
Sytuacja na Santorini pozostaje bardzo napięta. Tylko w poniedziałek 10 lutego odnotowano kilka trzęsień ziemi, których siła przekroczyła 4 stopnie w skali Richtera. W południe czasu polskiego odnotowano jeszcze silniejszy wstrząs, który odczuwalny był nawet w Atenach.
Od ponad tygodnia mieszkańcy z niepokojem patrzą na to, co dzieje się na Santorini. Popularna wśród turystów wyspa targana jest tysiącami trzęsień ziemi. Sytuacja ta sprawiła, że podróżni zmienili swoje plany i znacząco ograniczyli wyjazdy. Odwołań może być jeszcze więcej po tym, jak jeden z poniedziałkowych wstrząsów osiągnął 4,8 w skali Richtera.
Silne trzęsienie ziemi na Santorini. Odczuli je nawet w Atenach
Jak donosi grecki serwis protothema.gr, o godzinie 13:23 czasu miejscowego, czyli 12:23 w Polsce, ziemia w Grecji zatrzęsła się z siłą 4,8 w skali Richtera. Inne źródła podają, że mogło to być 4,9 w skali Richtera. Epicentrum wstrząsu znajdowało się ok. 12 kilometrów na południowy zachód od Arkesini na wyspie Amorgos na głębokości ok. 5 km.
Od tego momentu na Santorini odnotowano minimum jeden wstrząs, którego siła wyniosła 3,9 w skali Richtera. Wcześniej natomiast odnotowywano trzęsienia, których siła wynosiła m.in. 4,1 i 4,2.
Do wstrząsów przekraczających 4 w skali Richtera dochodziło przez całą noc z niedzieli na poniedziałek, jednak to dopiero popołudniowe trzęsienie ziemi było na tyle silne, że odczuli je nawet mieszkańcy Attyki, w tym turyści i Grecy przebywający w Atenach.
Prom z Amerykanami zawrócił. Na Santorini boją się kryzysu turystycznego
Właśnie teraz na Santorini miał rozpocząć się sezon dla wielkich promów wycieczkowych. Pierwszą z jednostek, która powinna zawinąć do tamtejszego portu, miała być jednostka "Viking Star".
Na jej pokładzie płynie aż 893 pasażerów (głównie Amerykanów), a także 470 członków załogi. Jednak z powodu kolejnych trzęsień ziemi prom zmienił kurs i przybił do portu w Soudzie na Krecie. Takie informacje podał serwis tovima.gr.
Hotelarze i restauratorzy już zaczynają się bać, że trzęsienia ziemi odstraszą turystów, a obiekty będą świeciły pustkami. Dla perełki greckiej turystyki byłaby to tragedia. Natomiast przedstawiciele ministerstwa turystyki, a także Greckiej Narodowej Organizacji Turystycznej zapowiadają, że "ministerstwo turystyki ma doświadczenie i wiedzę, aby skutecznie radzić sobie z każdym wyzwaniem w greckiej turystyce".
Kiedy koniec trzęsień ziemi na Santorini? Sejsmolog ma dobrą wiadomość
Zarówno turystów, jak i mieszkańców nadzieją mogą napawać słowa sejsmologa Gerasimosa Papadopoulosa. W najnowszym wpisie opublikowanym w mediach społecznościowych podkreślił on, że choć siła wstrząsów się teraz wzmogła, to ostatecznie występują one coraz rzadziej i żaden od środy 5 lutego nie przekroczył 5 w skali Richtera.
Jego zdaniem może to oznaczać, że Santorini i okoliczne wyspy znalazły się w fazie post sejsmicznej, a niepokojące zjawiska będą stopniowo ustawać. "Co więcej, nic nie wskazuje na to, że ryzyko wystąpienia erupcji wulkanicznej wzrasta" – dodał sejsmolog.