Zakaz tańca bez zgody wójta, obowiązek meldunku świni i jazda rowerem tylko za zgodą leśniczego. W Polsce naprawdę są takie przepisy!

Choć wielu z nas uważa, że prawo powinno iść z duchem czasu, rzeczywistość potrafi zaskoczyć. W polskich ustawach wciąż można znaleźć przepisy, które brzmią jak relikty minionej epoki. Niektóre są zapomniane, inne formalnie obowiązują, ale nikt ich już nie egzekwuje. Są też takie, które zostały uchylone dopiero niedawno — mimo że od dawna nie miały […] Artykuł Zakaz tańca bez zgody wójta, obowiązek meldunku świni i jazda rowerem tylko za zgodą leśniczego. W Polsce naprawdę są takie przepisy! pochodzi z serwisu Warszawa W Pigułce.

Kwi 17, 2025 - 18:11
 0
Zakaz tańca bez zgody wójta, obowiązek meldunku świni i jazda rowerem tylko za zgodą leśniczego. W Polsce naprawdę są takie przepisy!

Choć wielu z nas uważa, że prawo powinno iść z duchem czasu, rzeczywistość potrafi zaskoczyć. W polskich ustawach wciąż można znaleźć przepisy, które brzmią jak relikty minionej epoki. Niektóre są zapomniane, inne formalnie obowiązują, ale nikt ich już nie egzekwuje. Są też takie, które zostały uchylone dopiero niedawno — mimo że od dawna nie miały zastosowania.

Warszawa w Pigułce

Martwe, ale wciąż obowiązujące

W Polsce nadal funkcjonują przepisy, które są praktycznie niestosowane, choć formalnie ich nie uchylono. Przykład? Limit 60 litrów paliwa przechowywanego w budynku mieszkalnym. Niewielu właścicieli agregatów prądotwórczych lub motocykli zdaje sobie z tego sprawę. Tymczasem przepis wciąż obowiązuje i może być przywołany choćby podczas kontroli straży pożarnej.

Podobnie jest z obowiązkiem zgłoszenia posiadania psa. W niektórych gminach jeszcze do niedawna trzeba było meldować pupila w urzędzie, podając jego imię i rasę. Dziś przepis uznaje się za martwy, ale formalnie nikt go nie skreślił.

Nieco bardziej absurdalne są zalecenia z dawnych dokumentów wojskowych, np. o obowiązku posiadania zapasowej pary butów na wypadek mobilizacji. Choć trudno doszukać się literalnego przepisu, ślady takich zapisów wciąż znajdują się w systemie prawnym.

Przepisy, których nikt nie przestrzega

Niektóre przepisy są tak oderwane od rzeczywistości, że nikt nie zawraca sobie nimi głowy. Fryzjer mobilny, który obsługuje klientów w ich domach, powinien posiadać własną umywalkę z bieżącą wodą — wymaga tego sanepid. Ale jak to pogodzić z usługami „z dojazdem”? Urzędnik nie odpowiada, bo przepis istnieje, ale nie wiadomo jak go interpretować.

Jeszcze ciekawsza sytuacja dotyczy prawa autorskiego. Wciąż istnieje przepis zabraniający wypożyczania kaset VHS bez licencji dystrybucyjnej. Problem w tym, że nikt już nie wypożycza VHS-ów. A mimo to, prawo trwa — jakby czas się zatrzymał.

Kiedyś absurd, dziś już historia

Niektóre przepisy przeszły do historii, ale jeszcze kilka lat temu istniały w oficjalnych dokumentach. Na przykład: zakaz jazdy rowerem po lesie bez zgody leśniczego. Brzmi absurdalnie? A jednak — aż do końca lat 90. takie zapisy rzeczywiście obowiązywały.

Z kolei opłata abonamentowa za radio w samochodzie formalnie nadal istnieje, ale nikt jej nie egzekwuje. Kiedyś jednak przeprowadzano kontrole, sprawdzano anteny i pytano kierowców, czy korzystają z radia. Dziś ten temat zniknął z pola widzenia.

Podobna sytuacja dotyczy tzw. meldunku świni. Trzymasz świnię jako zwierzątko domowe? Musisz zgłosić ją do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Nawet jeśli jest jedyną w mieście. O podobnym przepisie – meldunku psa pisaliśmy powyżej i przypominamy, że nadal obowiązuje.

Yo jeszcze nie wszystko… W przeszłości obowiązywał nawet zakaz organizowania potańcówek w niedzielę bez zgody wójta. Choć dziś brzmi to groteskowo, takie przepisy lokalne istniały i bywały egzekwowane w mniejszych miejscowościach.

W 2019 roku Sejm postanowił rozprawić się z przestarzałymi ustawami i uchylił kilkaset z nich. Ale wiele reliktów wciąż można znaleźć w systemie — jeśli tylko zajrzeć wystarczająco głęboko.

Martwe prawo, żywy absurd

Choć większość z tych przepisów nie ma wpływu na codzienne życie, warto mieć świadomość ich istnienia. Bo jak pokazuje historia — to, co dziś brzmi jak żart, kiedyś mogło być podstawą do nałożenia mandatu.

Jeśli więc zdarzy Ci się mieć radio w aucie, trzymać świnię w ogródku albo jeździć rowerem po lesie — możesz spać spokojnie. Chociaż… w przepisach wciąż coś o tym jest.

Artykuł Zakaz tańca bez zgody wójta, obowiązek meldunku świni i jazda rowerem tylko za zgodą leśniczego. W Polsce naprawdę są takie przepisy! pochodzi z serwisu Warszawa W Pigułce.