Sztuczna inteligencja wciąż poza regulacjami UE. Komisja Europejska rozkłada ręce
Unia Europejska od lat próbuje sprawić, aby sztuczna inteligencja została dostosowana do odpowiednich regulacji i aktów prawnych. Okazuje się jednak, że Komisja Europejska… odpuściła projekt, który zakładał zaktualizowanie prawa do aktualnych realiów technologicznych. Prawo Unii Europejskiej ma już ponda 20 lat Sztuczna inteligencja zakorzeniła się w naszym życiu na dobre i dziś bardzo trudno wyobrazić […] Artykuł Sztuczna inteligencja wciąż poza regulacjami UE. Komisja Europejska rozkłada ręce pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.


Unia Europejska od lat próbuje sprawić, aby sztuczna inteligencja została dostosowana do odpowiednich regulacji i aktów prawnych. Okazuje się jednak, że Komisja Europejska… odpuściła projekt, który zakładał zaktualizowanie prawa do aktualnych realiów technologicznych.
Prawo Unii Europejskiej ma już ponda 20 lat
Sztuczna inteligencja zakorzeniła się w naszym życiu na dobre i dziś bardzo trudno wyobrazić sobie krajobraz świata nowych technologii bez AI. Sęk w tym, że coraz pilniejsze wydają się odpowiednie regulacje i akty prawne, które ustalą, co może robić sztuczna inteligencja, a co określa się już jako złamanie prawa.
W związku z tym bardzo zaskakujące są poniedziałkowe informacje opublikowane przez Dziennik Gazetę Prawną. Dowiadujemy się z nich bowiem, że Komisja Europejska zdecydowała się na rezygnację z dwóch kluczowych projektów skupionych wokół nowych technologii. Mowa tu o dyrektywie w sprawie odpowiedzialności cywilnej za sztuczną inteligencję (AILD) oraz rozporządzeniu o prywatności i łączności elektronicznej (ePrivacy).
Oznacza to, że w zakresie ochrony prywatności nadal obowiązywać będą przepisy dyrektywy ePrivacy z 2002 roku. Choć od tego czasu internet przeszedł prawdziwą rewolucję, prawo pozostało w dużej mierze niezmienione. To problematyczne, ponieważ obecne przepisy odnoszą się głównie do klasycznych usług telekomunikacyjnych, a nie do nowoczesnych technologii, takich jak szyfrowana komunikacja czy systemy śledzenia użytkowników w internecie.
Brak ochrony w przypadku szkód spowodowanych przez AI
Najważniejszą ofiarą unijnej deregulacji stała się dyrektywa AILD, której celem było uproszczenie procesów sądowych dla osób poszkodowanych przez systemy sztucznej inteligencji. Jej brak oznacza, że to poszkodowany, a nie dostawca technologii, będzie musiał udowodnić, że AI działało wadliwie i doprowadziło do szkody. To ogromne wyzwanie, ponieważ dostawcy posiadają przewagę w postaci dostępu do danych i specjalistycznej wiedzy.
Bez jednolitych regulacji na poziomie unijnym każde państwo będzie musiało samodzielnie opracować przepisy dotyczące odpowiedzialności za sztuczną inteligencję. Według ekspertów może to doprowadzić do powstania chaotycznego systemu, w którym regulacje będą się znacznie różniły w zależności od kraju, co utrudni działalność firmom technologicznym i osłabi ochronę konsumentów.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna. Zdjęcie otwierające: Vitor Miranda / Shutterstock
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.
Artykuł Sztuczna inteligencja wciąż poza regulacjami UE. Komisja Europejska rozkłada ręce pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.