Różnic w odświeżonym Days Gone trzeba szukać z lupą. Taki remaster to kpina z fanów [FELIETON]

Nie zamierzam gryźć się w język. Remaster Days Gone ma jeszcze mniej sensu niż odświeżenie Until Dawn, The Last of Us Part II czy pierwszego Horizona. Nie zrozumcie mnie źle: to świetne gry, ale sprzedawanie liftingu graficznego wciąż młodych produkcji w niemal pełnej cenie jest czystą kpiną i zbyt łatwym skokiem na kasę. W przypadku przygód Deacona St. Johna granica bezczelności została przesunięta jeszcze dalej.

Maj 6, 2025 - 15:55
 0
Różnic w odświeżonym Days Gone trzeba szukać z lupą. Taki remaster to kpina z fanów [FELIETON]
Nie zamierzam gryźć się w język. Remaster Days Gone ma jeszcze mniej sensu niż odświeżenie Until Dawn, The Last of Us Part II czy pierwszego Horizona. Nie zrozumcie mnie źle: to świetne gry, ale sprzedawanie liftingu graficznego wciąż młodych produkcji w niemal pełnej cenie jest czystą kpiną i zbyt łatwym skokiem na kasę. W przypadku przygód Deacona St. Johna granica bezczelności została przesunięta jeszcze dalej.