Trzeba ograniczyć sprzedaż piwa w sklepach do jednego stoiska! Branża spirytusowa przeciwko zmianom w ustawie o wychowaniu w trzeźwości

Producenci alkoholu wysokoprocentowego zgłasza zastrzeżenia w kwestii ewentualnej nowelizacji ustawy o wychowaniu w trzeźwości. Mówią m.in. o nieprecyzyjnych zapisach oraz konieczności ujednolicenia przepisów w sprawie promocji alkoholu.

Maj 5, 2025 - 14:03
 0
Trzeba ograniczyć sprzedaż piwa w sklepach do jednego stoiska! Branża spirytusowa przeciwko zmianom w ustawie o wychowaniu w trzeźwości

Projekt wspomnianej nowelizacji został niedawno opublikowany na stronach Rządowego Centrum Legislacji. Zakłada ona m.in. zmianę definicji “promocji wyrobów alkoholowych”, co ma znacząco ograniczyć np. promocję 12+12 piw. Nie będzie też można sprzedawać alkoholu w postaci innej niż płynna. Ponadto ograniczona ma być promocja wyrobów alkoholowych w punktach sprzedaży.

Czy rabaty na alkohol będą zabronione?

“Projekt nowelizacji ustawy o wychowaniu w trzeźwości zakłada rozszerzenie definicji promocji o takie działania jak rabaty, programy lojalnościowe, nagrody, darowizny czy inne korzyści majątkowe i osobiste. Tak szerokie i nieprecyzyjne sformułowanie budzi wątpliwości interpretacyjne, co może prowadzić do trudności w stosowaniu przepisów” - piszą przedstawiciele Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy.

Dodają, że rozwiązanie nie definiuje, czy chodzi o relacji B2B, czy może komunikacji z konsumentem, producenci zwracają uwagę, że wiele praktyk handlowych, jak rabaty, stosowanych w obrocie hurtowym, nie wpływa na konsumpcję alkoholu i jest standardem w gospodarce wolnorynkowej. Twierdzą nawet, że wprowadzenie szerokiego zakazu będzie sprzeczne z artykułem 2 Konstytucji RP. 

– W miejsce zmiany definicji promocji postulujemy wprowadzenie zakazu praktyk, które zachęcają do nadmiernego zakupu alkoholu, z jasnym i precyzyjnym określeniem zakresu zakazu. Takie podejście pozwoli na osiągnięcie celów regulacji, nie naruszając podstawowych zasad wolnego rynku – mówi Emilia Rabenda, prezes zarządu Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy.

Czy będzie można promować alkohol w sklepach?

Ponadto branża spirytusowa apeluje o utrzymanie możliwości prowadzenia działań promocyjnych w wydzielonych stoiskach z napojami alkoholowymi. Przedstawiciele sektora zauważają, że zakaz promocji alkoholu w tych strefach stanowi nieproporcjonalne ograniczenie wolności gospodarczej.

– Zamiast wprowadzać nowe, restrykcyjne przepisy, postulujemy lepsze egzekwowanie istniejących zakazów reklamy i promocji w przestrzeni publicznej, co m.in. ograniczy ryzyko zapoznania się z takimi treściami przez osoby niepełnoletnie – mówi Rabenda.

image
Biedronka z promocję 12 + 12 piw gratis na majówkę 2025 (fot. Canva + Biedronka)
FOTO: fot. Canva + Biedronka

Producenci zwracają uwagę, że brak możliwości prezentowania swojej oferty w wyznaczonych strefach, uniemożliwia im uczciwą konkurencję. Ich zdaniem wydzielone stoiska odwiedzają konsumenci, którzy już podjęli decyzję o zakupie alkoholu. Jednocześnie podkreślają, że zaproponowane przepisy są niejasne, trudne do stosowania w praktyce, a także pozostające w kolizji z konstytucyjną zasadą wolności działalności gospodarczej oraz zasadą proporcjonalności, określoną w artykule 22 Konstytucji RP.

Czy będzie można reklamować alkohol w telewizji?

To jednak nie wszystko, bo branża chce też ujednolicenia przepisów dotyczących publicznej reklamy i promocji napojów alkoholowych tak, aby piwo, wódka, wino czy whisky podlegały takim samym regulacjom. Piszą, że zgodnie z obecnymi przepisami tylko piwo może być publicznie reklamowane, co stawia je w uprzywilejowanej pozycji, mimo że zawiera tę samą substancję psychoaktywną, co inne napoje alkoholowe – etanol.

– Naszym zdaniem publiczna reklama i promocja każdego rodzaju alkoholu powinna podlegać jednolitym przepisom. Ich zrównanie ograniczyłoby ekspozycję reklamy alkoholu w przestrzeni publicznej i byłoby spójne z rozwiązaniami funkcjonującymi w wielu krajach UE, gdzie obowiązuje zasada równości między kategoriami napojów alkoholowych – mówi Emilia Rabenda. 

Według przedstawicieli branży, reklamy ukazujące piwo jako element relaksu, zabawy czy aktywności sportowej, często związanej także z młodzieżą, zniekształcają postrzeganie tego trunku. 

Branża spirytusowa też apeluje o wprowadzenie równych zasad sprzedaży wszystkich napojów alkoholowych w samoobsługowych placówkach, w tym objęcie piwa obowiązkiem sprzedaży na wydzielonych stoiskach, tak jak to się dzieje w przypadku innych alkoholi. 

W obecnych przepisach tylko mocniejsze alkohole muszą być sprzedawane w wyodrębnionych strefach (w dużych sklepach powyżej 200 m²). Jej zdaniem utrzymywanie takiego zróżnicowania w przepisach nie ma podstaw i jeśli celem regulacji jest ograniczenie dostępności alkoholu, to powinno ono obejmować wszystkie jego formy. 

image

Mieszko Musiał, prezes Carlsberg Polska o sytuacji na rynku piwa: Nie boję się, ale to nie oznacza, że jestem arogancki [WYWIAD]