Grzegorz Braun: „Bolszewika goń, goń, goń i euro, bolszewika z jego wiatrakami do mielenia ptaków, także musimy stąd pogonić” (wideo)
Kandydat na prezydenta RP Grzegorz Braun zaapelował do rodaków w kraju i za granicą o obronę pola bitwy pod Komarowem w powiecie zamojskim przed planowaną ingerencją w krajobraz historyczny. Podczas konferencji prasowej, zorganizowanej u stóp pomnika kawalerii i artylerii konnej, zapowiedział podjęcie interwencji administracyjnych, by zatrzymać – jak podkreślił – dewastację miejsca pamięci narodowej. Chodzi o budowę wiatraków w miejscu historycznej bitwy.


W poniedziałek pod Komarowem, miejscu jednej z najważniejszych bitew wojny polsko-bolszewickiej, odbyła się konferencja prasowa z udziałem Grzegorza Brauna – kandydata na urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. W swoim wystąpieniu Braun zwrócił się do rodaków, zarówno tych mieszkających w kraju, jak i za granicą, wzywając do zdecydowanej obrony miejsca, które – jak zaznaczył – ma fundamentalne znaczenie dla polskiej tożsamości narodowej.
– Jesteśmy na polu bitwy pod Komarowem. Największa bitwa kawaleryjska wojny 1920 roku i prawdopodobnie całego XX wieku. Chwała i zwycięstwo polskiego oręża – rozpoczął Braun, podkreślając doniosłość miejsca, przy którym zgromadzili się uczestnicy konferencji.
Za kandydatem znajdował się pomnik Pomnik Chwały Kawalerii i Artylerii Konnej – obiekt, którego budowę zainicjował Tomasz Dudek ze Stowarzyszenia „Bitwa pod Komarowem”. Obok Brauna stanął także Piotr Czekierda, były koordynator projektu „Polska jest jedna”. Obaj uczestnicy symbolicznie wsparli apel o ochronę tego historycznego miejsca. Grzegorz Braun stanowczo sprzeciwił się wszelkim planom ingerencji, które – jak twierdzi – mogą doprowadzić do „nieodwracalnej dewastacji” krajobrazu historycznego. Zwrócił się do opinii publicznej z apelem:
– Brońmy polskiej pamięci historycznej przed dewastacją pejzażu dosłownie i w przenośni. A tu pod Komarowem jest do rozegrania bój. Jest do rozegrania bój o to, czy to dalej będzie Polska z czytelnym programem ideowym czytelną wizją i historii przeszłości i przyszłości, czy też ten pejzaż zostanie upstrzony elementami, które zaburzają czystość tego przekazu – zaznaczył Braun.
W swoim wystąpieniu Braun zapowiedział działania formalne, mające na celu wstrzymanie planowanych zmian. Jak zapowiedział, planowane są interwencje zarówno na szczeblu wojewódzkim, jak i centralnym. Wskazał też, że w działania mają zaangażować się posłowie Roman Fritz i Włodzimierz Skalik. Monitoring prowadzony będzie w sposób ciągły.
– No i nie daj Boże, żebyśmy musieli się tutaj spotykać po to, żeby protestować w sposób bardziej zorganizowany i być może liczniej zgromadzeni. Być może do tego nie dojdzie. Na pewno jest jeszcze pora, żeby wycofać się ze złych, błędnych decyzji, jeżeli one już zostały podjęte.
Na zakończenie konferencji Braun podkreślił, że sprawa pola bitwy pod Komarowem nie jest lokalna, lecz ogólnonarodowa, a jego zdaniem także międzynarodowa, gdyż dotyczy wizerunku Polski w świecie jako kraju, który pielęgnuje swoją pamięć historyczną i dba o dziedzictwo narodowe.