Sprawdziłem Skodę Octavię RS po liftingu. To wybitnie uniwersalny samochód z ostrzejszym pazurem

Mamy rok nowości Skody, a więc przyszedł czas na test Skoda Octavia RS 4. generacji, ale po liftingu. Zmienił się nie tylko design, ale również silnik, który otrzymał więcej wigoru. Wcześniejszy model zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie swoją uniwersalnością i oferowaną werwą, więc z pozytywnym nastawieniem odebrałem kluczyki do czerwonej Octavii. Jedno jest pewne, […] Artykuł Sprawdziłem Skodę Octavię RS po liftingu. To wybitnie uniwersalny samochód z ostrzejszym pazurem pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.

Maj 7, 2025 - 10:20
 0
Sprawdziłem Skodę Octavię RS po liftingu. To wybitnie uniwersalny samochód z ostrzejszym pazurem
Czerwony samochód Skoda Octavia RS IV FL zaparkowany na drodze przy słonecznej pogodzie, widok z przodu i na bok, test Skoda Octavia RS IV FL 265

Mamy rok nowości Skody, a więc przyszedł czas na test Skoda Octavia RS 4. generacji, ale po liftingu. Zmienił się nie tylko design, ale również silnik, który otrzymał więcej wigoru. Wcześniejszy model zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie swoją uniwersalnością i oferowaną werwą, więc z pozytywnym nastawieniem odebrałem kluczyki do czerwonej Octavii. Jedno jest pewne, nie należy oczekiwać rewolucji, ale istotnych zmian. Niemniej już mogę wam zdradzić, że Czesi jeszcze zostawiają sobie przestrzeń na kolejne poprawki.

Skoda, jak i cała grupa Volkswagena już wyszła na prostą, jeżeli chodzi o jakość oferowanego oprogramowania. Wszelkie technologie zostały usprawnione. Do tego dochodzi bonus w postaci 20 KM i niezmienne, przepastne wnętrze, co do którego jeszcze będziemy się… czepiać. Dlatego przechodzimy do szczegółów, czyli serdecznie zapraszam was do testu Skody Octavii RS IV FL (265 KM).

Zalety

  • Znacznie poprawione oprogramowanie
  • Wyższa moc poprawia i tak osiągi, a spalanie wciąż jest rozsądne
  • Szeroko rozumiana uniwersalność na czele z ogromnym i praktycznym bagażnikiem
  • Rozwiązania Simply Clever
  • Udane technologie wsparcia

Wady

  • Spasowanie boczków drzwi do poprawy, bo trzeszczą
  • Skoda mogłaby lepiej zorganizować konsolę środkową, aby była bardziej praktyczna (patrz: uchwyty na kubki)
  • Przeciętny system audio

Test Skoda Octavia RS (265 KM) – nasza opinia

Skoda Octavia RS po liftingu zyskała nie tylko więcej mocy, ale przede wszystkim stała się bezkonkurencyjna w swojej klasie. Rywale zniknęli z rynku, podczas gdy Czesi wprowadzili udane zmiany, poprawiające m.in. osiągi i system multimediów. Co prawda z konfiguratora zniknął silnik wysokoprężny, a wraz z nim napęd na 4 koła, ale benzynowa Octavia RS nadal pozostaje bardzo rozsądna i przede wszystkim uniwersalna na wielu polach.

Cena Skoda Octavia RS IV FL i wersje wyposażenia

Czerwony samochód Skoda Octavia RS IV FL zaparkowany na drodze podczas testu Skoda Octavia RS IV FL 265 w jasny dzień
Fot. Łukasz Pająk / Android.com.pl

Czwarta generacji Octavii doczekała się liftingu, który oczywiście wpłynął na konfigurator na czele z cennikiem. Nadal w ofercie pojawiają się dwa typy nadwozia: liftback i kombi. Wciąż dostępna paleta silników jest całkiem szeroka, choć uboższa. W przypadku RS-a zniknął Diesel (wcześniej PHEV iV), razem z nim napęd na 4 koła i tak naprawdę do dyspozycji pozostaje wyłącznie 2-litrowa benzyna, bez opcji skrzyni manualnej, ale z wyższą mocą (245 -> 265 KM). Tym sposobem wyjściowa cena uzależniona jest od samego nadwozia i wynosi:

  • Liftback: 174 tys. złotych,
  • Combi: 178,3 tys. złotych.

Jeżeli jesteście zainteresowani tym, czym wyróżnia się bardziej pakowna karoseria, to odsyłam was do testu Octavii Combi po liftingu, ale już bez dopisku RS. Tymczasem poniżej możecie odkryć różnice w wyposażeniu poszczególnych wariantów, bo oczywiście RS to nie tylko sportowe wrażenia, ale także więcej rozwiązań w standardzie.

Podstawowa gwarancja na Skodę Octavię RS wynosi 3 lata bez limitu kilometrów. Jednak możemy ją wydłużyć, dokupując odpowiedni pakiet serwisowy, gdzie szczegóły znajdziecie poniżej. Poza tym dokładnie taki sam okres trwa ochrona lakieru, a przez 12 lat możemy liczyć na gwarancję dotyczącą perforacji blach.

Pakiety serwisowe Skody / materiały producenta

Ile kosztuje ubezpieczenie Skody Octavii RS?

Według danych Rankomat ubezpieczenie OC testowanej Octavii dla kierowcy z kilkuletnim prawem jazdy może wynieść około 600 złotych. Z kolei za pakiet z AC przyjdzie zapłacić 8000 złotych. Sprawdź, ile Ciebie będzie kosztować ubezpieczenie Skody, klikając poniższy link.

Tylny fragment czerwonej Skody Octavii RS IV FL z wyróżniającym się czarnym napisem SKODA i tablicą rejestracyjną oraz oznaczeniem RS, ilustrujący test Skoda Octavia RS IV FL 265
Fot. Łukasz Pająk / Android.com.pl

Testowana Skoda Octavia RS to wariant liftback (wyjściowa cena: 174 tys. złotych), który został rozsądnie doposażony w następujące dodatki:

Łączymy wszystko w konfiguratorze i wychodzi nam cena w okolicach 195 tys. złotych za recenzowany egzemplarz. Jednak jeszcze śmiało moglibyśmy spędzić więcej czasu na dodawanie kolejnych opcji (m.in. HUD, kamery 360 stopni, ogrzewanie postojowe, hak, tylna wycieraczka lub dach panoramiczny), aby bez problemu przekroczyć barierę 200 tys. złotych.

Dane techniczne Skoda Octavia RS FL (265 KM)

Lifting Octavii RS sprawił, że teoretycznie ten sam silnik benzynowy generuje o 20 KM więcej, czyli 265 KM. Moment obrotowy pozostał bez zmian (370 Nm), ale dostępny jest w szerszym zakresie obrotów. To wszystko z kolei przekłada się na poprawione przyspieszenie 0-100 km/h o 0,3 s (6,4 s) w przypadku nadwozia typu Liftback. Jednocześnie Skoda zapewnia, że minimalnie zmniejszyło się średnie zużycie paliwa, więc same plusy, prawda? Na tym etapie dokładnie tak to wygląda.

Wszelkie wymiary i masa praktycznie pozostały na tym samym poziomie. Jedynie długość nadwozia zwiększyła się o niecały 1 cm za sprawą nowych zderzaków. Tym samym nadal możemy podziwiać m.in. ogromny bagażnik (600 litrów) i przestronne wnętrze z bogatszym wyposażeniem.

Historia Skody Octavii RS w skrócie

czerwony samochód Skoda Octavia RS IV FL zaparkowany przy drodze, widok z tyłu, na tle drzew i nieba, test Skoda Octavia RS IV FL 265
Fot. Łukasz Pająk / Android.com.pl

Octavia RS towarzyszy Skodzie tak naprawdę od samego początku nowożytnej historii tego modelu. Szczegółowe kalendarium omówiłem przy okazji recenzji przedliftowej odsłony czwartej generacji, więc serdecznie odsyłam was do tego materiału. Omawiane odświeżenie Octavii zostało zaprezentowane przez Czechów w połowie 2024 roku. Naturalnie mówimy o 4. generacji (debiut w 2019 roku) bardzo lubianego samochodu niemalże na całym świecie, a szczególnie w Polsce.

Wprowadzone zmiany są symboliczne. Przede wszystkim Skoda przemodelowała przedni pas, wprowadzając reflektory nowej technologii. Tylne światła również zostały narysowane na nowo, ale nie ma szans, żeby na pierwszy rzut oka rozróżnić nowszy wariant. Do tego doszły nowe wzory felg, tapicerek i bogatsze wyposażenie na czele z kolejnymi nowinkami z zakresu Simply Clever oraz zaktualizowanym systemem operacyjnym. Nie znajdziemy też już analogowych zegarów. Podobnie paleta silnikowa została ograniczona, żegnając 1-litrowy, 3-cylindrowy silnik, topowego, 200-konnego Diesla oraz… hybrydę typu Plug-In.

Z racji, że wymiary pozostały bez zmian, Skoda nie wprowadziła żadnej rewolucji w ramach liftingu czwartej generacji, tak Octavia RS wciąż reprezentuje segment C jako liftback lub kombi z pazurem. Oczywiście ma ona ogromne aspiracje do wyższego segmentu, ale pamiętajmy, że to napompowany kompakt, bazujący na technologii VW Golfa. Oczywiście jest to jednocześnie jeden z potencjalnych rywali, ale… szczególnie w nadwoziu liftback mówimy o unikacie na rynku. Gdzieś można przystawiać Hondę Civic XI. generacji w wydaniu Type R, ale jest ona praktycznie niedostępna. Odpowiednik od Hyundaia również pożegnał się z polskim rynkiem. Dlatego Octavia RS Liftback jest swego rodzaju ewenementem wartym uwagi.

System multimedialny, czyli Skoda Octavia RS z odświeżoną platformą

Wnętrze Skody Octavii RS IV FL z widokiem na kierownicę oraz nowoczesny ekran multimedialny, ilustrujące funkcje i design w teście Skoda Octavia RS IV FL 265.
Fot. Łukasz Pająk / Android.com.pl

Jedną z najważniejszych nowości, która zawitała do Octavii po liftingu (nie tylko RS), dotyczy właśnie systemu operacyjnego. Skoda odświeżyła oprogramowanie, wprowadzając platformę, która pozbawiona jest już bolączek wieku dziecięcego i jednocześnie została dopracowana pod względem ergonomii oraz ogólnie funkcjonalności. Nie mogę złego słowa powiedzieć o samej obsłudze, mimo że praktycznie wszystko robimy z poziomu centralnego ekranu. Podobnie wydajność stoi na odpowiednio wysokim poziomie, więc jest to ewidentnie duży krok postawiony w dobrą stronę.

W przypadku testowanej Octavii RS otrzymujemy topowe warianty ekranów, co tak naprawdę sprowadza się przede wszystkim do 13-calowego, centralnego wyświetlacza. W cywilnych wariantach pojawia się jeszcze mniejszy, 10-calowy panel, który wcześniej był tą najlepszą opcją. Za to po liftingu już każdy model wykorzystuje 10-calowe, cyfrowe zegary (Virtual Cockpit) – koniec z analogowymi wskazówkami. W opcjach znajdziemy jeszcze wyświetlacz przezierny, który nie pojawił się w recenzowanym egzemplarzu.

Centralny ekran przede wszystkim urósł

ekran systemu multimedialnego z nawigacją i ustawieniami dźwięku w samochodzie Skoda Octavia RS IV FL 265 podczas testu
Fot. Łukasz Pająk / Android.com.pl

Niezależnie, czy wsiądziecie do nowej Skody, Seata, VW, Cupry, tak na pewno odnajdziecie się w systemie. Grupa ewidentnie odrobiła pracę domową i ponownie stawia na wygodne, dobrze działające rozwiązania, które są też nowoczesne. Dlatego pojawiają się niezbędne moduły na czele ze sklepem z usługami (i promocjami partnerów…) oraz profil kierowcy, który tym wszystkim zarządza oraz personalizuje.

Podstawą systemu testowanej Octavii RS są przesuwane pulpitu, których liczba i to, co jest na nich poukładane, możemy dowolnie dostosowywać. Podobnie zresztą wygląda sytuacja z ikonami na dolnym i górnym pasku. Ten pierwszy zawiera dodatkowo proste sterowanie temperaturą i grzaniem foteli, a drugi jest rozwijany, odkrywając szybkie skróty, które… także możemy personalizować. Nie zabrakło w tym wszystkim prostego spisu z aplikacjami. Co więcej, możemy konfigurować tła.

Za asystenta głosowego w Skodzie odpowiada Laura, która całkiem dobrze obsługuje wszelkie moduły Octavii RS i nie ma problemów ze zrozumieniem. Jeszcze większy plus należy się za wbudowaną i rozbudowaną instrukcję obsługi z sekcją rad, co wszystko razem połączone pozwala bardzo dobrze zrozumieć samochód i jego system.

Skoda nie przywróciła Octavii fizycznych przycisków i pokręteł do obsługi klimatyzacji, więc na Smart Dials (patrz: test Skoda Superb IV) jeszcze musimy poczekać. To oznacza, że bardziej zaawansowana obsługa systemu odbywa się w całości na ekranie dotykowym w osobnych menu. Kryją się w nim nie tylko przydatne opisy, ale także szybkie funkcje, ustawiające pracę nawiewów w konkretnym celu.

Przechodząc do kolejne punktu z zakresu komfortu, pojawia się oświetlenie ambientowe, które zostało podzielone na dwie strefy kolorystyczne i cztery jasności. Możemy wybierać jeden z predefiniowanych motywów lub ustawić barwy pod siebie, a całość jest zintegrowana z wybranymi systemami wsparcia. Idąc dalej, docenimy szereg opcji, pozwalających określić zachowanie centralnego zamka, okien, lusterek czy też świateł, co prezentuje powyższa galeria.

Najnowsza platforma Skody kompleksowo podchodzi do tematu łączności, więc Octavia RS po liftingu oferuje zarówno Bluetooth, eSIM (5G), jak i Wi-Fi (w każdą stronę). Dlatego jest to platforma gotowa na dalszą rozbudowę, gdzie stały dostęp do internetu jest po prostu potrzebny.

W testowanym egzemplarzu pojawia się opcjonalny system nagłośnienia Canton, który prawdopodobnie nie został w żaden sposób zmieniony w ramach odświeżenia Octavii. Dlatego cały czas mówimy o dźwięku, który brzmi poprawnie i całkiem czysto. To chyba najlepsze określenie, bo po prostu nie możemy oczekiwać zbyt wiele. Całej scenie brakuje wyrazistości, niskich tonów, a szkoda, bo w innych modelach Skoda oferuje dużo lepsze zestawy głośników. W przypadku Octavii RS zostaje sporo opcji w ustawieniach i… słuchanie silnika oraz wydechu.

Nawigacja bez uwag, a Android Auto i Apple CarPlay bez kabli

Panel nawigacji w Skoda Octavia RS IV FL z wyświetloną mapą trasy między Radomiem a Warszawą, ilustrujący funkcje wyboru trasy w test Skoda Octavia RS IV FL 265
Fot. Łukasz Pająk / Android.com.pl

System nawigacji w testowanej Octavii RS FL to dokładnie to samo rozwiązanie, które spotkałem już w Skodzie Superb IV i Kodiaqu II. Oznacza to, że mamy do czynienia z bardzo prostym programem, który w żadnym wypadku nie został niepotrzebnie skomplikowany, ale pozwala na prostą personalizację działania. Aktualność map oceniam poprawnie, dostosowywanie tras także, aczkolwiek wciąż punkty POI są miejscami sprzed kilku lat.

Tym samym Skoda raczej już z góry zakłada, że wbudowana nawigacja stanowi wyłącznie opcję awaryjną, a użytkownicy i tak będą korzystać z bezprzewodowego Android Auto lub Apple CarPlay. W tym wypadku nie mogę przyczepić się do działania, a docenić, że informacje z platformy Google są również przedstawiane na cyfrowych zegarach.

Fot. Łukasz Pająk / Android.com.pl

Cyfrowe zegary pozostają cały czas proste i czytelne

Cyfrowy wyświetlacz zegarów i wskaźników w Skoda Octavia RS IV FL z informacją o otwartych drzwiach, prędkościomierzu, obrotomierzu i innych wskaźnikach, nawiązujący do test Skoda Octavia RS IV FL 265
Fot. Łukasz Pająk / Android.com.pl

Skoda, decydując się wyłącznie na cyfrowe zegary w Octavii, jednocześnie trochę je… ograniczyła. Pamiętając możliwości wersji sprzed liftingu, po prostu było więcej opcji personalizacji. To jednak nie zmienia faktu, że wyświetlacz dla kierowcy pozostaje prosty i przez to odpowiednio czytelny.

Do wyboru mamy tak naprawdę trzy główne motywy cyfrowych zegarów w Octavii RS po liftingu. Klasyczny, uproszczony i całkowicie minimalistyczny. W ustawieniach systemu możemy jeszcze dobierać różne tapety, ale to akurat detal. Trochę dziwi fakt, że Skoda zrezygnowała m.in. ze sportowego wariantu lub… wymaga on specjalnej obsługi, której nie odkryłem.

Kolejna opcja personalizacji dotyczy cyferblatów, a raczej ich wnętrzności, jeżeli w ogóle są wyświetlane. Możemy odpowiednio dostosowywać to, co ma znajdować się w lewej lub prawej części. Tylko tutaj również widać pewne ograniczenia względem Octavii RS sprzed liftingu, bo zabrakło m.in. pozycji stworzonych typowo z myślą o sporcie (m.in. wykorzystanie mocy).

W ramach lewej sekcji czekają na nas wskazania związane z komputerem pokładowym na czele z temperaturami oleju i płynu chłodniczego, ale jest to jednocześnie część, gdzie pojawiają się wszelkie powiadomienia. Z kolei z prawej strony możemy wyświetlać wskazówki z nawigacji, multimedia lub informacje o połączonym telefonie.

Z kolei centralna część cyfrowych zegarów została przeznaczona na kilka wariantów komputera pokładowego, multimedia, podgląd z nawigacji lub asystentów jazdy. Jak nie chcemy żadnego z nich oglądać, nic nie stoi na przeszkodzie, aby całość wyłączyć.

Wnętrze Skody Octavii RS po liftingu rozpoznają nieliczni

Wnętrze Skody Octavii RS IV FL z miękką tapicerką i czerwonymi przeszyciami na fotelach oraz kierownicą sportową w test Skoda Octavia RS IV FL 265.
Fot. Łukasz Pająk / Android.com.pl

Lifting zmienił bardzo niewiele we wnętrzu Skody Octavii RS 4. generacji. Tak naprawdę kluczowe różnice już poznaliście, bo związane są one z samymi ekranami. Niemniej testowany egzemplarz otrzymał nieco inne wyposażenie względem odmiany sprzed odświeżenia, co pozwala nam ocenić m.in. prostsze fotele. W zakresie wykonania Skoda stawia na dobrej jakości materiały, ale niestety przeciętne spasowanie daje o sobie znać za każdym razem, gdy wchodzimy i wychodzimy z samochodu.

Teoretycznie bez zmian pozostał system dostępu bezkluczykowego. Sam pilot nadal jest połyskliwy i widać, że nie będzie on dobrze znosił próby czasu. Na szczęście nie musimy go często wyjmować, bo w zależności od naszych ustawień w oprogramowaniu Skoda Octavia RS może otwierać i zamykać się odpowiednio podczas zbliżania i oddalania się od niej. Jeżeli wyłączymy tę opcję, to wystarczy złapać dowolną z klamek, aby centralny zamek się odblokował lub żłobień, aby zablokował. Tylko testowany egzemplarz miał taką przypadłość, że czujniki w drugiej parze drzwi nie chciały współpracować.

W przypadku bagażnika także możemy liczyć na dostęp bezkluczykowy. Dodatkowo klapa podnosi się i zamyka w ramach rozwiązania Easy Open, czyli gestu ruchu stopy pod zderzakiem, który działa bardzo dobrze. W tym wypadku również możemy wyłączyć tę funkcję w razie potrzeby.

Pierwszy rząd wita z Simply Clever

Zajmowanie miejsca w pierwszym rzędzie siedzeń nie stanowi żadnego problemu. Drzwi otwierają się szeroko i nic nie stoi na przeszkodzie, aby wygodnie zasiąść w kubełkowych fotelach.

Przyczepić się za to muszę do spasowania boczka, a szczególnie rączki, którą regularnie będziemy wykorzystywać do otwierania i zamykania drzwi. Ten niestety po prostu wyraźnie skrzypi i nie przypominam sobie, aby podobna sytuacja miała miejsce przed liftingiem. Niestety, staje się to domeną wielu modeli Skody, więc Czesi muszą tutaj pomyśleć o poprawie, bo niepotrzebnie rzutuje to na całe auto. Szczególnie że zastosowane materiały są bardzo w porządku, podobnie jak ergonomia.

Pozytywnie zaskakuje m.in. fakt, że schowek jest miękko wykończony i znajdziemy w nim prostą śmietniczkę, stanowiącą element Simply Clever. Wraz z nim idzie parasolka, która jest charakterystyczna nie tylko dla Rolce Royce’a.

Fotele manualne, ale nadal wygodne

Wnętrze samochodu Skoda Octavia RS IV FL z widocznymi sportowymi fotelami z czerwonym przeszyciem i logiem RS, uchwycone podczas testu Skoda Octavia RS IV FL 265
Fot. Łukasz Pająk / Android.com.pl

W testowanej Octavii RS znajdziemy podstawowe fotele, pozbawione elektrycznej i rozbudowanej regulacji, ale wciąż można uznać je za bardzo wygodne. Co prawda są materiałowe, ale wykończenie i wyprofilowanie stoją na wysokim poziomie. Nawet nie można przyczepić się do zintegrowanego zagłówka, który został dobrze zaprojektowany.

Oba fotele kubełkowe z pierwszego rzędu regulujemy manualnie, ale nie zabrakło możliwości dostosowania odcinka lędźwiowego. W ramach wykupionej opcji pojawia się jeszcze podgrzewanie. Z kolei na miejscu pasażera dostępne jest mocowanie Isofix. Z kolei za dopłatą 13,5 tys. złotych otrzymujemy połączenie tapicerki ze skóry i alcantary, elektryczną regulację, rozszerzoną o wysuwane siedzisko i funkcję masażu.

Kierownica Skody Octavii RS wyróżnia się wieńcem

Wnętrze Skoda Octavia RS IV FL 265 z widokiem na perforowaną kierownicę z czerwonym przeszyciem i cyfrowy wyświetlacz za nią, prezentujące test Skoda Octavia RS IV FL 265
Fot. Łukasz Pająk / Android.com.pl

Kierownica teoretycznie pozostała bez zmian. Zmienił się jedynie detal, czyli logo RS, które teraz już aż tak nie skrzypi, jak miało to miejsce przed liftingiem. Cała reszta jest równie udana na czele z bardzo wygodnym, niemalże w całości pikowanym wieńcem, który jednocześnie jest podgrzewany (3-stopniowo). W ramach ciekawostki warto zwrócić uwagę na to, że nowsze egzemplarze Octavii RS nie posiadają już charakterystycznego loga Skody na środku, a pojawia się napis na całą szerokość.

Obsługa pozostała identyczna. Oznacza to zastosowanie wygodnych, fizycznych przycisków i pokręteł. Lewe ramię to sterowanie multimediów (i podgrzewania), a prawe zarządza cyfrowymi zegarami. Do tego tradycyjnie dla większości Skód pojawia się osobna dźwignia do obsługi tempomatu.

Deska rozdzielcza z jedną nowością

Wnętrze samochodu Skoda Octavia RS IV FL z widokiem na kierownicę, centralny ekran dotykowy oraz konsolę środkową, wygodne sportowe fotele z czerwonym przeszyciem, test Skoda Octavia RS IV FL 265 na pustej drodze na zewnątrz
Fot. Łukasz Pająk / Android.com.pl

Skoda Octavia RS po liftingu wyróżnia się przede wszystkim większym, centralnym ekranem i jest to najbardziej widoczna zmiana względem starszej odsłony 4. generacji tego samochodu. Samo wykonanie pozostało bez zmian i może się podobać na czele z materiałową częścią. Poza karbonowym paskiem praktycznie wszystko jest miękkie i przyjemne w dotyku, a przede wszystkim dobrze spasowane.

W ramach słupka A od strony kierowcy czeka na nas przyjemny detal w postaci prostego uchwytu na wszelkiego rodzaju bilety parkingowe. Z kolei pod centralnym ekranem znajdziemy prosty panel dotykowy do obsługi głośności oraz wyłącznik multimediów. Jeszcze niżej czeka na nas rząd fizycznych przycisków, które w głównej mierze są skrótami do odpowiednich sekcji w oprogramowaniu na czele z klimatyzacją, trybami jazdy i systemami wsparcia.

Przechodząc już praktycznie na konsolę środkową pomiędzy fotelami, znajdziemy ładowarkę indukcyjną w towarzystwie dwóch gniazd USB-C. Przy nich czeka na nas selektor kierunku jazdy w ramach jedynej połaci piano black.

Już typowo pomiędzy siedziskami czekają na nas przełączniki od hamulca postojowego, drobny schowek (np. na kluczyk) oraz zasuwane, dwa uchwyty na kubki. Cupholdery same w sobie są dosyć małe, a większe pojemniki będą kolidowały z podłokietnikiem. Skoda przygotowała tutaj kolejny element z gatunku Simply Clever, czyli prosty organizer, który może zająć miejsce jednego uchwytu.

Wspomniany podłokietnik jest wygodny, bo regulowany w szerokim zakresie w dwie strony. Jest też odpowiednio miękki, a po otworzeniu skrywa skromny schowek.

Kolejny schowek znajdziemy przed pasażerem. Został on miękko wykończony, aczkolwiek już pozbawiony dodatkowej półki. Następne wygodne rozwiązanie to miejsce na okulary przy podsufitce, gdzie czeka na nas jeszcze lusterko fotochromatyczne i dotykowe sterowanie podstawowym oświetleniem wnętrza.

W drugim rzędzie nie zabraknie miejsca

Drugi rząd testowanej Octavii RS praktycznie w ogóle nie zmienił się po liftingu. Zajmowanie miejsce na tylnej kanapie nie stanowi problemu, a pamiętajmy, że mówimy o wydłużonym aucie kompaktowym. Boczek drzwi nadal czeka na nas z miękko wykończonym schowkiem i bez oświetlenia nastrojowego.

Tylna kanapa pozwala wygodnie podróżować dwóm, wysokim osobom (także ~2-metrowym). Oczywiście rozbudowane, przednie fotele zabierają trochę widoczności, ale można przymknąć na to oko. Szczególnie że ich oparcia skrywają podwójne gazetowniki, gdzie ten mniejszy idealnie mieści smartfona. W ramach poprawy komfortu można jeszcze pomyśleć o doposażeniu Octavii w pakiet rolet, który nie znalazł się w testowanym egzemplarzu.

Za to z wygód możemy liczyć na trzecią strefę klimatyzacji (z centralnym nawiewem) i podgrzewane skrajne miejsca. Do tego dołóżmy podłokietnik z otwieranymi uchwytami na kubki, kilka haczyków, dwa gniazda USB-C oraz nieosłonięte mocowania Isofix.

Oświetlenie z praktycznym sensem

Skoda Octavia RS całkiem wcześnie (po wykryciu pilota) wita się z nami poprzez uruchomienie zewnętrznego oświetlenia. W głównej mierze składają się na nie animacje świetlne reflektorów i tylnych lamp. Dodatkowe światło przy drzwiach zobaczymy dopiero po ich otworzeniu, gdzie projektory nie tylko podkreślają drogę i wszelkie kałuże, ale przy okazji pojawia się logo producenta.

We wnętrzu czeka na nas mocne, podstawowe oświetlenie (LED-owe, zimne), które wyraźnie poprawia widoczność kluczowych elementów. Do tego dołóżmy nastrojowy odpowiednik, składający się głównie z pasków na desce rozdzielczej, przednich drzwiach oraz przestrzeni wokół nóg. Możemy dostosowywać zarówno jasność, jak i barwę. Jednocześnie Skoda wciąż dba o bezpieczeństwo, zwiększając jasność podświetlenia drzwi i ustawiając kolor czerwony, co by poprawić naszą widoczność nocą.

Bagażnik Octavii jest przeogromny i praktyczny

Zdecydowanie jedną z największych zalet Octavii RS niezmiennie pozostaje ogromny bagażnik, w którym organizacja stoi na najwyższym poziomie. Sama klapa podnosi się elektrycznie, wysoko i wspiera komfortowe otwieranie/zamykanie gestem pod zderzakiem. Jedynie zabrakło możliwości opuszczania jej jednocześnie z blokadą centralnego zamka.

Podstawowa pojemność bagażnika Octavii RS to foremne 600 litrów, a pamiętajmy, że w kombi jest jeszcze więcej (640 litrów). Oczywiście to nie koniec, bo bez wchodzenia do drugiego rzędu możemy złożyć oparcia tylnej kanapy (40:60 + otwór na narty), aby otrzymać ponad 1100 litrów. Tu pojawia się jedynie szkopuł, że nie uzyskamy płaskiej podłogi. Za to pod nią czeka na nas koło dojazdowe i niezbędne wyposażenie, pozwalające na jego wymianę.

Oczywiście tak wielki bagażnik wymaga dobrej organizacji i Skoda zadbała o to. Widoczna mata jest dwustronna (gumowo-materiałowa), więc świetnie się sprawdza w zależności od tego, co chcemy przewozić. Do tego dołóżmy proste ścianki na rzepy, które znacząco ograniczają przemieszczanie się luźnego bagażu. To samo zadanie pełnią wyjmowane przegrody przy nadkolach i kilka haczyków na czele z tym odchylanym. Poza tym nie mogło zabraknąć gniazda 12 V i mocowań na siatki.

Wrażenia z prowadzenia Octavii RS, a więc nie brakuje frajdy

Czerwony samochód Skoda Octavia RS IV FL 265 zaparkowany przy drodze, na tle zielonych drzew w słoneczny dzień, widok z tyłu i boku pojazdu
Fot. Łukasz Pająk / Android.com.pl

Mamy do czynienia z historycznie najmocniejszą i najszybszą Octavią, na którą decydować się będą osoby oczekujące od auta praktyczności z pazurem. Mówimy o samochodzie, który potrafi i wręcz zachęca do wykorzystywania drzemiącej w nim mocy. Wynika to m.in. z bardzo dobrego prowadzenia, ale też sztywnego zawieszenia, więc nie jest to typowo komfortowy liftback. Oczywiście Skoda zachowała jednocześnie uniwersalność, nie przesuwając wajchy wyłącznie w kierunku sportowych wrażeń. Jednak ogólne wrażenia przypominają, że jedziemy Octavią z dopiskiem RS.

Czerwony przód Skody Octavii RS IV FL z charakterystyczną atrapą chłodnicy i reflektorem, na zdjęciu widać felgę oraz fragment tablicy rejestracyjnej, test Skoda Octavia RS IV FL 265
Fot. Łukasz Pająk / Android.com.pl

Układ kierowniczy jest bardzo precyzyjny i pozwala na pewne prowadzenie, dążąc tak naprawdę do limitów opon. Każdy ruch jest bezpośrednio przekazywany na przednią oś, bez żadnego zawahania. Jednocześnie nie powinniśmy obawiać się o manewrowanie. Kierownica testowanej Octavii RS nadal pracuje odpowiednio płynnie na parkingach i w ciasnych uliczkach. Trzeba przyznać, że Czechom udało się stworzyć bardzo ciekawy układ kierowniczy, bo sprawdza się w każdych warunkach i idealnie pasuje do charakteru auta.

Czerwony bok Skody Octavii RS IV FL 265 z widocznymi detalami felg i opon na asfaltowej drodze, test Skoda Octavia RS IV FL 265
Fot. Łukasz Pająk / Android.com.pl

W przypadku zawieszenia pojawia się opcjonalny układ DCC, który pozwala m.in. na regulację twardości. Niemniej nawet w najbardziej komfortowym ustawieniu będziemy słyszeć jego pracę. Skok amortyzatorów został ograniczony, więc większe nierówności wyraźnie przenoszą się do wnętrza. Tylko z drugiej strony nie jest to beton i pomniejsze ubytki w nawierzchni są dobrze wybierane. Z kolei, gdy chcemy jeździć dynamiczniej, to bardzo docenimy pracę całego układu, który zapewnia odpowiednią stabilność i sztywność. Bez DCC recenzowana Octavia RS będzie nieco miększa i cichsza pod tym względem.

Dynamika jazdy Skoda Octavia RS, czyli więcej mocy i mniej zbędnego dźwięku

Silnik Skoda Octavia RS IV FL z otwartą maską na zewnątrz, widok na czarny plastikowy pokrowiec silnika i elementy komory silnika, test Skoda Octavia RS IV FL 265
Fot. Łukasz Pająk / Android.com.pl

Kolejna istotna nowość w Octavii RS 4. generacji po liftingu dotyczy podniesionej mocy. Zmiany ograniczają się głównie do oprogramowania, aniżeli przebudowy osprzętu lub samego silnika. Wciąż mówimy o 2-litrowej jednostce benzynowej (4-cylindrowej), która ze wsparciem turbodoładowania generuje teraz 265 KM (+ 20 KM). Niewątpliwie jest to jednostka z werwą, która jest stosowana i jednocześnie doceniana w wielu innych usportowionych samochodach z grupy VAG.

W przypadku Octavii dodatkowa moc pozytywnie przełożyła się na osiągi, bo przyspieszenie 0-100 km/h poprawiło się o 0,3 sekundy i wynosi 6,4 s. To wynik do osiągnięcia, aczkolwiek nie jest prosto, bo przednionapędowa Octavia RS nawet w dobrych warunkach atmosferycznych musi walczyć o przyczepność. W sumie nie trzeba mocno dociskać gazu lub korzystać z Launch Control, aby ujrzeć na cyfrowych zegarach ikonę od kontroli trakcji. Dlatego tym bardziej Skoda musi poważnie zacząć myśleć i walczyć o napęd na 4 koła dla kolejnych odsłon RS-a.

Wraz z pojawieniem się zawieszenia DCC w Octavii RS pojawia się rozbudowany system trybów jazdy. Jest ich całkiem sporo, wręcz za dużo (np. o Comfort lub Normal), aczkolwiek różnice pomiędzy nimi są wyraźne. W przypadku ustawienia Eco skrzynia biegów bardzo chętnie wchodzi w tryb żeglowania, praktycznie przy każdym odpuszczeniu gazu na dłuższą chwilę. Z kolei Sport wręcz przeciwnie, bo wysokie obroty utrzymywane są praktycznie cały czas i reakcje są błyskawiczne. Dodatkowo minimalnie utwardza się zawieszenie, a układ kierowniczy wyraźnie usztywnia.

Naturalnie to Individual daje nam możliwość połączenia cech poszczególnych trybów. Wręcz odnosiłem wrażenie, że w jego przypadku najbardziej sportowa pozycja DCC jeszcze mocniej usztywnia zawieszenie względem trybu Sport. Ogólnie warto spędzić więcej czasu na weryfikowaniu zmian w zachowaniu Octavii RS, aby uzyskać idealny kompromis ekonomii i wrażeń z jazdy.

Czerwony samochód Skoda Octavia RS IV FL 265 stoi na ulicy z załączonym światłem przednim, otoczenie jesiennych drzew w tle, test Skoda Octavia RS IV FL 265
Fot. Łukasz Pająk / Android.com.pl

Octavię RS sprzed liftingu zapamiętałem m.in. przez bardzo sztuczny, wręcz zabawny dźwięk silnika odgrywany przez głośniki w ramach sportowych ustawień. Przypominał on bardziej motor typu boxer, aniżeli rzędówkę. Tymczasem testowany model już… odpuszcza ten aspekt. Dlatego możemy słuchać naturalnego brzmienia silnika i wydechu, który jest bardzo delikatny, jak na sportowy samochód, ale przyjemnie podkreśla charakter auta. To po prostu takie delikatne mruczenie, podkreślane charakterystycznym przepinaniem biegów. Jakby nie patrzeć, ogromna zmiana na plus.

Czerwony samochód Skoda Octavia RS IV FL zaparkowany na drodze, widok z tyłu i boku, w tle jesienne drzewa, zdjęcie do testu Skoda Octavia RS IV FL 265
Fot. Łukasz Pająk / Android.com.pl

Pozytywnie odbieram jeszcze hamulce, gdyż jest to układ bardzo dobrze zestrojony. Kierowca błyskawicznie jest w stanie zrozumieć, jak mocno musi docisnąć nogę, aby uzyskać oczekiwany efekt. Ogólnie rzecz biorąc, precyzja w prowadzeniu testowanej Octavii RS stoi na wysokim poziomie na wielu płaszczyznach. Tak samo jest ze skrzynią biegów, która w trybie sportowym jest bardzo sprawna, ale jednocześnie potrafi pracować niezauważalnie, gdy jeździmy spokojnie. Tylko musimy być świadomi wspomnianego wcześniej żeglowania, które siłą rzeczy spowalnia reakcje.

Spalanie i zasięg Octavii RS wciąż pozytywnie zaskakują

Otwarty wlew paliwa w czerwonym samochodzie Skoda Octavia RS IV FL, zdjęcie ilustruje test Skoda Octavia RS IV FL 265 z widocznym korkiem wlewu.
Fot. Łukasz Pająk / Android.com.pl

Recenzowana Skoda Octavia RS po liftingu nie zmieniła się w żaden sposób, gdy patrzymy na zbiornik paliwa. Ten wciąż pomieści 50 litrów benzyny, a w samej klapce znajdziemy skrobaczkę do szyb (Simply Clever). Nie ma mowy o żadnym dodatkowym wsparciu elektrycznym. O niższe zużycie paliwa walczą wyłącznie eko-rady, system start-stop oraz tryb żeglowania skrzyni biegów. Nasze testy odbywały się w ramach bardzo ciepłej majówki (~25 stopni Celsjusza).

W mieście Octavia RS ze swoim 265-konnym silnikiem ma największe wyzwanie, aby ograniczać spalanie. Najczęściej takie przejażdżki kończyłem z wynikiem w okolicach 8,4 l/100 km (zasięg: ~590 km). Jak jest spokojnie i pusto na drodze, to powinno udać się zejść do 7 l/100 km (zasięg: ~710 km), ale znowu korki oraz dynamiczna jazda sprawią, że bez problemu dobijemy do 11 l/100 km (zasięg: ~450 km). Po prostu trzeba dbać o płynność jazdy.

Czerwony samochód Skoda Octavia RS IV FL zaparkowany na zakręcie drogi z widocznym znakiem STOP w tle, zdjęcie ilustruje test Skoda Octavia RS IV FL 265
Fot. Łukasz Pająk / Android.com.pl

O płynność jest znacznie łatwiej w jeździe podmiejskiej (~80 km/h), więc wtedy Octavia RS zadowala się spalaniem na poziomie 5,2 l/100 km (zasięg: ~960 km). To właśnie w tym scenariuszu docenimy żeglowanie przy zjeżdżaniu z górek. Czas wyjechać na drogi szybkiego ruchu:

  • 100 km/h: 5,6 l/100 km (zasięg: ~890 km),
  • 120 km/h: 6,3 l/100 km (zasięg: ~790 km),
  • 130 km/h: 6,8 l/100 km (zasięg: ~730 km),
  • 140 km/h: 7,5 l/100 km (zasięg: ~660 km).

Ogólnie rzecz biorąc, testowana Skoda Octavia RS po liftingu, mimo że mocniejsza, to zużycie paliwa nie wzrosło i wciąż utrzymuje się na tym, bardzo dobrym poziomie. Oczywiście musimy mieć z tyłu głowy, że dynamiczna jazda bez problemu podwoi wybrane wyniki spalania.

Systemy wsparcia skrojone na potrzeby Octavii

Czerwony samochód Skoda Octavia RS IV FL 265 zaparkowany na drodze leśnej, widok z tyłu na tle drzew o jesiennych kolorach
Fot. Łukasz Pająk / Android.com.pl

Odświeżone oprogramowanie Skody nie zmieniło drastycznie zakres wsparcia, ale samych systemów jest więcej i ponownie bardzo doceniam sposób opisania ich działania. W końcu nie musimy za każdym razem zaglądać do instrukcji, aby zrozumieć, o co chodzi w przypadku poszczególnych skrótów lub angielskich nazw. Wszystko jest jednocześnie bardzo dobrze poukładane, więc nic dodać, nic ująć.

Testowana Skoda Octavia RS po liftingu względem starszego modelu został już wyposażony w system rozpoznawania znaków i działa on poprawnie. Jak w przypadku każdej implementacji, tak i w tej zdarzają się błędne odczyty, które wywołują charakterystyczne piknięcia. Nie jesteśmy w stanie ich szybko wyłączyć, choć możemy sobie przygotować stosowny skrót w oprogramowaniu, aby choć trochę przyspieszyć proces (za każdym razem przy uruchamianiu auta).

Lusterka Octavii RS nie przeszły liftingu, więc wciąż ich wielkość jest akceptowalna. Niemniej docenić można m.in. fakt, że lewa tafla jest fotochromatyczna. Podobnie nie można przejść obok wielkości diod na wewnętrznej części obudów, które informują nas o pojazdach w martwych polach. Ich jasność możemy dostosowywać.

Czerwony samochód Skoda Octavia RS IV FL stojący na drodze z włączonymi przednimi światłami, wykonany w ramach testu Skoda Octavia RS IV FL 265, widok z niskiego kąta na przód pojazdu z widocznymi charakterystycznymi detalami RS.
Fot. Łukasz Pająk / Android.com.pl

Adaptacyjny tempomat dobrze spełnia swoją funkcję w testowanej Skodzie, czyli nie ma najmniejszych problemów z reagowaniem na zmieniające się warunki na drodze. Doceniam możliwość dostosowywania tempa reakcji i przywracania zadanej prędkości, co może odbywać się całkiem sprawnie.

Aktywny asystent utrzymania na pasie ruchu także wypada dobrze, czyli nie ma problemów z pokonywaniem zakrętów z wyższymi prędkościami, choć może przed nimi zwalniać, aby ograniczyć przeciążenia. Drażnić może jedynie fakt, że cały czas trzeba wykonywać drobne ruchy kierownicą – nawet na prostej drodze – aby system wiedział, że na pewno czuwamy.

Jedną z najważniejszych nowości testowanej Skody Octavii RS po liftingu jest wprowadzenie nowych reflektorów. Zmienił się ich kształt na bardziej charakterystyczny, a przy okazji zrezygnowano z osobnego modułu świateł przeciwmgłowych. Ich funkcja została przeniesiona do głównego klosza i teraz nazywa się światła na każdą pogodę. Tym samym nie brakuje doświetlania zakrętów, które wspierają główne lampy, a i one są skrętne. Jednocześnie rzucają bardzo dobry snop światła, który sięga daleko, jest bardzo jasny i dobrze wypełniony.

Przód czerwonej Skody Octavii RS IV FL z włączonymi światłami i widocznym logo RS na atrapie chłodnicy w teście Skoda Octavia RS IV FL 265
Fot. Łukasz Pająk / Android.com.pl

Skoda jednocześnie ulepszyła adaptacyjne światła drogowe, zwiększając liczbę dostępnych segmentów i sam system działa wyraźnie lepiej. Po prostu jeszcze precyzyjniej wycina auta przed nami. Nie zauważyłem też większych problemów z oślepianiem innych kierowców. Wisienką na torcie jest ciągłe stosowanie spryskiwaczy reflektorów.

Kamera cofania na tylnej klapie czerwonej Skody Octavii RS IV FL, widoczna część tablicy rejestracyjnej w kontekście testu Skoda Octavia RS IV FL 265
Fot. Łukasz Pająk / Android.com.pl

Za to bez zmian pozostała kamera cofania, będąca standardowym wyposażeniem Octavii RS. Skoda oferuje w konfiguratorze system 360 stopni, aczkolwiek nie znalazł się on na pokładzie testowanego egzemplarza. Tym sposobem jakość oferowanego obrazu jest poprawna i jedynie pod względem rozdzielczości moglibyśmy oczekiwać nieco więcej. Mimo wszystko nie ma problemów z rozpoznawaniem przeszkód. Z kolei w przypadku kiepskich warunków atmosferycznych na pomoc przychodzi wbudowany spryskiwacz.

Test Skoda Octavia RS IV FL (265 KM). Podsumowanie i nasza opinia

Czerwony samochód Skoda Octavia RS IV FL zaparkowany na drodze na tle jesiennych drzew, ilustracja do testu Skoda Octavia RS IV FL 265
Fot. Łukasz Pająk / Android.com.pl

Za nami test Skoda Octavia RS 4. generacji po liftingu. Wprowadzone zmiany oceniam głównie pozytywnie, bo wyższa moc jest odczuwalna (bez sztucznego dźwięku), spalanie pozostało rozsądne, reflektory faktycznie działają lepiej, ale przede wszystkim nie można narzekać już na oprogramowanie. Jest to wyjątkowo dobrze prowadzący się samochód, któremu tak naprawdę ciężko znaleźć konkurenta. Jednocześnie uniwersalność i przestronność nadwozia przypomina, dlaczego Octavia jest tak chętnie wybieranym autem na polskich drogach.

Mimo wszystko muszę przyczepić się do wnętrza, gdzie powinniśmy oczekiwać lepszej jakości wykonania, co szczególnie tyczy się boczków drzwi, które regularnie będą dawać o sobie znać. Gdzieniegdzie też widać potencjał na poprawę ergonomii (Smart Dials, poprawiona konsola środkowa), która – w połączeniu z i tak świetnymi dodatkami Simply Clever – po prostu wyniosłaby Octavię na znacznie wyższy poziom.

Źródło: oprac. własne. Zdj. otwierające: Łukasz Pająk / Android.com.pl

Samochód na okres testów został udostępniony przez producenta i nie miał on wpływu na treść materiału. Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Artykuł Sprawdziłem Skodę Octavię RS po liftingu. To wybitnie uniwersalny samochód z ostrzejszym pazurem pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.