Wielka ulga dla kredytobiorców! Obniżki na horyzoncie. Sprawdź, jak zmienią Twoją ratę i wpłyną na polską gospodarkę
Już w najbliższą środę możemy być świadkami przełomowego momentu dla polskiej gospodarki i finansów milionów Polaków. Rada Polityki Pieniężnej po dwudniowych obradach najprawdopodobniej zdecyduje o pierwszej od października 2023 roku obniżce stóp procentowych. Ekonomiści spodziewają się cięcia o 0,50 punktu procentowego, co obniżyłoby główną stopę referencyjną do poziomu 5,25 procent. Istnieje również możliwość bardziej ostrożnego […] Artykuł Wielka ulga dla kredytobiorców! Obniżki na horyzoncie. Sprawdź, jak zmienią Twoją ratę i wpłyną na polską gospodarkę pochodzi z serwisu Warszawa W Pigułce.

Już w najbliższą środę możemy być świadkami przełomowego momentu dla polskiej gospodarki i finansów milionów Polaków. Rada Polityki Pieniężnej po dwudniowych obradach najprawdopodobniej zdecyduje o pierwszej od października 2023 roku obniżce stóp procentowych. Ekonomiści spodziewają się cięcia o 0,50 punktu procentowego, co obniżyłoby główną stopę referencyjną do poziomu 5,25 procent. Istnieje również możliwość bardziej ostrożnego ruchu – o 0,25 punktu procentowego. Co najważniejsze, środowa decyzja będzie prawdopodobnie początkiem dłuższego cyklu obniżek, który może potrwać nawet do końca 2026 roku, kiedy to główna stopa może spaść nawet do okolic 3,5 procent.

fot. Warszawa w Pigułce
Ta wiadomość niesie ze sobą szereg konsekwencji, które odczują nie tylko kredytobiorcy i oszczędzający, ale praktycznie wszyscy uczestnicy polskiego życia gospodarczego. Decyzje RPP mają bowiem daleko idące skutki, które wykraczają poza bankowe lokaty i kredyty, wpływając na całokształt gospodarki – od rynku nieruchomości, przez giełdę, aż po stan finansów publicznych.
Najbardziej bezpośrednie i odczuwalne korzyści z obniżek stóp procentowych odniosą posiadacze kredytów hipotecznych opartych o zmienne oprocentowanie. W Polsce wciąż dominują kredyty oparte o stawki WIBOR, które już zaczęły spadać, odzwierciedlając oczekiwane przez rynek obniżki. Dla przeciętnego kredytobiorcy oznacza to realne oszczędności w domowym budżecie. Przykładowo, przy kredycie z kapitałem pozostającym do spłaty w wysokości 300 tysięcy złotych, obniżka stawki WIBOR 3M o 1 punkt procentowy przekłada się na około 195 złotych miesięcznej oszczędności. W przypadku większego kredytu, na przykład 500 tysięcy złotych, miesięczna oszczędność wyniosłaby już około 325 złotych. W perspektywie całego roku daje to odpowiednio 2340 i 3900 złotych, które pozostaną w kieszeniach kredytobiorców.
Co istotne, na niższych stopach procentowych skorzystają nie tylko posiadacze kredytów o zmiennym oprocentowaniu. Osoby, które w latach 2022-2023 zaciągnęły lub renegocjowały kredyty z okresowo stałym oprocentowaniem, często na poziomie 8 procent lub wyższym, mogą teraz rozważyć przejście na korzystniejsze warunki. Stawki IRS, które są kluczowe dla ustalania oprocentowania kredytów stałych, już wyraźnie spadły, co umożliwia uzyskanie nawet około 6 procent. Co ciekawe, zgodnie z wytycznymi Komisji Nadzoru Finansowego, nawet osoby, którym nie kończy się jeszcze okres stałego oprocentowania, mogą próbować negocjować z bankiem przejście na niższe, ale wciąż stałe oprocentowanie.
Niższe stopy procentowe to również dobra wiadomość dla osób planujących zaciągnięcie nowego kredytu. Niższy koszt pieniądza przekłada się bowiem na wzrost zdolności kredytowej. Szacunki pokazują, że obniżka oprocentowania o 1 punkt procentowy może zwiększyć dostępną kwotę kredytu nawet o 10-12 procent. To oznacza, że więcej osób będzie mogło sobie pozwolić na zakup własnego mieszkania lub domu, co może przełożyć się na ożywienie na rynku nieruchomości.
Spadek stóp procentowych wpłynie również na maksymalne dozwolone oprocentowanie kredytów, które w Polsce wynosi dwukrotność stopy referencyjnej powiększonej o 3,5 punktu procentowego. Obecnie limit ten wynosi 18,5 procent, ale po obniżce stóp o 1 punkt procentowy spadnie do 16,5 procent. Jest to szczególnie istotne w kontekście kredytów gotówkowych, które często mają oprocentowanie zbliżone do ustawowego maksimum.
Obniżki stóp procentowych mają jednak dwie strony medalu. O ile kredytobiorcy mogą zacierać ręce, o tyle osoby lokujące swoje oszczędności w bankach czy obligacjach muszą przygotować się na niższe zyski. Banki już teraz zaczynają reagować na spadające stawki WIBOR i stopniowo obniżają oprocentowanie lokat. Średnie oprocentowanie depozytów terminowych zakładanych przez gospodarstwa domowe w marcu wynosiło według danych NBP około 4,1 procent w skali roku, ale można się spodziewać, że w kolejnych miesiącach będzie ono systematycznie spadać.
Ministerstwo Finansów również dostosowuje się do zmieniających się warunków rynkowych. Już teraz obniżyło oprocentowanie niektórych serii obligacji detalicznych Skarbu Państwa. W dół o 0,2 punktu procentowego poszły stawki popularnych trzyletnich papierów o stałym oprocentowaniu (TOS) oraz cztero- (COI) i dziesięcioletnich indeksowanych inflacją (EDO). Można się spodziewać, że w kolejnych miesiącach dojdzie do dalszego pogorszenia warunków inwestowania w papiery skarbowe.
Również posiadacze obligacji korporacyjnych, które w Polsce najczęściej mają zmienne oprocentowanie oparte o WIBOR, odczują spadek zysków. Oprocentowanie tych papierów będzie systematycznie spadać wraz z obniżającymi się wskaźnikami WIBOR, co przełoży się na niższe wypłaty odsetek dla inwestorów.
W dłuższej perspektywie obniżki stóp procentowych powinny być korzystne dla całej gospodarki. Niższe raty kredytów i większa dostępność finansowania dłużnego sprzyjać będą zarówno wzrostowi wydatków konsumpcyjnych, jak i inwestycjom firm działających w Polsce. To z kolei powinno przełożyć się na ożywienie gospodarcze, choć efekty te będą widoczne dopiero za jakiś czas. Standardowy horyzont oddziaływania polityki pieniężnej to około 4-6 kwartałów od momentu podjęcia decyzji o zmianie stóp.
Według najnowszych prognoz Ministerstwa Finansów, w latach 2025 i 2026 polska gospodarka urośnie odpowiednio o 3,7 procent i 3,5 procent, wobec 2,9 procent w 2024 roku. Podobne są oczekiwania analityków banków komercyjnych. Jednocześnie inflacja ma wynieść 4,5 procent i 3,8 procent średniorocznie w tych latach, by dopiero w latach 2027-2028 powrócić do celu NBP, czyli 2,5 procent z dopuszczalnym odchyleniem +/- 1 punkt procentowy. Może to oznaczać dość rzadką i korzystną sytuację połączenia szybkiego wzrostu PKB i jednoczesnego spadku inflacji, pod warunkiem, że nie wystąpią zewnętrzne szoki gospodarcze.
Spadek stóp procentowych to generalnie dobra wiadomość dla posiadaczy akcji i innych ryzykownych aktywów. Sprzyja temu nie tylko oczekiwane ożywienie gospodarcze, które powinno przekładać się na poprawę wyników finansowych spółek giełdowych, ale również spadek tzw. stopy wolnej od ryzyka, utożsamianej z rentownością obligacji skarbowych. Według szacunków analityków, spadek tej stopy o 1 punkt procentowy może podnosić modelową wycenę akcji nawet o około 10 procent.
W polskich warunkach obniżki stóp procentowych często przekładają się na zwiększone zainteresowanie inwestycjami w nieruchomości. W okresach niskich stóp (dla przypomnienia: w latach 2015-2020 stopa referencyjna wynosiła zaledwie 1,5 procent, a w latach 2020-2021 spadła do rekordowo niskiego poziomu 0,1 procent) obserwowano znaczący wzrost popytu na mieszkania, zarówno ze strony osób kupujących je na własne potrzeby, jak i inwestorów. Można się spodziewać, że obecne obniżki stóp procentowych i tańsze kredyty ponownie zwiększą zainteresowanie zakupem nieruchomości, co może przełożyć się na wzrost cen mieszkań. Na hipotecznym ożywieniu skorzystają przede wszystkim deweloperzy i pośrednicy nieruchomości.
Niższe stopy procentowe mogą mieć również wpływ na notowania złotego. Teoretycznie spadek oprocentowania aktywów denominowanych w złotych powinien negatywnie oddziaływać na kurs naszej waluty, ponieważ czyni ją mniej atrakcyjną dla zagranicznych inwestorów. Jednakże inwestorzy prawdopodobnie uwzględnili już w swoich kalkulacjach najbliższe obniżki. Dla notowań złotego w najbliższym czasie większe znaczenie będą miały wydarzenia na rynkach międzynarodowych oraz ewentualne niespodzianki w komunikacji RPP odnośnie przyszłej ścieżki stóp procentowych.
Beneficjentem obniżek stóp procentowych będzie również rząd. Jedną z głównych korzyści, która będzie widoczna stosunkowo szybko, jest spadek oprocentowania nowych emisji obligacji skarbowych. Rentowność dwuletnich papierów skarbowych spadła w ciągu nieco ponad miesiąca o 1 punkt procentowy, do około 4,3 procent, a dziesięcioletnich o 0,65 punktu procentowego, do 5,2 procent. Spadek rentowności obligacji oznacza wzrost ich cen, a więc tańsze pożyczanie przez Skarb Państwa.
Pierwsze efekty były już widoczne pod koniec kwietnia, gdy Ministerstwo Finansów sprzedało obligacje za 8,8 miliarda złotych, uzyskując niższe oprocentowanie niż w marcowych aukcjach. Ma to szczególne znaczenie w obecnej sytuacji, gdy potrzeby pożyczkowe państwa są rekordowe ze względu na wysoki deficyt budżetowy. Warto jednak pamiętać, że około trzech czwartych długu skarbowego ma stałe oprocentowanie, co oznacza, że korzyści z niższych stóp będą rozłożone w czasie, w miarę zapadalności starszych emisji i refinansowania ich nowymi, tańszymi obligacjami.
Obniżki stóp procentowych nie pomogą jednak w rozwiązaniu innego problemu, z którym zmaga się rząd – wzrostu długu publicznego. W tym roku może on sięgnąć 57,8 procent PKB wobec 55,3 procent w 2024 roku, przy deficycie, który ma zmaleć jedynie nieznacznie, do 6,3 procent z 6,6 procent PKB. Kluczowa w tym zakresie będzie polityka fiskalna, czyli decyzje dotyczące ograniczenia wydatków lub zwiększenia dochodów budżetowych.
Wydatki na obsługę długu Skarbu Państwa w 2025 roku mają wynieść aż 75,5 miliarda złotych, co stanowi około 1,9 procent PKB. Jest to znaczące obciążenie dla budżetu państwa, ale niższe stopy procentowe mogą przynajmniej zapobiec przekroczeniu tej prognozy. Z drugiej strony, stopniowo zapadają obligacje emitowane w czasach niemal zerowych stóp, a nominalne potrzeby pożyczkowe są ogromne, więc nawet w scenariuszu znaczących obniżek stóp, koszty obsługi długu pozostaną wysokie.
Obniżki stóp procentowych to nie najlepsza wiadomość dla sektora bankowego, który jest prawdopodobnie jedyną dużą branżą w Polsce, która nie cieszy się z takiego obrotu spraw. Spadek kosztu pieniądza powoduje bowiem spadek marży odsetkowej netto, a w konsekwencji wyniku odsetkowego i zysku netto banków. W latach 2021-2022, gdy koszt pieniądza szedł w górę, obserwowaliśmy odwrotne zjawisko – banki notowały rekordowe zyski. Jednakże zwiększona akcja kredytowa, która powinna być efektem niższych stóp, może częściowo zrekompensować bankom spadek marży odsetkowej.
Nadchodząca obniżka stóp procentowych będzie miała zatem wielowymiarowy wpływ na polską gospodarkę i finanse milionów Polaków. Dla kredytobiorców oznacza to niższe raty, dla oszczędzających – mniejsze zyski z lokat i obligacji, dla inwestorów – potencjalnie wyższe zyski z akcji i nieruchomości, a dla rządu – niższe koszty obsługi nowo emitowanego długu. W dłuższej perspektywie niższe stopy powinny stymulować wzrost gospodarczy, choć ich wpływ na inflację pozostaje kwestią otwartą. Wiele będzie zależeć od tego, jak głębokie będą obniżki stóp w całym cyklu i jak długo on potrwa.
źródło: Business Insider/Warszawa w Pigułce
Artykuł Wielka ulga dla kredytobiorców! Obniżki na horyzoncie. Sprawdź, jak zmienią Twoją ratę i wpłyną na polską gospodarkę pochodzi z serwisu Warszawa W Pigułce.