Furia, zazdrość i eskalacja przemocy. Dramat na warszawskiej Białołęce

W cichym dotąd zakątku warszawskiej Białołęki rozegrał się dramatyczny incydent, który wstrząsnął lokalną społecznością. 37-letni mężczyzna, kierowany skrajnymi emocjami po rozstaniu z partnerką, dopuścił się brutalnego ataku z użyciem gazu oraz pałki teleskopowej. Ofiarami napaści stała się jego była partnerka oraz towarzyszący jej mężczyzna. Za popełnione czyny sprawcy grozi kara pozbawienia wolności do lat trzech. […] Artykuł Furia, zazdrość i eskalacja przemocy. Dramat na warszawskiej Białołęce pochodzi z serwisu Warszawa W Pigułce.

Maj 9, 2025 - 18:24
 0
Furia, zazdrość i eskalacja przemocy. Dramat na warszawskiej Białołęce

W cichym dotąd zakątku warszawskiej Białołęki rozegrał się dramatyczny incydent, który wstrząsnął lokalną społecznością. 37-letni mężczyzna, kierowany skrajnymi emocjami po rozstaniu z partnerką, dopuścił się brutalnego ataku z użyciem gazu oraz pałki teleskopowej. Ofiarami napaści stała się jego była partnerka oraz towarzyszący jej mężczyzna. Za popełnione czyny sprawcy grozi kara pozbawienia wolności do lat trzech.

Fot. Policja

Wszystko rozpoczęło się 30 kwietnia, gdy dyżurni białołęckiego komisariatu otrzymali alarmowe zgłoszenie ze stacji benzynowej. Na miejscu funkcjonariusze zastali przerażoną 19-letnią kobietę oraz jej 27-letniego znajomego, którzy szukali schronienia przed agresywnym napastnikiem. Z relacji poszkodowanych wynikało, że najpierw zostali zaatakowani na przystanku tramwajowym przez kierowcę audi, który okazał się być byłym partnerem kobiety.

Agresor, nie poprzestając na pierwotnym ataku, podążył za ofiarami na stację paliw. Świadkowie opisywali go jako skrajnie pobudzonego, wykrzykującego groźby pod adresem 27-latka. Mężczyzna ścigał swoją ofiarę po terenie stacji, ostatecznie atakując go pałką teleskopową. Napastnik zbiegł z miejsca zdarzenia przed przybyciem służb mundurowych. Poszkodowany 27-latek z obrażeniami ciała został przetransportowany do szpitala, natomiast 19-latka otrzymała niezbędną pomoc medyczną na miejscu.

Policjanci z komisariatu na Białołęce natychmiast przystąpili do gromadzenia materiału dowodowego. Następnego dnia śledczy przyjęli szczegółowe zeznania od poszkodowanego mężczyzny oraz zabezpieczyli jego dokumentację medyczną. Kluczowym elementem postępowania okazało się nagranie z monitoringu stacji benzynowej, które w pełni potwierdzało wersję wydarzeń przedstawioną przez ofiary.

Funkcjonariusze bardzo szybko ustalili tożsamość napastnika. Okazał się nim 37-letni mieszkaniec Białołęki, osoba doskonale znana organom ścigania z uwagi na wielokrotne konflikty z prawem w przeszłości. Kryminalni, po przeprowadzeniu niezbędnych ustaleń operacyjnych, dokonali zatrzymania mężczyzny kilka dni po zdarzeniu.

Zebrany w toku czynności materiał dowodowy został przekazany do Prokuratury Rejonowej Warszawa Praga Północ, która sprawuje nadzór nad postępowaniem. W prokuraturze zatrzymany usłyszał poważne zarzuty narażenia 27-latka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, pozostające w zbiegu z uszkodzeniem jego ciała oraz kierowaniem wobec niego gróźb karalnych. Za te czyny grozi mu kara pozbawienia wolności do lat trzech.

Dodatkowo mężczyzna poniesie odpowiedzialność karną za naruszenie nietykalności cielesnej swojej byłej partnerki. Wobec zatrzymanego prokurator zastosował środki zapobiegawcze w postaci policyjnego dozoru, połączonego z zakazem zbliżania się do pokrzywdzonych oraz kontaktowania się z nimi w jakiejkolwiek formie.

Przypadek ten jest tragicznym przykładem tego, jak nierozwiązane emocje po rozstaniu mogą przerodzić się w niebezpieczną obsesję i agresję. Zazdrość i złość, które kierowały sprawcą, doprowadziły do eskalacji przemocy zagrażającej zdrowiu i życiu niewinnych osób. Sprawa pozostaje w toku, a śledczy kontynuują czynności zmierzające do kompleksowego wyjaśnienia wszystkich okoliczności zdarzenia.

Artykuł Furia, zazdrość i eskalacja przemocy. Dramat na warszawskiej Białołęce pochodzi z serwisu Warszawa W Pigułce.