To miał być hit, ale nie wyszło. Wizz Air kasuje długodystansową trasę na chwilę przed startem
Wizz Air rezygnuje z międzykontynentalnej trasy mimo zaplanowanego startu. Za tą decyzją stoją przynajmniej dwa powody. Co dalej z planami węgierskiego przewoźnika?

Spis treści:
Połączenie Mediolan–Abu Zabi miało być kolejnym krokiem Wizz Aira w rozwijaniu tanich linii lotniczych na długich dystansach. Ostatecznie węgierski przewoźnik zrezygnował jednak z uruchomienia tej trasy. Inauguracyjny lot został zaplanowany na początek czerwca, ale przez niskie zainteresowanie pasażerów zniknęło siatki połączeń.
Okazało się, że sprzedano mniej niż połowę dostępnych miejsc. Tym samym Etihad Airways pozostaje jedyną linią oferującą bezpośrednie loty pomiędzy Mediolanem a stolicą Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Tani przewoźnik rezygnuje z trasy
Wizz Air wiązał duże nadzieje z nowoczesnym samolotem Airbus A321XLR. Maszyna miała zrewolucjonizować długodystansowe podróże w wersji budżetowej. Wyniki sprzedaży biletów na trasę Mediolan–Abu Zabi okazały się rozczarowujące. Co poszło nie tak? Etihad Airways, który już obsługuje to połączenie, zareagował na ruch Wizz Aira obniżeniem cen. Przewoźnik zaoferował bilety w podobnej cenie, ale z dodatkowymi udogodnieniami. Podróżni otrzymali np. darmowy bagaż podręczny czy posiłki na pokładzie. Na niekorzyść Wizz Air było też opóźnienie w dostawach samolotów A321XLR.
Pomimo tych trudności węgierska linia lotnicza nie zamierza rezygnować z planów ekspansji. Wizz Air skupia się obecnie na Indiach i regionie Bliskim Wschodzie, gdzie rośnie zapotrzebowanie na przystępne cenowo bezpośrednie połączenia do Europy. To, czy trasy zostaną uruchomione, będzie również zależało od coraz bardziej napiętych relacji Indii z Pakistanem.
Wizz Air nadal ma ambitne plany
Na razie największym zwycięzcą jest A321XLR. Nowoczesny samolot cieszy się coraz większym zainteresowaniem wśród przewoźników. Iberia wykorzystuje go na trasach z Madrytu do Paryża i Bostonu, a Aer Lingus obsługuje połączenie Dublin–Indianapolis właśnie dzięki niemu. Na czym polega fenomen A321XLR? Dzięki mniejszym kosztom operacyjnym i zasięgowi porównywalnemu z większymi samolotami, pozwala liniom lotniczym oferować atrakcyjne cenowo loty długodystansowe bez konieczności inwestowania w szerokokadłubową flotę.
Mimo rezygnacji z trasy Mediolan–Abu Zabi Wizz Air nie traci z oczu rozwoju podróży międzykontynentalnych. To właśnie A321XLR ma odegrać kluczową rolę w tym procesie – zwłaszcza na trasach łączących miasta Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej. Przyszłość tanich lotów dalekodystansowych może być więc bliżej, niż nam się wydaje.
Źródło: Travel and Tour World
Nasz autor
Mateusz Łysiak
Dziennikarz podróżniczy, rowerzysta, górołaz. Poza szlakiem amator kuchni włoskiej, popkultury i języka hiszpańskiego.