Zbliżenia Izraela z prawicą trwa w najlepsze. Rząd Netanjahu zaprosił francuskich narodowców na ważną konferencję
Przewodniczący Zjednoczenia Narodowego (RN) Jordan Bardella i wnuczka Jeana-Marie Le Pena – Marion Marechal– zostali zaproszeni przez rząd Izraela na międzynarodową konferencję dotyczącą „walki z antysemityzmem”. RN przez lata przyklejano łatkę „antysemitów”. Zaproszenie tych polityków przez gabinet Benjamina Netanjahu jest we Francji szokiem. Konferencja odbywa się w środę 26 marca i czwartek 27 marca i […] Artykuł Zbliżenia Izraela z prawicą trwa w najlepsze. Rząd Netanjahu zaprosił francuskich narodowców na ważną konferencję pochodzi z serwisu PCH24.pl.

Przewodniczący Zjednoczenia Narodowego (RN) Jordan Bardella i wnuczka Jeana-Marie Le Pena – Marion Marechal– zostali zaproszeni przez rząd Izraela na międzynarodową konferencję dotyczącą „walki z antysemityzmem”. RN przez lata przyklejano łatkę „antysemitów”. Zaproszenie tych polityków przez gabinet Benjamina Netanjahu jest we Francji szokiem. Konferencja odbywa się w środę 26 marca i czwartek 27 marca i jest organizowana w Jerozolimie pod patronatem rządowym. We Francji przeciwnicy RN uważają, że to kolejny i niebezpieczny krok w kierunku „de-demonizacji” partii narodowej. Kończy się bowiem używanie straszaka jej rzekomej nienawiści do Żydów.
Media francuskie przypomniały natychmiast, że przecież Jean-Marie Le Pen miał być „negacjonistą”, który podważał Holokaust. Czasy się jednak zmieniły i diaspora żydowska we Francji, która przez całe lata pokładała ufność w hasłach „równości” i opiece lewicy, z przerażeniem patrzy na wspieranie przez nią imigrantów, którzy w dużej masie wyznają islam i stanowią zagrożenie dla interesów i spokojnego życia jej przedstawicieli.
Eurodeputowani RN zostali zaproszeni do Izraela osobiście przez ministra Amichaja Czikliego, odpowiedzialnego za sprawy diaspory i walkę z antysemityzmem. Jordan Bardella spotkał się z jeszcze w lutym tego roku w Waszyngtonie na konferencji amerykańskich konserwatystów także z przedstawicielem Likudu, czyli rządzącej partii Benjamina Netanjahu. Bardella jest przewodniczącym Zjednoczenia Narodowego i przewodniczącym grupy Patrioci dla Europy w PE. W czwartek wygłosi przemówienie na temat wzrostu antysemityzmu we Francji. Eurodeputowana Marion Maréchal założyła własny ruch po odejściu z partii Erica Zemoura Reconquête. Ona także weźmie udział w obradach „okrągłego stołu” w Jerozolimie w czwartek.
Francuskie media zwracają uwagę, że chociaż nie jest to „oficjalna wizyta” liderów prawicy narodowej w Izraelu, to wydarzenie ma „charakter instytucjonalny, bo zaproszenia pochodzą od izraelskiego rządu”, a w konferencji ma brać osobisty udział premier Benjamin Netanjahu, zaś prezydent Izraela Izaak Herzog wydaje z tej okazji przyjęcie w swojej rezydencji. Na liście prelegentów są eksperci wojskowi, celebryci, ale przede wszystkim politycy i to raczej prawicowej proweniencji z całego świata. Wśród nich są m.in. delegaci z węgierskiego Fideszu, Holendrzy z Partii Wolności Geerta Wildersa, Hiszpanie z Vox i Szwedzcy Demokraci.
Dla lewicowych elit francuskich udział w konferencji Bardelli i Marion-Marechal to szok. Filozof Bernard-Henri Lévy odwołał nawet swój wyjazd na konferencję do Jerozolimy. Podobnie kilku innych gości z Francji. Deputowany Mathieu Lefèvre, który przewodniczy francusko-izraelskiej grupie przyjaźni w parlamencie, krytykował „odwrócenie wartości” i mówił o „częściowej odpowiedzialności za to izraelskiego rządu”. Także niektóre francuskie instytucje żydowskie krytykowały zaproszenie, w tym przewodniczący Rady Przedstawicielskiej Instytucji Żydowskich we Francji (CRIF), Yonathan Arfi. Arfi mówił, że RN „wykorzystuje walkę z antysemityzmem do polityki”, tak jakby wcześniejsze oskarżenia właśnie o antysemityzm pod adresem Frontu Narodowego, polityczne nie były…
Media przyznają jednak, że „RN obecnie prezentuje dyskurs zerwania z trudną przeszłością”. Sama Marine Le Pen nazwała szefa CRIF Yonathana Arfiego „człowiekiem lewicy” i wezwała „naszych rodaków wyznania mojżeszowego do odlewicowania CRIF”.
Jednak i w samym Izraelu, lewica jest krytyczna wobec tej wizyty. Odpowiedzialny za diasporę minister Amichaj Czikli tłumaczył, że nazywanie partii Marine Le Pen ruchem „skrajnie prawicowym lub antysemickim jest bzdurą”. Dodał także, że „Jordan Bardella jest jednym z najbardziej pro-izraelskich polityków w Europie”.
Niewątpliwie kontekstem dla tej polityki Izraela jest wojna w Gazie i utrata dawnych sojuszników na lewicy, którzy we Francji, biorą stronę Palestyńczyków. Tradycyjna krytyka postępów islamizmu nad Sekwaną, zbliża w ten sposób partię Marine Le Pen do Izraela, który szuka nowych sojuszników na arenie międzynarodowej. Pewien wpływ na „prawicowy zwrot” polityki zagranicznej Izraela ma też niewątpliwie prezydentura Donalda Trumpa w USA. W tym przypadku korzyść jest obopólna i zarówno Żydzi, jaki obawiająca się islamu prawica, mają wspólny interes..
Media przypomniały, że jeszcze w 2013 roku polityk RN Louis Aliot w książce Valérie Igounet zatytułowanej „Front Narodowy od 1972 roku do dnia dzisiejszego” mówił o „barierze ideologicznej swojej partii i o tym, że bardzo często przypisywany im „antysemityzm powstrzymuje ludzi przed głosowaniem na nas”. Środowisko żydowskie we Francji było przez lata mocnym ogniwem „kordonu sanitarnego” wokół partii narodowej. Marine Le Pen nigdy nie została np. nigdy zaproszona na żadną uroczystość przez CRIF.
– Ta podróż ma bardzo silne znaczenie symboliczne; zamyka rozdział z przeszłości naszej partii. Dziś jesteśmy prawdziwą tarczą przeciwko antysemityzmowi– komentował to wydarzenie deputowany RN i wiceprezes tej partii Sébastien Chenu. To także ważny element strategii RN przed wyborami prezydenckimi, zwiększenie szansy na „przebicie muru” i zwycięstwo Marine Le Pen.
Bogdan Dobosz
Artykuł Zbliżenia Izraela z prawicą trwa w najlepsze. Rząd Netanjahu zaprosił francuskich narodowców na ważną konferencję pochodzi z serwisu PCH24.pl.