Dlaczego MKS pożegnał Myersa?
– Rozstanie z Teyvonem Myersem było trudną decyzją, ale w meczu z Czarnymi znów zagraliśmy jako zespół. Wygraliśmy i jesteśmy w grze o utrzymanie w PLK – mówi Jean-Denys Choulet, trener MKS-u Dąbrowa Górnicza. Na początku tygodnia jako pierwsi informowaliśmy o rozstaniu MKS-u Dąbrowa Górnicza z Teyvonem Myersem. Klub postanowił przedwcześnie zakończyć z nim współpracę […] Artykuł Dlaczego MKS pożegnał Myersa? pochodzi z serwisu Z Krainy NBA.

– Rozstanie z Teyvonem Myersem było trudną decyzją, ale w meczu z Czarnymi znów zagraliśmy jako zespół. Wygraliśmy i jesteśmy w grze o utrzymanie w PLK – mówi Jean-Denys Choulet, trener MKS-u Dąbrowa Górnicza.
Na początku tygodnia jako pierwsi informowaliśmy o rozstaniu MKS-u Dąbrowa Górnicza z Teyvonem Myersem. Klub postanowił przedwcześnie zakończyć z nim współpracę (MKS jeszcze tego nie ogłosił, bo trwają sprawy formalne między stronami). Francuski szkoleniowiec, Jean-Denys Choulet, uznał, że trzeba zamieszać w kotle po czterech porażkach z rzędu. Wybór padł na Teyvona Myersa, który – mówiąc delikatnie – nie błyszczał formą w ostatnich tygodniach. Warto przy okazji dodać, zespół z nim w składzie wygrał tylko 1 z 11 meczów.
Nie było go w składzie, gdy drużyna – prowadzona już przez Chouleta – pokonała Arkę, Śląsk i King. Francuski trener mocniej postawił na innych graczy obwodowych: Cobe Williamsa, Tylera Cheese’a i Raymonda Cowelsa. Po powrocie Myersa do składu – MKS przegrał ze Startem, z Zastalem i z Dzikami. Było sporo krytycznych głosów pod adresem Amerykanina, który grał poniżej oczekiwań, mało zespołowo, na dodatek popełniał sporo strat (12 w 3 meczach).
– W tym zespole mieliśmy aż sześciu graczy na pozycję rzucającego obrońcy. Nie chcę wnikać w szczegóły i komentować tego, co wcześniej było, ale nie mieliśmy gracza na pozycję trzy i back-upa na pozycję cztery. Nie można było tak dłużej funkcjonować. Nawet sami zawodnicy do mnie mówili, że w pierwszych czterech meczach – gdy tu przyszedłem – graliśmy jako zespół. Później przestaliśmy grać zespołowo. Teraz znów wróciliśmy do gry zespołowej w ofensywie. Nie była ona perfekcyjna, ale najważniejsze, że chcieliśmy grać razem – wyjaśnił Choulet na konferencji prasowej, odpowiadając na nasze pytania o powody rozstania z Myersem.
„Czy zmienił pan coś w przygotowaniach do meczu po czterech porażkach z rzędu?” – dopytaliśmy.
– Nie. Wierzę w ciężką pracę każdego dnia. Nie jesteśmy drużyną złożoną z wielkich gwiazd, dlatego musimy ciężko trenować i grać zespołowo. Jeśli gramy razem, to jesteśmy w stanie pokonywać inne ekipy, nawet te z czołówki, co pokazaliśmy w piątkowy wieczór. Uważam, że teraz mamy dobrą chemię w zespole, ale nic jeszcze nie osiągnęliśmy. Potrzebujemy kolejnych zwycięstw – odpowiedział Francuz.
MKS – po zaskakującym zwycięstwie nad Czarnymi Słupsk 91:90 – ma w tym momencie tyle samo zwycięstw co PGE Spójnia Stargard. W następnej kolejce dojdzie do bezpośredniego starcia obu drużyn (mecz w Stargardzie). To będzie także powrót dla Ray Cowelsa III, który przez dwa sezony w barwach PGE Spójni. W piątkowy wieczór był bohaterem MKS-u, zdobywając 22 punkty. Trafiał kluczowe rzuty w samej końcówce meczu.
-
MKS
-
Arka
-
GTK
-
inny klub
-
MKS101 głosów
-
Arka124 głosów
-
GTK218 głosów
-
inny klub80 głosów
Artykuł Dlaczego MKS pożegnał Myersa? pochodzi z serwisu Z Krainy NBA.