
Amelia w styczniu skończyła 30 lat. Lubi się śmiać, jeździć na rowerze i rozmawiać. Wiadomość o tym, że można tylko gotówką przyszła niespodziewanie.
– Chciałam kupić „Igę Świątek” – mówi ASZdziennikowi Amelia. – To był jakiś mały sklepik w Branicy Suchowolskiej i stałam już przy kasie. Pan zobaczył, że wyciągam kartę i powiedział, że płatność tylko gotówką. To było jak wyrok, zaczęłam płakać.
– Zjeżdżają tu z całego kraju – mówi Zdzisław, właściciel sklepu „Ździch”. – Chcą płacić kartą, a u nas można tylko gotówką.
Zapytałem, czy planuje wprowadzić możliwość płacenia kartą.
– Nie – odparł.
Mieszkańcy Branicy Suchowolskiej nie widzą problemu. Zapytani o to, jak radzą sobie z sytuacją, odpowiadają, że płacą gotówką.
– Bierzemy ją z bankomatu – Mówi pani Józefa, 54 lata.
Bezradna Amelia pojechała na oddaloną o kilometr stację benzynową, gdzie kupiła napój, płacąc kartą. Od zdarzeń w Branicy minęło kilka tygodni, a w sklepie wciąż płatność tylko gotówką.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.