Starożytny lud Peru utrzymywał ład i porządek w nietypowy sposób. Używano środków halucynogennych

Nowe badania wykazały, że ludzie w Andach, na terenie dzisiejszego Peru, stosowali rośliny psychoaktywne, aby zachować porządek społeczny. Wykazała to analiza chemiczna specjalnych rurek do zażywania tabaki.

Maj 6, 2025 - 15:47
 0
Starożytny lud Peru utrzymywał ład i porządek w nietypowy sposób. Używano środków halucynogennych

Spis treści:

  1. Substancje halucynogenne w starożytnych społecznościach
  2. Halucynogeny umacniały władzę lokalnych elit
  3. Przerażające rytuały miały wzmocnić autorytet władców

Społeczności przed wiekami na całym świecie korzystały z roślin psychoaktywnych i zawartych w nich substancji. Większość kultur robiła to w celach rytualnych i ceremonialnych, ale także leczniczych. Wiadomo, że Majowie i Aztekowie używali grzybów psylocybinowych, peyotlu (Lophophora williamsii) oraz napojów z roślin, jak np. ayahuasca, w ceremoniach szamańskich. Z kolei plemiona amazońskie stosowały ayahuaskę do osiągania wizji spirytystycznych i uzdrawiania innych.

Substancje halucynogenne w starożytnych społecznościach

Ale roślinne środki psychoaktywne odgrywały także bardzo ważną rolę społeczną. Od dawna wiadomo, że zażywanie takich substancji miało m.in. integrować społeczności starożytne. Niektóre dowody wskazują, że były bardzo powszechne wśród elit rządzących, które w ten sposób podejmowały decyzje polityczne.

– Powszechnie uważa się, że działalność rytualna odegrała ważną rolę w rozwoju złożonych formacji społeczno-politycznych na całym świecie. W Andach Środkowych różnorodne dowody wskazują, że działalność rytualna często obejmowała wywoływanie zmienionych stanów psychicznych – napisali naukowcy na łamach czasopisma „Proceedings of the National Academy of Sciences”.

W swoim artykule badacze przedstawili wyniki analiz mikrobotanicznych i chemicznych rurek do zażywania tabaki, które wykazały wykorzystanie roślin psychoaktywnych w ramach rytuału. Miał on obejmować niemal całe społeczeństwo ludu andyjskiego, żyjącego na terytorium dzisiejszego Peru w Chavín de Huántar w pierwszym tysiącleciu p.n.e.

Halucynogeny umacniały władzę lokalnych elit

To stanowisko archeologiczne kultury Chavín, które położone jest na północy górskich obszarów. W okresie powstawania i istnienia miasta zaczęto uprawiać kukurydzę, a także inne nowe rośliny. Ludność zaczęła budować miejskie ośrodki, co przyczyniło się później do rozwoju architektury sakralnej. Główną postacią kultową Chavin, było bóstwo znane jako Bóg opiekuńczy, który był rodzajem boga niebios.

Jednak to nie rolnictwo i ogólny rozwój infrastruktury miały zapewnić sukces rozwoju miast i stworzenia hierarchicznego społeczeństwa, lecz rządzenie poprzez narkotyzujące się elity. – Nasze badanie wykazało, że nawet na wczesnych etapach złożone społeczeństwa Chavin włączały rośliny psychoaktywne do codziennego życia i działalności rytualnej. Ta bezpośrednia identyfikacja zawartości psychoaktywnych akcesoriów z prekolumbijskiego Peru rzuca światło na funkcję rytuału w Chavín de Huántar i innych wczesnych monumentalnych ośrodkach – tłumaczą badacze. Rurki do tabaki

Badając rurki do zażywania tabaki, naukowcy odkryli ślady nikotyny pochodzącej od dzikich krewnych tytoniu, a także pozostałości rośliny Anadenanthera colubrina, znanej również jako vilca. To roślina halucynogenna zawierająca znaczne ilości alkaloidów, m.in. bufoteninę (w największym stężeniu), DMT i 5-MeO-DMT. Badacze uważają, że lokalni przywódcy używali tej substancji nie tylko do wprowadzania się w trans, ale także w celu wzmocnienia swojego autorytetu.

Przerażające rytuały miały wzmocnić autorytet władców

Naukowcy podkreślają, że w przeciwieństwie do wspólnego używania halucynogenów, co było powszechne w innych starożytnych kulturach, rytuały kultury Chavín były ekskluzywne. Rurki do tabaki, które były przedmiotem analiz pochodziły z prywatnych komnat wewnątrz majestatycznych kamiennych struktur, w których mogło przebywać tylko kilku uczestników.

– Zażywanie środków psychoaktywnych było częścią ściśle kontrolowanego rytuału, prawdopodobnie zarezerwowanego dla nielicznych, co miało wzmacniać hierarchię społeczną – powiedział dr Daniel Contreras, antropolog i archeolog, który był współautorem badania. Autorzy sugerują, że zmieniony stan psychiczny władców po substancjach halucynogennych mógł wydawać się dla ludu nadprzyrodzony, czasem wręcz przerażający. Ich poddani mogli utożsamiać ich irracjonalne zachowania z czymś nieziemskim, co właśnie miało umacniać ich pozycję jako elity namaszczonej przez bóstwa.

– Świat nadprzyrodzony niekoniecznie jest przyjazny, ale na pewno jest potężny – wyjaśnia dr Contreras. – Te rytuały, często wzmacniane środkami psychoaktywnymi, były doświadczeniem, które wzmacniało systemy wierzeń i struktury społeczne – dodaje.

Co ciekawe, te rytuały z udziałem halucynogenów były uzupełniane także muzyką. W komnatach, w których prawdopodobnie zażywano te substancje, znaleziono trąbki wykonane z muszli. – Jednym ze sposobów uzasadniania nierówności była ideologia. Poprzez udział w imponujących ceremoniach ludzie wierzyli, że było to coś dobrego – powiedział dr Contreras.

Źródło: Proceedings of the National Academy of Sciences

Nasz autor

Jakub Rybski

Dziennikarz, miłośnik kina niezależnego, literatury, ramenu, gier wideo i dobrego rocka. Wcześniej związany z telewizją TVN24 i Canal+, obecnie pracuje w RMF FM. Zawodowo nie boi się podejmować żadnego tematu. Pisze przede wszystkim o archeologii i przyrodzie. Prywatnie bardzo zainteresowany polityką. img-0602-139ce70