Wyniki NBA: 48 punktów Mitchella i zwycięski rzut Haliburtona! Warriors wygrywają bez Curry’ego

Miniona noc należała do niżej notowanych zespołów gości. W pierwszym z pojedynków Indiana Pacers zdołali odrobić 20-punktową stratę, a bohaterski rzut Tyrese’a Haliburtona niemal na równi z końcową syreną podwyższył ich prowadzenie w serii. Dwoił się i troił Donovan Mitchell, ale jego 48 punktów nie wystarczyło, by wygrać przynajmniej jeden mecz przed własną publicznością. Świetnie […] The post Wyniki NBA: 48 punktów Mitchella i zwycięski rzut Haliburtona! Warriors wygrywają bez Curry’ego first appeared on PROBASKET.

Maj 7, 2025 - 05:50
 0
Wyniki NBA: 48 punktów Mitchella i zwycięski rzut Haliburtona! Warriors wygrywają bez Curry’ego

Miniona noc należała do niżej notowanych zespołów gości. W pierwszym z pojedynków Indiana Pacers zdołali odrobić 20-punktową stratę, a bohaterski rzut Tyrese’a Haliburtona niemal na równi z końcową syreną podwyższył ich prowadzenie w serii. Dwoił się i troił Donovan Mitchell, ale jego 48 punktów nie wystarczyło, by wygrać przynajmniej jeden mecz przed własną publicznością. Świetnie w wyjazdowym starciu wypadli też Golden State Warriors. Ekipa z Kalifornii już od drugiej kwarty musiała radzić sobie bez Stephena Curry’ego, który nabawił się urazu, ale mimo to zdołała rozpocząć serię z Minnesota Timberwolves od zwycięstwa.


Cleveland Cavaliers – Indiana Pacers 119:120 (0-2)

Statystyki na PROBASKET

  • Kolejny mecz tej serii, kolejne starcie w Cleveland i kolejny popis Tyrese’a Haliburtona, ale zacznijmy od początku. To Cleveland Cavaliers fantastycznie weszli w to spotkanie i po pierwszej kwarcie prowadzili różnicą aż 17 oczek (32:15). Ofensywę gospodarzy napędzał Donovan Mitchell, a doskonałe wsparcie zza łuku (3/3) zapewnił Sam Merrill. Jednocześnie gracze Indiana Pacers nie byli w stanie wykorzystać swoich ataków, trafiając tylko 5 z 16 prób z gry.
  • Impuls do odrabiania strat dali T.J. McConnell i Bennedict Mathurin. Następnie regularnie punktować zaczęli Haliburton i Myles Turner, ale to Aaron Nesmith był w stanie zmniejszyć stratę ekipy z Indianapolis do jednocyfrowego pułapu (52:43). Cavs w porę złapali jednak rytm i już do przerwy utrzymywali rywala mniej więcej na ten dystans (61:50).
  • W trzeciej odsłonie ofensywa Pacers znów wrzuciła wyższy bieg. Duet Mathurin – Aaron Nesmith zaaplikował rywalom 18 oczek, a cały zespół Indiany zdobył ich 34, ale Cavs, pomimo kiepskiej skuteczności zza łuku w trzeciej kwarcie (2/10), był w stanie odpowiedzieć aż 37 punktami. To zasługa przede wszystkim Mitchella i Jarretta Allena (98:84).
  • Pacers udowodnili już w pierwszym meczu, że nie należy ich skreślać aż do końcowej syreny i minionej nocy wysłali tej sygnał ponownie. Pomogła fatalna skuteczność Cavaliers (5/18 z gry, 1/6 za trzy w Q4), ale po trwającej całą czwartą część pogoni przyjezdnym udało się złapać dystans na 1:24 przed końcem po trafieniu Haliburtona (114:110).
  • Max Struss i Donovan Mitchell odpowiedzieli i kiedy Nesmith wsadził piłkę do kosza przy 47,2s na zegarze, Cavs wciąż cieszyli się pięciopunktową zaliczką (119:114). Wówczas jednak gospodarze stracili piłkę i choć Jarrett Allen zdołał początkowo zablokować Haliburtona, to dobitki Pascala Siakama nie był w stanie zatrzymać już nikt.
  • Po przerwie na żądanie Cavs mieli kolejną szansę, by odskoczyć, ale znów stracili piłkę, tym razem na rzecz Andrew Nembharda. Faulowany był następnie Haliburton, którego czekały dwa rzuty osobiste. Trafił pierwszy, spudłował drugi i udało mu się następnie zaliczyć ofensywną zbiórkę. Co zrobił potem? Uciekł na linię rzutów za trzy i trafił z dystansu, zapewniając Pacers drugie zwycięstwo w szalonych okolicznościach.