„Skonsumeryzowany” przedsiębiorco, być może już wkrótce będziesz mógł złożyć oświadczenie, że umowa ma / nie ma dla Ciebie charakteru zawodowego (projekt)
Regulowali, regulują, więc kiedyś będą deregulować: jeśli komuś za mało ambarasu z traktowaniem części klientów przedsiębiorców jako konsumentów, to spieszę poinformować, że będzie lepiej: oto jest pomysł, by przy zawieraniu umowy taki „skonsumeryzowany” przedsiębiorca mógł złożyć oświadczenie, iż zawierana umowa ma dlań charakter zawodowy. Albo że go nie ma. A to pod żadnym rygorem (projekt ... Dowiedz się więcej Tekst „Skonsumeryzowany” przedsiębiorco, być może już wkrótce będziesz mógł złożyć oświadczenie, że umowa ma / nie ma dla Ciebie charakteru zawodowego (projekt) pojawił się poraz pierwszy w Czasopismo Lege Artis.

Regulowali, regulują, więc kiedyś będą deregulować: jeśli komuś za mało ambarasu z traktowaniem części klientów przedsiębiorców jako konsumentów, to spieszę poinformować, że będzie lepiej: oto jest pomysł, by przy zawieraniu umowy taki „skonsumeryzowany” przedsiębiorca mógł złożyć oświadczenie, iż zawierana umowa ma dlań charakter zawodowy. Albo że go nie ma. A to pod żadnym rygorem (projekt ustawy o zmianie ustawy — Kodeks postępowania cywilnego, ustawy — Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw).

A mianowicie, w skrócie:
- „skonsumeryzowany” przedsiębiorca od kilku już lat cieszy się podobnymi prawami jak zwykły konsument: może odstąpić od umowy zawartej na odległość, a przedkładane mu umowy nie mogą zawierać klauzul abuzywnych;
- wszystko to pod warunkiem, że umowa, choć „na firmę”, nie ma dla kupującego charakteru zawodowego, ocenianego pod kątem przedmiotu działalności ujawnionego w CEIDG (bajdełej pamiętajcie o konieczności przepisania kodów PKD!);
- proste? tak proste, że udało mi się popełnić tekst o dość podchwytliwym tytule („Który „człowiek z firmą” — prawnik czy informatyk — może odstąpić od zawartej przez internet umowy zakupu oprogramowania prawniczego?”); a jednak życie pisze scenariusze, o których nawet Salvador Dali mógłby tylko pomarzyć — jak się okazuje trudności się spiętrzyły;
- bezbrzeżnie wszechwiedzący prawodawca w obliczu takich trudności się nie trwoży, więc brnie dalej: oto jest projekt, by przedsiębiorca, kupując na fakturę, mógł złożyć oświadczenie, że umowa ma lub nie ma charakter zawodowy;
art. 385(5) par. 1(1) kodeksu cywilnego (projekt)
Jeżeli z treści umowy, która ma być zawarta, nie wynika, czy posiada ona charakter zawodowy dla osoby fizycznej, o której mowa w § 1, osoba ta, najpóźniej w chwili zawarcia umowy, może złożyć oświadczenie, że umowa posiada dla niej charakter zawodowy albo że nie posiada takiego charakteru. Druga strona umowy nie może jednak uzależnić zawarcia umowy od złożenia takiego oświadczenia.
- oświadczenie pod żadnym rygorem, bo nie dość, że jego kontrahent nie może uzależnić zawarcia umowy od jego złożenia, czyli jeśli zmiana miała rozwiązać jakiś problem, to go i tak nie rozwiąże — bo każdy zrobi jak my wygodniej, a później kłóć się z człowiekiem;
- to w dodatku już dziś można się w takie oświadczenia bawić i chyba nawet gdzieś to widziałem (podobnie jak widziałem na sztywno wrzuconą we wzorcu klauzulę, że umowa ma charakter zawodowy i kropka);
- jakby ktoś pytał: propozycja obejmuje taką zmianę nie tylko w przepisie o zakazie stosowania niedozwolonych postanowień umownych, ale też w odniesieniu do umów sprzedaży (dodane art. 556(4) par. 2 kc i art. 556(5) par. 2 kc);
- jak też w ustawie o prawach konsumenta, z której wynika prawo odstąpienia od umowy zawartej na odległość lub poza lokalem przedsiębiorstwa, uprawnienia kupującego w przypadku niezgodności towaru z umową oraz umowy o dostarczanie treści lub usługi cyfrowej;
art. 7aa ust. 2 ustawy o prawach konsumenta (projekt)
Jeżeli z treści umowy, która ma być zawarta, nie wynika, czy posiada ona charakter zawodowy dla osoby fizycznej, o której mowa w § 1, osoba ta, najpóźniej w chwili zawarcia umowy, może złożyć oświadczenie, że umowa posiada dla niej charakter zawodowy albo że nie posiada takiego charakteru. Druga strona umowy nie może jednak uzależnić zawarcia umowy od złożenia takiego oświadczenia.
- łącznie owo oświadczenie, iż umowa, choć zawierana przez przedsiębiorcę na fakturę ma charakter zawodowy lub jest go pozbawiona, pojawia się w czterech przepisach — a ja się zastanawiam, czy aby naprawdę nie da się tego zrobić krócej i prościej?
Od kiedy to wszystko? Ano po 3-miesięcznym vacatio legis, licząc od nie wiadomo kiedy.
Tytułem komentarza: to zupełnie niepotrzebna, nic nie zmieniająca zmiana. Skoro przedsiębiorca oświadczenie takie złożyć może, ale nie musi, a jego kontrahent nie może go wymagać — to jest to tylko pusty przepis, który będzie rozłupywany na okruszki, a i tak nic to nie da.
(Pomijam, że zdania nie zmieniam: przepisy o klauzulach niedozwolonych powinny zostać uchylone w całości, także w odniesieniu do konsumentów — łapać się powinno szachrajów, ale nie sprzedawców, którzy uczciwie pokazują, że stosują warunki jakoś tam niekorzystne dla klientów.)
Tekst „Skonsumeryzowany” przedsiębiorco, być może już wkrótce będziesz mógł złożyć oświadczenie, że umowa ma / nie ma dla Ciebie charakteru zawodowego (projekt) pojawił się poraz pierwszy w Czasopismo Lege Artis.