
Prokuratura przekazała, że w środę funkcjonariusze CBŚP i KAS zatrzymali 10 osób. Akcja jest bezpośrednim wynikiem śledztwa dotyczącego przestępstw związanych z internetowymi grami losowymi. Wcześniej WP podała, że od poranka trwają przeszukiwania i zatrzymania osób, które mogą być powiązane ze sprawą youtubera znanego pod pseudonimem Budda.
Prokuratura zatrzymała 10 osób ws. internetowych loterii
W środę Wirtualna Polska podała, że od rana policja przeszukiwała i zatrzymywała osoby, które mogły mieć związek ze sprawą Kamila L. Wiadomość tę potwierdziło portalowi m.in. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. WP wymieniła jako jednego z zatrzymanych Adama K., prowadzącego program na antenie TVN Turbo.
Później prokuratura wydała oficjalny komunikat w sprawie porannych zatrzymań. "Na polecenie prokuratora z zachodniopomorskiego pionu PZ PK funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji i Krajowej Administracji Skarbowej zatrzymali dziś 10 osób w śledztwie dotyczącym m.in. przestępstw karno-skarbowych związanych z organizowaniem internetowych gier losowych" – czytamy na portalu X.
Z oświadczenia dowiadujemy się, że wśród zatrzymanych są "dziennikarze sportowi i motoryzacyjni, zawodnicy i organizatorzy mieszanych sportów walki oraz influencerzy". Szczegóły poznamy, gdy postawione zostaną zarzuty.
O co chodzi w sprawie Buddy?
Kamil L. przez lata był jednym z najpopularniejszych twórców w polskim internecie. Słynął z filmików dokumentujących jego podróże po świecie, prezentacji sportowych aut oraz akcji charytatywnych. Ponadto prowadził loterie, w których do wygrania były m.in. luksusowe samochody.
W październiku ubiegłego roku wokół Buddy wybuchła wielka afera. Influencer został zatrzymany przez CBŚP i trafił do aresztu tymczasowego. Niedługo później usłyszał zarzuty "kierowania oraz udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, której celem było organizowanie gier losowych oraz pranie brudnych pieniędzy".