„Warszawa i Ankara mają zbieżne interesy”. Karolina Olszowska o podróży Tuska do Turcji

Premier Donald Tusk udaje się w środę z dwudniową wizytą do Ankary, gdzie z prezydentem Recepem Tayyipem Erdoganem będzie rozmawiać m.in. o Ukrainie i bezpieczeństwie. Turcji również zależy na osłabionej Rosji, mamy więc zbieżne interesy – powiedziała PAP prezes Instytutu Badań nad Turcją dr Karolina Wanda Olszowska. Wizytę w Ankarze premier zapowiedział w zeszły piątek podczas […] Artykuł „Warszawa i Ankara mają zbieżne interesy”. Karolina Olszowska o podróży Tuska do Turcji pochodzi z serwisu PCH24.pl.

Mar 11, 2025 - 16:18
 0
„Warszawa i Ankara mają zbieżne interesy”. Karolina Olszowska o podróży Tuska do Turcji

Premier Donald Tusk udaje się w środę z dwudniową wizytą do Ankary, gdzie z prezydentem Recepem Tayyipem Erdoganem będzie rozmawiać m.in. o Ukrainie i bezpieczeństwie. Turcji również zależy na osłabionej Rosji, mamy więc zbieżne interesy – powiedziała PAP prezes Instytutu Badań nad Turcją dr Karolina Wanda Olszowska.

Wizytę w Ankarze premier zapowiedział w zeszły piątek podczas swojego wystąpienia w Sejmie. – W przyszłym tygodniu będę w Turcji. Będę rozmawiał o większym zaangażowaniu Turcji (…) na rzecz ustabilizowania sytuacji w regionie – powiedział, dodając, że wszystko wskazuje na to, iż ta „jest do tego gotowa”. We wtorek, dzień przed wylotem, premier dodał, że w Ankarze będzie rozmawiał z prezydentem tego kraju Recepem Tayyipem Erdoganem, a tematami będzie bezpieczeństwo, pokój w regionie oraz wojna w Ukrainie.

Nieoficjalnie wiadomo, że istotną kwestią będzie ukuta podczas szczytu w Londynie koncepcja „koalicji chętnych” – czyli państw, które miałyby w różny sposób wesprzeć Ukrainę, także poprzez wysłanie na jej terytorium wojsk po zawarciu ewentualnego rozejmu. „Turcja mogłaby odgrywać tutaj wielką rolę” – wskazało w rozmowie z PAP źródło dyplomatyczne. Polska ma też rozmawiać z Turcją na temat zakupów obronnych, które nasz kraj planuje tam dokonać. W chwili nadania tej depeszy nie został jednak opublikowany dokładny harmonogram wizyty.

Zdajemy sobie sprawę, że im bardziej osłabiona Rosja i im silniejsza Ukraina, tym lepiej dla naszego bezpieczeństwa – powiedziała w rozmowie z PAP dr Karolina Wanda Olszowska z Wydziału Studiów Międzynarodowych i Politycznych UJ, która szefuje jednocześnie fundacji Instytut Badań nad Turcją. Jak dodała, na jak najbardziej osłabionej Rosji zależy również Turcji. – Mimo tego, że ma ona z nią dobre relacje gospodarcze, to osłabiona Rosja jest dla niej ważna choćby (…) po to, żeby nie zagrażała tureckim interesom na Kaukazie, w Syrii, w Libii i na Morzu Czarnym. Mamy więc zbieżne interesy – oceniła.

Ekspertka podkreśliła, że Polska nie ma powodów, aby mieć złe relacje z tym krajem, zwłaszcza, że jest postrzegana jako państwo wspierające unijne aspiracje Turcji. – Turcy natomiast oczekują przyspieszenia w kwestiach, na których najbardziej im zależy, czyli unowocześnienia unii celnej oraz zniesienia krótkoterminowych wiz do UE – wskazała.

Zdaniem Olszowskiej Polska może wykorzystać obecny moment i swoją prezydencję w Radzie UE, by pokazać Turcji wyzwania naszego regionu związane z bezpieczeństwem. W tym kontekście ekspertka zwróciła uwagę na fakt, że polscy żołnierze stacjonują w bazie w Incirlik w ramach NATO-wskiej misji monitorowania bezpieczeństwa w basenie Morza Czarnego i Śródziemnego. Jak wskazała, miało to na celu pokazać Ankarze, że reagujemy na ich wezwania ws. bezpieczeństwa – uzasadnione byłoby więc oczekiwanie, że i Turcja zareaguje na nasze, związane z ochroną wschodniej flanki NATO.

W zeszłym tygodniu, powołując się na turecki MON, zagraniczne media informowały o gotowości Turcji do wysłania wojsk na Ukrainę w ramach sił pokojowych. Wcześniej o takiej możliwości informowała agencja Bloomberga. Według agencji prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan na początku lutego rozmawiał o tej kwestii oddzielnie – z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim oraz z szefem rosyjskiego MSZ Siergiejem Ławrowem. Źródła informowały jednak, że Turcja – której armia jest drugą najliczniejszą w NATO, liczącą ponad 800 tys. żołnierzy – nie weźmie udziału w żadnej misji pokojowej, jeśli nie będzie zaangażowana we „wszystkie konsultacje i przygotowania do jej utworzenia”.

Zdaniem Olszowskiej, jeśli Turcja miałaby wysłać do Ukrainy wojska w ramach misji stabilizacyjnej, to tylko będąc jednym z kilku państw, które decydują się na taki krok. – Myślę, że dopóki tureckie oczekiwania co do Unii Europejskiej nie zostaną spełnione, to oni nie zaryzykują złych relacji z Rosją i jeszcze gorszych ze Stanami Zjednoczonymi (…) Będą czekali na to, co zrobi Unia Europejska – dodała.

Podkreśliła jednak, że niezależnie od tego istotne jest tureckie doświadczenie dotyczące odstraszania Rosji oraz chęć tego państwa do uczestnictwa wraz z UE w różnych formatach dotyczących bezpieczeństwa. – Turcja rozwija swój potencjał zbrojeniowy od lat. Kiedy weszła do NATO w 1952 r., zaczęła kupować nie tylko broń, ale też technologie (…) Współpraca w zakresie obronności jest ważną kwestią z polskiej perspektywy – oceniła ekspertka.

Źródło: PAP

pap logo

„Ormianie wiedzą, czym jest bycie masakrowanym za wiarę”. Kard. Burke w obronie mieszkańców Górskiego Karabachu

Artykuł „Warszawa i Ankara mają zbieżne interesy”. Karolina Olszowska o podróży Tuska do Turcji pochodzi z serwisu PCH24.pl.