
Andrzej Duda wbrew swoim słowom z listopada, że "prezydent nie jest od udzielania poparcia żadnemu z kandydatów", pojawił się na niedzielnej konwencji Karola Nawrockiego i zapowiedział, że to na niego zagłosuje. Eksperci w rozmowie z WP wyjaśniają, że w ruchu prezydenta mogło chodzić nie tylko o wsparcie kandydata PiS, ale również o polityczną przyszłość Andrzeja Dudy po zakończeniu kadencji.