Szykuje się zmiana w podatku cukrowym, która obejmie 900 produktów. Producenci napojów w załamani: To kopnięcie w zęby
Brytyjski rząd planuje obniżenie progu podatku cukrowego z 5 do 4 gramów na 100 mililitrów. Zmiana obejmie blisko 900 produktów na rynku. Branża już mówi o podwyżce cen i nieuniknionej inflacji w tej kategorii.

O sprawie pisze The Grocer, którego rozmówcy z branży napojowej mówią wprost: To kopnięcie prosto w zęby sektora, który lideruje w obniżaniu zawartości cukru w produktach. Portal zwraca uwagę, że obniżona ma zostać zawartość cukru w produkcie, która kwalifikuje do podatku - z 5 na 4 gramy na 100 ml produktu.
Dyskusja toczyła się także o podniesieniu opłat dla produktów zawierających ponad 10 gramów na 100 ml, ale ostatecznie została zarzucona.
Jaką część rynku dotknie zmiana podatkowa?
Rząd proponowaną zmianę argumentuje dbaniem o zdrowie i chęcią zmuszenia producentów do reformulacji. Podpiera się też danymi z 2019 roku, kiedy to po wprowadzeniu rok wcześniej Soft Drinks Industry Levy (brytyjski odpowiednik podatku cukrowego), aż 65 proc. produktów zmniejszyło zawartość cukru z powyżej 5 na poniżej 5 gramów na 100 ml.
Urzędnicy podkreślają, że obniżenie progu do 4 g będzie oznaczało oddziaływanie na dodatkowe ok. 17 proc. wolumenu sprzedaży. Zmiany miałyby zacząć obowiązywać za dwa lata. Dodają również, że ponad dwie trzecie rynku stanowią obecnie produkty o zawartości cukru poniżej 4 gramów, co oznacza, że dostosowanie się do tego wymogu nie powinno być trudne.
Co o zmianach w podatku cukrowym mówią producenci?
Producenci jednak już mówią o ogromnym uderzeniu w ich branżę. Zaznaczają, że ich branża przewodzi w ostatnich latach w redukcji cukru w produktach i nie trzeba jej do tego zmuszać zmianą podatków. Podkreślają, że z samych wyliczeń rządowych wynika, że redukcja przyswajanych kalorii będzie minimalna.
Producenci skarżą się również, że zmiana zbiega się w czasie ze wdrożeniem nowego systemu kaucyjnego w Wielkiej Brytanii, co dla producentów i tak jest już sporym obciążeniem.