Dziś poznamy pierwszego beniaminka? Mogą pobić rekord ligi!

Sezon w Football League wkracza w decydującą fazę, a już dziś możemy poznać pierwsze rozstrzygnięcia. Przed startem kampanii awans Birmingham City był czymś, co zakładaliśmy w ciemno, a podopieczni Chrisa Daviesa sprostali oczekiwaniom i już dziś mogą przyklepać awans do Championship.

Birmingham City zagra z Peterborough i wystarczy, że wygrają swój mecz, żeby rywale nie mieli już szans na dogonienie ich w lidze. The Blues są liderem tabeli League One, mając 11 punktów przewagi i dwa mecze rozegrane mniej niż wicelider z Wrexham. Przewaga nad Wycombe, Stockport i Charltonem to kolejno 17, 18 i 19 oczek.

Tak szybkie rozstrzygnięcie na trzecim poziomie rozgrywkowym to w zasadzie nic dziwnego. Klub pod rządami Amerykanów operuje w zupełnie innej finansowej rzeczywistości niż reszta stawki, a celem od samego początku był awans do Premier League. Na starcie często pojawiają się jednak błędy, a takie jak zatrudnienie Wayne’a Rooneya zazwyczaj okazują się niewybaczalne. W Birmingham upewnili się jednak, że kolejnych komplikacji nie będzie, wydając na transfery najwięcej w historii i więcej od pozostałych zespołów razem wziętych.

Źródło: Financial Times

Kibice dumnie zapowiadali, że przejdą ligę bez porażki. To ostatecznie się nie udało, ale niemal pewny awans na tym etapie sezonu i tak jest ogromnym osiągnięciem, nawet biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności. I to nie tak, że klub z St Andrew’s będzie grał o nic już do końca rozgrywek, bo jeżeli zachowa formę, może zapisać się w historii.

Birmingham City – najlepsza drużyna w historii?

Awans do Championship stanie się faktem i kwestią dyskusyjną pozostaje już tylko to, jak szybko uda im się przyklepać promocję. Na horyzoncie jest jednak jeszcze inne osiągnięcie, które może zainteresować Birmingham. Po 39 kolejkach tego sezonu zgromadzili już na swoim koncie 92 punkty, co daje im bardzo dobrą bazę wypadową do walki o rekordowy wynik.

Najwyższy wynik punktowy w pojedynczym sezonie League One należy do Wolverhampton, kiedy to w 2015 roku zgromadzili 103 punkty, wygrywając 31 z 46 meczów. Birmingham wygrało ich już 28 i jest na bardzo dobrej drodze, żeby nawiązać do tamtego osiągnięcia. Jeżeli The Blues wygraliby już wszystkie spotkania do końca rozgrywek, zgromadziliby aż 113 punktów, więc mają jeszcze pole do potencjalnych potknięć.

Birmingham walczy też o ustanowienie rekordu całej Football League. Najwyższe wyniki w historii to 106 punktów Reading w sezonie 2005/06 na poziomie Championship, a także 74 punkty Lincoln City w sezonie 1975/76 na poziomie ówczesnej Fourth Division. W tamtym czasie za zwycięstwo przyznawano tylko dwa punkty, co po przeliczeniu na obecnie standardy również daje 106 punktów.

Piłkarze Chrisa Daviesa już ustanowili swój nowy klubowy rekord, który wcześniej wynosił 89 punktów z sezonu 1994/95.

Sukces bez udziału Krystiana Bielika?

Krystian Bielik jest kapitanem Birmingham City i jednym z najlepiej zarabiających piłkarzy w drużynie. Kiedy The Blues spadało do League One, w Championship nie brakowało chętnych na usługi polskiego piłkarza. 27-latek zdecydował się jednak zostać w klubie i pomóc mu w powrocie na należyte miejsce.

Polak był ważnym punktem drużyny w pierwszej części sezonu, ale na początku 2025 roku stracił miejsce w podstawowym składzie. Jak to zazwyczaj bywa w przypadku Bielika, nie pomogły drobne urazy, a także dobra forma jego rywali. Od 19 stycznia rozegrał tylko 177 minut w lidze, a jedyny występ w pełnym wymiarze czasowym zaliczył w mało prestiżowych rozgrywkach Papa John’s Trophy. Za kilka dni Birmingham zmierzy się z Peteborough w finale tego turnieju na Wembley.

Trener Chris Davies kilkukrotnie odnosił się do sytuacji Polaka i podkreślał, że Krystian Bielik jest bardzo ważnym piłkarzem dla drużyny i ma do odegrania jeszcze dużą rolę w tym sezonie. Jeżeli jednak stracił skład w trzeciej lidze, to ciężko spodziewać się, żeby był w stanie go odzyskać piętro wyżej.

Artykuł Dziś poznamy pierwszego beniaminka? Mogą pobić rekord ligi! pochodzi z serwisu Angielskie Espresso.