
W głośnym thrillerze "Konklawe" z hollywoodzką obsadą pojawia się polski akcent. Jacek Koman wciela się w arcybiskupa Janusza Woźniaka – postać, która wie więcej, niż mówi i mierzy się z własnymi demonami. Aktor opowiedział, co było dla niego największym wyzwaniem na planie filmu nominowanego do ośmiu Oscarów.
Wielka polityka, duchowe napięcia i tajemnice Watykanu – film "Konklawe" w reżyserii Edwarda Bergera ("Na Zachodzie bez zmian") to wciągający thriller osadzony w murach Stolicy Apostolskiej. Produkcja opowiada o kulisach wyboru nowego papieża po śmierci głowy Kościoła, odsłaniając zakulisowe intrygi, sekrety i walkę o władzę wśród kardynałów.
W obsadzie adaptacji powieści Roberta Harrisa znalazły się gwiazdy światowego kina: Ralph Fiennes, Stanley Tucci, John Lithgow i Isabella Rossellini. "Konklawe" zdobyło uznanie krytyków i widzów, zdobyło cztery nagrody BAFTA, statuetkę SAG i Złotego Globu, a także Oscara za najlepszy scenariusz adaptowany dla Petera Straughana.
Łącznie film został nominowany aż do ośmiu Oscarów, w tym za najlepszy film, scenografię, muzykę, pierwszoplanową rolę Fiennesa oraz drugoplanową Rossellini.
Jacek Koman w "Konklawe". Zagrał polskiego arcybiskupa
W "Konklawe" pojawia się również polski akcent – Jacek Koman pojawia się roli arcybiskupa Janusza Woźniaka, byłego sekretarza zmarłego papieża. To postać drugoplanowa, ale kluczowa – posiada bowiem istotne informacje, które ostatecznie wpływają na przebieg konklawe.
Dla 68-letniego polskiego aktora, który na stałe mieszka w Australii, to kolejna rola w międzynarodowej produkcji. Wcześniej występował m.in. w "Moulin Rouge!", "Ludzkich dzieciach", "Australii" czy serialu "Tajemnice Laketop". Regularnie pojawia się też na dużym i małym ekranie nad Wisłą ("Prokurator", "Lekarze", "100 dni do matury", "Chyłka", "W głębi lasu").
W wywiadzie z "Plejadą" Koman opowiadał, że najtrudniejsze w pracy na planie "Konklawe" było dla niego... chodzenie w sutannie. Aktor podkreślał również profesjonalizm i charyzmę Ralpha Fiennesa, z którym dzielił sceny.
– Intensywność, z jaką pracował, była imponująca Wydawało mi się, że pasuje to i do nastroju, i do opowiadanej przez nas historii, i do tej konkretnej sytuacji. Ale później, kiedy mieliśmy okazję pobyć razem towarzysko, z dala od kamer, zorientowałem się, że ten poziom intensywności mu nie spada. Dochodzi do niego jedynie uśmiech – mówił.
Film "Konklawe" można już wypożyczyć na platformach VOD, m.in. w Canal+ Online, Prime Video, Player i TVP Video.