Będą kontrole urzędów skarbowych. Te osoby mają ostatnią szansę, bo potem kary są gigantyczne

Coraz więcej osób decyduje się na dodatkowy zarobek z wynajmu mieszkania, pokoju, domku letniskowego czy nawet fragmentu ogródka pod kampera. Problem pojawia się, gdy dochody z wynajmu nie są zgłaszane do urzędu skarbowego, bo właściciel zakłada, że robi to okazjonalnie. To poważny błąd. Wynajem – nawet krótki, nawet okazjonalny – zawsze oznacza powstanie obowiązku podatkowego. […] Artykuł Będą kontrole urzędów skarbowych. Te osoby mają ostatnią szansę, bo potem kary są gigantyczne pochodzi z serwisu Warszawa W Pigułce.

Kwi 22, 2025 - 22:57
 0
Będą kontrole urzędów skarbowych. Te osoby mają ostatnią szansę, bo potem kary są gigantyczne

Coraz więcej osób decyduje się na dodatkowy zarobek z wynajmu mieszkania, pokoju, domku letniskowego czy nawet fragmentu ogródka pod kampera. Problem pojawia się, gdy dochody z wynajmu nie są zgłaszane do urzędu skarbowego, bo właściciel zakłada, że robi to okazjonalnie. To poważny błąd.

Fot. Shutterstock

Wynajem – nawet krótki, nawet okazjonalny – zawsze oznacza powstanie obowiązku podatkowego. Osoby fizyczne mogą skorzystać z ryczałtu (8,5% lub 12,5%), ale tylko wtedy, gdy zgłoszą najem i odprowadzą podatek. Brak zgłoszenia to nie tylko ryzyko zapłaty zaległego podatku z odsetkami, ale również kara skarbowa za zatajenie przychodu.

Platformy już przekazały dane. DAC-7 działa

Od początku 2024 roku obowiązuje w Polsce dyrektywa DAC-7, której celem jest uszczelnienie systemu podatkowego w całej Unii Europejskiej. Nowe przepisy nakładają na platformy cyfrowe obowiązek raportowania danych użytkowników zarabiających poprzez ich serwisy. Jak wynika z informacji uzyskanych przez naszą redakcję, łącznie 81 platform przekazało szczegółowe raporty dotyczące 177 tysięcy osób fizycznych oraz 113 tysięcy firm prowadzących sprzedaż online. To oczywiście całość danych uwzględniający także liczby z innych platform.

To oznacza, że takie platformy jak: Airbnb, Booking, OLX, Facebook Marketplace i inne, już przesłały do polskich urzędów skarbowych dane o transakcjach za ubiegłe lata. W tym informacje o liczbie wynajmów, przychodach, lokalizacji obiektów oraz dane właścicieli. Jeśli więc ktoś wynajmował mieszkanie np. przez Airbnb i nie zgłosił tego fiskusowi, może spodziewać się kontroli, ponieważ urząd skarbowy ma już dostęp do konkretnych liczb i nazwisk.

Czynny żal to ostatnia szansa

Dla osób, które nie dopełniły obowiązków, ale chcą uniknąć sankcji, istnieje jeszcze opcja złożenia czynnego żalu. To dobrowolne przyznanie się do popełnionego błędu, złożone zanim urząd skarbowy rozpocznie postępowanie.

Składając czynny żal:

  • należy wskazać, że przychód z wynajmu nie został zgłoszony,
  • zadeklarować jego wysokość,
  • zapłacić zaległy podatek oraz odsetki.

Jeśli podatnik zrobi to z własnej inicjatywy, urzędnicy zwykle odstępują od wymierzenia grzywny.

Nie tylko kara – zaległy podatek może zaboleć

Osoby, które przez kilka lat wynajmowały nieruchomość bez zgłoszenia i „na lewo”, muszą liczyć się z koniecznością:

  • zapłaty zaległego podatku nawet do 5 lat wstecz,
  • doliczenia odsetek (obecnie 14,5% rocznie),
  • oraz możliwą grzywną – w przypadku stwierdzenia wykroczenia skarbowego.

To nie wszystko. Urzędy skarbowe coraz częściej korzystają z danych z platform cyfrowych i porównują je z deklaracjami PIT, a w przypadku rozbieżności wzywają do wyjaśnień.

Artykuł Będą kontrole urzędów skarbowych. Te osoby mają ostatnią szansę, bo potem kary są gigantyczne pochodzi z serwisu Warszawa W Pigułce.