Abp Hector Aguer: kryzys Kościoła rzuca się w oczy, a biskupi mają „głowy w chmurach”
Zdaniem Abp Hectora Aguera kryzys Kościoła jest tak poważny, że rzuca się wręcz w oczy zarówno rzeczywistości poszczególnych diecezji, krajów, jak i całego świata katolickiego. Duchowny sam widzi jego liczne przejawy w swojej ojczyźnie. To brak powołań kapłańskich, spadająca liczba sakramentów, upadek kultury katolickiej. A jednak – podczas, gdy księży ubywa, a Kościół nie pełni […] Artykuł Abp Hector Aguer: kryzys Kościoła rzuca się w oczy, a biskupi mają „głowy w chmurach” pochodzi z serwisu PCH24.pl.

Zdaniem Abp Hectora Aguera kryzys Kościoła jest tak poważny, że rzuca się wręcz w oczy zarówno rzeczywistości poszczególnych diecezji, krajów, jak i całego świata katolickiego. Duchowny sam widzi jego liczne przejawy w swojej ojczyźnie. To brak powołań kapłańskich, spadająca liczba sakramentów, upadek kultury katolickiej. A jednak – podczas, gdy księży ubywa, a Kościół nie pełni właściwie swojej misji, systematycznie wzrasta liczba… biskupów. Według byłego biskupa La Platy to właśnie brak ich reakcji powoduje, że sytuacja Mistycznego Ciała Chrystusa stale się pogarsza.
„Upadek Kościoła jest oczywisty”, uważa emerytowany arcybiskup La Platy. W artykule opublikowanym na łamach portalu lifesitenews.com argentyński hierarcha podkreślił, że jego objawy da się zauważyć bardzo wyraźnie m.in. w jego ojczyźnie.
„Obecność Kościoła w społeczeństwie jest surowo ograniczana (…). Uważamy się za kraj katolicki. Ale chrztów nie ma, a współczynnik narodzin pikuje w dół. Nie ma też małżeństwa. Teraz są już partnerzy. (…) Nie ma kultury katolickiej. Katolickie uniwersytety oferują częściowe nauczanie teologiczne, ale nie spełniają swojej głównej funkcji czynienia Kościoła obecnym w argentyńskim społeczeństwie, czyli tworzenia chrześcijańskiej kultury” – ubolewał hierarcha,
Na tle tych negatywnych tendencji, obecnych w znacznej części katolickich państw na świecie, rośnie tymczasem liczba biskupów. Ubywa kapłanów i seminarzystów, następców apostołów wyświęca się jednak coraz więcej. Zdaniem Abp Aguera to właśnie fakt, że jego bracia w episkopacie mają „głowę w chmurach” sprawia, że nie potrafią oni dostrzec poważnego kryzysu, w jakim znalazł się Kościół.
„Uważam, że dwie obawy Pawła VI są wciąż uzasadnione: Spodziewaliśmy się po II Soborze Watykańskiej czasu kwitnącej wiosny, a przyszła ostra zima oraz przez jakieś pęknięcie swąd szatana przedostał się do świątyni Boga” – podkreślał argentyński biskup. Jego zdaniem powodem stałej aktualności tych papieskich uwag jest fakt, że Kościół, poszukując sposób na pozyskanie i zainteresowanie sobą tych, którzy się od niego oddalili, zapomina o swojej misji i właściwym mu posłaniu.
„Kościół musi zając się swoim własnym zadaniem: czynieniem z ludzi chrześcijan, godzeniem ich postępowania z przykazaniami Pisma świętego i Tradycji i prowadzeniem ich do nieba” – zaznaczał były arcybiskup La Platy. „60-lat po zakończeniu Soboru Watykańskiego II czas zmierzyć się z rzeczywistością” – apelował arcybiskup. Kościół chcący wychodzić do tych, którzy porzucili wiarę nie może oddalać się od misji i istoty danych mu przez boskiego Założyciela, zaznaczał.
Źródło: lifesitenews.com
FA
Abp Hector Aguer surowo o pontyfikacie Franciszka: Humanistyczny globalizm zamiast Chrystusa
Artykuł Abp Hector Aguer: kryzys Kościoła rzuca się w oczy, a biskupi mają „głowy w chmurach” pochodzi z serwisu PCH24.pl.