600 ton iPhone’ów „przemyconych” samolotami, jak ominęli cła?
Apple przemyka pod radarem ceł Trumpa: 600 ton iPhone’ów z Indii leci do USA! Apple nie czeka na lepsze czasy – działa. Gdy cła Donalda Trumpa na import z Chin osiągają rekordowe poziomy, gigant z Cupertino znalazł sposób, by nie dać się wciągnąć w kosztowną spiralę wojny handlowej. Zamiast płacić 125% podatku celnego, Apple… przesiadł się […] Artykuł 600 ton iPhone’ów „przemyconych” samolotami, jak ominęli cła? pochodzi z serwisu Warszawa W Pigułce.

Apple przemyka pod radarem ceł Trumpa: 600 ton iPhone’ów z Indii leci do USA! Apple nie czeka na lepsze czasy – działa. Gdy cła Donalda Trumpa na import z Chin osiągają rekordowe poziomy, gigant z Cupertino znalazł sposób, by nie dać się wciągnąć w kosztowną spiralę wojny handlowej. Zamiast płacić 125% podatku celnego, Apple… przesiadł się na samoloty.

Fot. Shutterstock
Przez lata to Chiny były sercem produkcji Apple. Teraz wszystko wskazuje na to, że serce to bije coraz głośniej w Indiach. W ciągu zaledwie siedmiu miesięcy Apple przetransportował 600 ton iPhone’ów z Indii do USA – to ponad 1,5 miliona urządzeń. Wszystko dzięki czarterowym lotom towarowym, które omijają chińskie porty i… amerykańskie taryfy.
Indie, z pomocą premiera Modiego, kuszą Apple niskimi kosztami pracy, ulgami podatkowymi i polityczną stabilnością. W 2025 roku produkcja iPhone’ów w Indiach sięgnęła 14 miliardów dolarów – dwa razy więcej niż rok wcześniej. To już nie eksperyment. To nowy standard.
Szokująco droga, ale skuteczna logistyka
Sześć 100-tonowych samolotów. Tysiące kilometrów. Dziesiątki milionów dolarów w koszcie operacyjnym. Apple postawił na transport lotniczy, mimo że jest on nawet kilkukrotnie droższy niż fracht morski. Po co? Żeby uniknąć druzgocących ceł na chińskie produkty.
Mark Gurman z Bloomberga komentuje krótko: „Desperacki krok, ale skuteczny”.
Zielone światło z Chennai: indyjski korytarz ekspresowy
Ale to nie wszystko. Apple zadbał, by logistyka działała jak szwajcarski zegarek. Władze w Chennai – na wniosek Apple – skróciły czas odpraw celnych z 30 do… 6 godzin. Powstał „zielony korytarz”, wzorowany na chińskich rozwiązaniach. Efekt? Ekspresowa droga z fabryki na pokład samolotu.
Indie zyskują, Chiny płacą
Wojna handlowa USA–Chiny trwa. Taryfy na chiński import sięgają 125%, podczas gdy produkty z Indii objęte są… ulgą. Obowiązuje 90-dniowe zawieszenie ceł i tymczasowa stawka na poziomie 26%. Dla Apple to jasny sygnał: kto nie przestawi się na Indie, ten zostaje w tyle.
Droższe iPhone’y na horyzoncie?
Nie wszystko jednak wygląda różowo. Koszty produkcji w Chinach poszybowały o 45% w górę. Jeśli Apple nie przyspieszy ekspansji w Indiach, ceny iPhone’ów mogą wzrosnąć nawet o 350 dolarów! Analityk Dan Ives z Wedbush ostrzega: „To wyścig z czasem. Indie muszą udźwignąć ten ciężar produkcyjny – inaczej ceny eksplodują”.
Apple przeciera nowy szlak – reszta świata patrzy
Strategia Apple to podręcznikowy przykład tego, jak dostosować się do politycznych turbulencji bez utraty pozycji rynkowej. Firma nie tylko unika gigantycznych kosztów, ale też dywersyfikuje swoje łańcuchy dostaw i… buduje nowe centrum technologicznego świata.
Czy Indie wyprą Chiny? Wszystko wskazuje na to, że tak. A Apple – jak zwykle – nie czeka, aż inni zrobią pierwszy krok. Przyszłość iPhone’ów właśnie nabiera indyjskich barw.
Źródło: businessinsider.com.pl/warszawawpigulce.pl
Artykuł 600 ton iPhone’ów „przemyconych” samolotami, jak ominęli cła? pochodzi z serwisu Warszawa W Pigułce.