Sean Penn uważa, że nie ma już nowych gwiazd kina.”Skończyły się na Jennifer Lawrence”
Sean Penn pojawił się ostatnio w podcaście Louisa Theroux i wygłosił tam tezę, że Jennifer Lawrence na ten moment jest ostatnią gwiazdą filmową. Penn stwierdził: Myślę, że gwiazdy filmowe nie pojawiają się od czasu szczytu popularności Jennifer Lawrence. To pewnie ona jest ostatnia. Aktor docenił też Toma Cruise’a, który także zasługuje na miano gwiazdy i […]

Sean Penn pojawił się ostatnio w podcaście Louisa Theroux i wygłosił tam tezę, że Jennifer Lawrence na ten moment jest ostatnią gwiazdą filmową.
Penn stwierdził: Myślę, że gwiazdy filmowe nie pojawiają się od czasu szczytu popularności Jennifer Lawrence. To pewnie ona jest ostatnia.
Aktor docenił też Toma Cruise’a, który także zasługuje na miano gwiazdy i który „dąży do doskonałości na wysokim poziomie”. To bardzo dobry aktor i niezwykły rzemieślnik. Filmy na takim poziomie nie powstają bez działu kogoś niezwykłego. On jest łącznikiem, to nie przypadek. To pewnie najlepszy kaskader na świecie. Jest bardzo doświadczony.
Penn kontynuował: Widziałem już występy młodych aktorów tak dobre, że miałem wrażenie, że sam powinienem zrezygnować. Na pytanie, czy takim aktorem jest np. Timothée Chalamet, Penn przyznał, że nie widział jeszcze filmów z jego udziałem.
Zarówno Cruise, jak i Lawrence mają swój udział w tegorocznym festiwalu w Cannes – w programie jest nowe Mission: Impossible z Cruise’em i Die, My Love z udziałem aktorki.