z 4 powiatów: bieszczadzkiego, krośnieńskiego, przemyskiego, sanockiego oraz grupa operacyjna Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego. Na ten moment nie ma informacji o osobach poszkodowanych. Akcja na pewno potrwa kilka godzin – poinformował portal krosno112.pl brygadier Marcin Betlej z KW PSP w Rzeszowie. Wilcza Jama położona jest w malowniczym Smolniku nad Sanem. To znany kompleks turystyczny, który składa się z karczmy i drewnianych domków noclegowych. Choć oba pożary wydają się niepowiązane, internauci mają swoje teorie. Na Facebooku pojawiły się liczne komentarze wskazujące na "dziwną zbieżność" tych wydarzeń. Niektórzy sugerują, że może chodzić o celowe podpalenia. Jedna z internautek twierdzi, że "jedna pani... wiadomego pochodzenia... mówiła niedawno, że... zaczną się podpalenia domów, sklepów... itp.". Ktoś inny zauważa, że "bardzo dużo tych pożarów ostatnio". Inni pytają: "Trochę dziwne, że co chwilę się coś pali. Zbieg okoliczności?" oraz "Coś za dużo tych pożarów dachów w ostatnim czasie. Przypadek??". Na razie służby nie wskazują, by te dwa zdarzenia miały ze sobą jakikolwiek związek.