Rzeka przepłynęła przez ich dom. Teraz potrzebują pomocy (zdjęcia)

Po gwałtownej powodzi, która zniszczyła ich dom i cały dobytek w Wielki Piątek, starsza kobieta i jej syn z miejscowości Stróża w powiecie kraśnickim apelują o pomoc – liczy się każda forma wsparcia.

Maj 3, 2025 - 07:30
 0
Rzeka przepłynęła przez ich dom. Teraz potrzebują pomocy (zdjęcia)

W Wielki Piątek mieszkańcy Stróży pod Kraśnikiem, doświadczyli jednej z największych tragedii w swoim życiu. Na skutek niezwykle intensywnych i długotrwałych opadów deszczu rzeka, która przepływa w bezpośrednim sąsiedztwie ich posesji, wylała z koryta i zalała cały dom Stanisławy i Jerzego Pielaszkiewiczów. Choć koryto rzeki było wcześniej pogłębiane, napór wody okazał się zbyt duży – wszystko zostało zalane błyskawicznie.

– Takich opadów nie było tu nigdy. Woda wdarła się do środka i zabrała wszystko – mówią zrozpaczeni mieszkańcy. – Meble, szafy, wersalki, krzesła, segmenty, tapczany – nic nie nadaje się do użytku.

Skala zniszczeń jest ogromna. Dom wymaga generalnego remontu – podłogi trzeba całkowicie wymienić, ściany otynkować i pomalować, a stare drewniane okna zastąpić nowymi, plastikowymi. W wyniku zalania legary znajdujące się pod podłogą nasiąkły wodą i nie nadają się do dalszego użytku. W wielu miejscach woda wypłukała nawet zaprawę murarską z fundamentów. Koszty rosną z dnia na dzień.

Na zewnątrz dom również wymaga zabezpieczenia – konieczne jest stworzenie tzw. rabatki i podsypanie terenu, aby nie dopuścić do podobnych sytuacji w przyszłości. Jednak rodzina nie posiada środków na przeprowadzenie tych prac.

Pani Stanisława ma 76 lat, zmaga się z chorobą i utrzymuje się z minimalnej emerytury. Jej syn pracuje za najniższe wynagrodzenie krajowe.

– Zdajemy sobie sprawę, że inni również mogą być w potrzebie. Współczujemy każdemu, kto doświadcza podobnych tragedii. Ale dziś to my prosimy o pomoc – piszą w poruszającym apelu. – Nie mamy nic. Mama została praktycznie bez dachu nad głową.

Z relacji wynika, że w dniu katastrofy syn przebywał za granicą. Kiedy wrócił, zastał dom całkowicie zniszczony. Rzeka, która w wyniku ulew zamieniła się w rwący potok, przepływała przez środek budynku, dosłownie niszcząc wszystko na swojej drodze. Ubezpieczenie pokrywa jedynie część strat – szacunkowo około 10 tysięcy złotych. To zdecydowanie za mało, by odbudować dom i przywrócić go do stanu używalności. Dlatego rodzina apeluje do wszystkich ludzi dobrej woli o wsparcie.

– Prosimy o pomoc materialną, ale też o wsparcie finansowe. Każda złotówka ma znaczenie. Każde udostępnienie również. Może ktoś ma coś, co mógłby nam przekazać – nawet jeśli niepotrzebne – dla nas to może być bezcenne.

Dramatyczne wydarzenia ze Stróży pokazują, jak potężnym żywiołem może być woda i jak w jednej chwili można stracić cały dobytek. Pomoc, jakiej potrzebuje ta rodzina, jest pilna i niezbędna. Jeśli ktoś chciałby pomóc – zarówno materialnie, jak i finansowo – może skontaktować się z rodziną lub przekazać darowiznę poprzez zbiórkę, która została uruchomiona – link do zbiórki.

– Dziękujemy z całego serca wszystkim, którzy okażą nam wsparcie. Nawet jedno udostępnienie może sprawić, że trafi do nas pomoc, której tak bardzo potrzebujemy – podkreślają.