
- Prawo międzynarodowe zostało całkowicie podeptane i pogwałcone przez największe potęgi. Na stabilność, która była i jest tak droga Europejczykom, nie ma już co liczyć. Niezawodność Sojuszu Północnoatlantyckiego też jest niepewna - mówi Wirtualnej Polsce Pierre Buhler, były ambasador Francji w Polsce.