Ruszyła budowa toru Madring w Madrycie dla Formuły 1
Pod koniec kwietnia 2025 roku uroczyście zainaugurowano budowę nowego toru Madring w Madrycie, który od 2026 roku będzie gospodarzem wyścigów o GP Hiszpanii Formuły 1. […] Na Cyrk F1 znajduje się więcej artykułów na temat Formuły 1.


Pod koniec kwietnia 2025 roku uroczyście zainaugurowano budowę nowego toru Madring w Madrycie, który od 2026 roku będzie gospodarzem wyścigów o GP Hiszpanii Formuły 1. Nitka pół-ulicznego obiektu w Madrycie będzie wyróżniać się bardzo szybkim nachylonym zakrętem „La Monumental”.
Ponad 15 miesięcy po ogłoszeniu wieloletniej umowy z Formułą 1, rozpoczęły się przygotowania nowego toru Madring, które według planu potrwają do maja 2026 roku. Przetarg na prace budowlane wygrało konsorcjum firm Acciona i Eiffage Construction, które otrzymają za to 83,2 mln euro (to znacznie mniej niż zakładane w przetargu 111 mln euro) – Źródło. Kontrakt z tymi firmami obejmuje przygotowanie toru, a także demontaż tymczasowej infrastruktury i przystosowanie publicznych dróg do ich pierwotnego stanu po każdym Grand Prix. Obie firmy mają doświadczenie w pracach budowlanych na torach wyścigowych w Hiszpanii.
Początkowo nowy tor nazywano IFEMA Madrid Circuit, ale to było tymczasowe rozwiązanie. Na początku 2025 roku ogłoszono, że tor będzie nazywał się „Madring” – połączeniem słów Madryt i ring (stosowane często określenie toru wyścigowego). Budowę zainaugurowano 25 kwietnia, gdy zorganizowano na miejscu dużą prezentację dla mediów i zaproszonych gości – Źródło. Jest to obiekt pół-uliczny, bo jego część wytyczono na istniejących drogach, a resztą na specjalnie w tym celu zbudowanych fragmentach, które nie będą wykorzystywane do normalnego ruchu ulicznego. 4,1 km nitki toru przebiega po terenach centrum targowego, a 1,3 km po publicznych drogach.
Szczegóły i omówienie nitki toru Madring w Madrycie
Projektantem toru Madring jest Jarno Zaffelli i jego biuro Dromo Design. Nitka toru ma 5,4 km długości i 22 zakręty. Kierowcy F1 pokonają go 57 razy podczas wyścigu. Ostateczna nitka toru nieznacznie różni się od tej zaprezentowanej na początku 2024 roku. Kierunek jazdy jest zgodny z ruchem wskazówek zegara. Podczas zeszłorocznej prezentacji zapowiadano cztery dogodne miejsca do wyprzedzania. Moim zdaniem to spora nadinterpretacja, chyba że nowe bolidy F1 (zadebiutują w 2026 roku) sprawią, że będzie można wyprzedzać także na krótkich prostych. Tor będzie szczelnie otoczony barierami, ale będą na nim notowane wysokie średnie prędkości, da się zauważyć inspiracje obiektami w Miami i w Dżuddzie, a charakter samej nitki przypomina mi Zandvoort, tamten tor modernizował także Jarno Zaffelli.
Tor rozpoczyna się od krótkie prostej zakończonej szykaną (spodziewajmy się tam szerokich wyjazdów na starcie). Później nastąpi bardzo szybki odcinek z najdłuższą prostą na torze zakończony kolejną szykaną. Tam powinno być najwięcej manewrów wyprzedzania. Później kierowców czeka kręty i wymagający fragment toru, a po nim przejazd przez znak rozpoznawczy nowego obiektu, czyli nazwany „La Monumental” zakręt numer 12. Łuk będzie miał 500 metrów długości i nachylenie wynoszące 24 stopnie. Na jego wyjściu w zakręcie numer 13. może być dobre miejsce do wyprzedzania. Pytanie czy będzie się dało utrzymać blisko rywala w takim szybkim zakręcie wcześniej? Jeśli tak, to będzie to bardzo efektowne miejsce. Reszta nitki toru będzie składała się z krótkich odcinków z szybkimi zakrętami oraz wolnymi szykanami, a na końcu zakrętami pod kątem 90 stopni. Nitka toru przebiega tunel, mają być zauważalne różnice poziomów, a także zróżnicowane profile zakrętów.
Duże trybuny i unikalne zaplecze dla zespołów i gości
Organizatorzy zakładają, że początkowo tor będzie mógł przyjąć 110 000 kibiców, ale przy dużym zainteresowaniu mają możliwość powiększenia trybun do 140 000 w połowie kontraktu. W przypadku torów ulicznych przygotowuje się tymczasowe trybuny w zależności od zapotrzebowania. Wokół szybkiego zakrętu numer 12 zaplanowano trybuny na 45 000 miejsc, co ma zapewnić tam atmosferę znaną z amerykańskich torów owalnych. Jestem ciekawy jak to miejsce spisze się i zostanie odebrane przez kibiców, bo oglądanie bolidów jadących bardzo szybko przez pochylony zakręt jest efektowne. Z drugiej strony bolidy będą tam jechały przez tylko około 6 sekund z bardzo dużą prędkością, więc wiele do oglądania nie będzie. Tor ma być jednym z najlepiej skomunikowanych w całym kalendarzu F1. Spodziewają się, że ponad 90% kibiców przybędzie na tor komunikacją publiczną. Dla Formuły 1 jest to ważne, bo starają się na różnych polach zmniejszyć emisję zanieczyszczeń.
Ciekawym rozwiązaniem jest wykorzystanie hal targowych na różne cele związane z wyścigiem. W nich znajdzie się padok, miejsca dla VIPów, tam będą organizowane różne atrakcje. To wszystko będzie pod dachem w dużych halach.
Przejazd po torze Madring – film onboard
Wyścigi w Madrycie i Barcelonie a kalendarz F1
Od 2026 roku gospodarzem wyścigów o GP Hiszpanii będzie tor Madring w Madrycie. W styczniu 2024 ogłoszono dziesięcioletnią umowę na sezony 2026 – 2035 (szczegóły). Głównym inwestorem jest centrum targowe IFEMA, wokół którego wytyczono nowy tor. Pomysł powstał, gdy byli gospodarzem niezwykle popularnej wystawy dotyczącej F1. Według nieoficjalnych informacji pierwszy wyścig na tym torze odbędzie się we wrześniu 2026 roku – na koniec europejskiej części sezonu. To prawdopodobnie będzie stały termin, ale szczegółów dowiemy się później.
Madryt przejmie rolę gospodarza zawodów o GP Hiszpanii od toru Circuit de Barcelona-Catalunya. Sytuacja jest jednak skomplikowana, bo tor pod Barceloną ma jeszcze umowę z F1 na sezon 2026. Nie zostało to nigdzie potwierdzone, ale prawdopodobnie w czerwcu 2026 roku zorganizują wyścig o GP Katalonii, a we wrześniu odbędzie GP Hiszpanii w Madrycie. Będą dwa wyścigi F1 w tym kraju, więc wypadałoby aby nie odbyły się blisko siebie, aby nie rywalizowały o tych samych kibiców. Tor pod Barceloną chce zostać w F1 na dłużej, ale nie wiadomo czy im się to uda. Moim zdaniem możliwe jest podpisanie przez nich rotacyjnej umowy, podobnej jaką ma organizator GP Belgii. Formuła 1 nie potrzebuje dwóch wyścigów w Hiszpanii, bo celują w poszerzenie kalendarza o inne kraje, ale Barcelona bardzo chce pozostać w F1, więc prawdopodobnie będą skłonni zapłacić duże pieniądze, a wtedy Liberty Media im nie odmówi.
Podsumowanie i moja opinia o torze
Tor Madring w Madrycie wpisuje się w styl nowoczesnych ulicznych i pół-ulicznych obiektów, bo będzie szybki i wymagający. Zdecydowanie wyróżnia się długi i bardzo szybki pochylony zakręt numer 12 „La Monumental”, wokół którego powstaną wielkie trybuny na 45 000 miejsc. To szybko stanie się znakiem rozpoznawczym tego obiektu. Moim zdaniem nitka sprawdzi się w kwalifikacjach F1, ale w wyścigach nie będzie rewelacyjna. Brakuje dobrych miejsc do wyprzedzania, jest zbyt dużo zakrętów, a proste są krótkie. Tor w Madrycie pod tym względem kojarzy mi się z obiektem Zandvoort w Holandii. Na Madringu na pewno będzie więcej kraks i różnego typu utrudnień, więc będą pojawiały się zmieniające przebieg wyścigów neutralizacje. Mają na nim rywalizować również kierowcy Formuły 2 i Formuły 3 od 2026 roku.
Nigdy nie byłem fanem toru pod Barceloną, który jest fajnym obiektem do testów oraz do porównywania potencjału bolidów, ale bardzo rzadko odbywają się tam ciekawe wyścigi F1, bo stawka się rozjeżdża, a wyprzedzanie jest trudne. Madring nie zapewni całej Formule 1 poprawy pod tym względem. Cała otoczka może być za to ciekawsza. Zobaczymy czy będzie sukcesem, bo pamiętam jak kilkanaście lat temu do kalendarza F1 wchodził uliczny tor w Walencji, który po pięciu latach zniknął zostawiwszy po sobie ogromne zadłużenie.
P.S. Ambasadorem toru został Carlos Sainz, który bardzo udzielał się na ceremonii rozpoczęcia budowy. Podczas całej imprezy słowem nie wspomniano za to o Fernando Alonso. Alonso jest w Hiszpanii bardziej popularny i za rok będzie jeździł w F1. Dziwne, że nie wykorzystują go do promocji nowego projektu. Powodem na pewno nie jest żaden konflikt, bo Alonso od zawsze żyje w zgodzie z rodziną Sainzów.
Na Cyrk F1 znajduje się więcej artykułów na temat Formuły 1.