
Drugie mieszkanie Karola Nawrockiego stało się źródłem gorącej debaty publicznej – głównie ze względu na okoliczności, w jakich zostało pozyskane od pana Jerzego z Gdańska. W tle sprawy pojawia się termin "umowa dożywocia", który budzi wiele pytań. Wyjaśniamy zatem, na czym polega ten rodzaj umowy.
Umowa dożywocia to rozwiązanie, po które najczęściej sięgają osoby starsze, chcące zabezpieczyć sobie spokojną starość. Polega na przekazaniu własności nieruchomości – mieszkania, domu – w zamian za dożywotnią opiekę.
Czym jest umowa dożywocia?
W praktyce oznacza to, że nowy właściciel zobowiązuje się zapewnić dotychczasowemu – zwanemu dożywotnikiem (często to ktoś z rodziny) – dach nad głową, wyżywienie, ubranie, pomoc w chorobie, a także godny pochówek.
Choć dla wielu to forma zabezpieczenia, która może wydawać się bardziej "życiowa" niż darowizna, umowa dożywocia to prawnie wiążący dokument regulowany przez Kodeks cywilny.
Różni się od darowizny przede wszystkim tym, że nie kończy się na przekazaniu majątku – nowy właściciel ma wobec dożywotnika konkretne obowiązki, które może egzekwować sądownie. Zawarcie takiej umowy wymaga aktu notarialnego.
W dokumencie można szczegółowo określić zakres opieki. W razie niewywiązywania się z ustaleń osoba, która przekazała nieruchomość, ma prawo żądać interwencji sądu, a nawet rozwiązania umowy.
"Umowa dożywocia zazwyczaj polega na tym, że jedna osoba otrzymuje własność nieruchomości, a w zamian ma utrzymywać byłego właściciela, w tym opłacać wyżywienie. Zasadne jest pytanie i to je należy Nawrockiemu zadać – czy utrzymywał pana Jerzego? Dlaczego nie wiedział o DPS?" – pisała w poniedziałek na ten temat prawniczka Dorota Brejza.
"Jeśli Nawrocki chce być transparentny, to powinien pokazać treść swojej umowy o dożywocie, ma ona formę aktu notarialnego i wówczas będzie klarowne, czy wywiązał się z wynikających z tej umowy obowiązków, czy też się nie wywiązał?" – dodała ekspertka.
"Można spodziewać się tego, że pan Jerzy nie pozbył się na rzecz obcego sobie człowieka własności nieruchomości, po to, by finalnie trafić do DPS, prawda?" – uważa prawniczka.
"Jeśli Nawrocki nie wywiązał się z umowy (na przykład nie utrzymuje p. Jerzego, a raczej tego nie robi), to p. Jerzy może żądać jej rozwiązania, albo zapłaty renty" – wyjaśniła.